Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Muuuzzi

PRECZ Z WALENTYNKAMI

Polecane posty

Gość buahahhahahhhhahah
co chciales juz powiedziales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muuuzzi
Jestem pod wrażeniem ,co za cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ wiadomo, że korzeni Halloween w Ameryce nie znajdziemy. Znajdziemy je za to w Europie. Tak jak Dziady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muuuzzi
lasiczka co pociąga Cię w hallowin??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego uważasz, że coś mnie pociąga? Jestem niewierząca. Nie wierzę w Bogów, kosmitów, UFO, PSI, gusła i przesądy. Świąt kościelnych i świeckich nie święcę, nie obchodzę i mam je delikatnie mówiąc, w głębokim poważaniu. Co nie znaczy, że nic o nich nie wiem. Wiem na tyle dużo by wiedzieć, że (to moje osobiste zdanie) do szczęścia potrzebne mi nie są. Zabrałam głos w dyskusji gdyż napisałeś nieprawdę. Nieprawdę, którą z uporem maniaka powtarzają pewne grupy społeczne. Nawet czytałam śmiertelnie poważny artykuł na temat Halloween, gdzie pewiem ksiądz przekonywał, iż \"to święto jest zgniłym, amerykańskim wymysłem siłą przeszczepianym na nasz europejski grunt a korzenie ma satanistyczne - celtycko-pogańskie. Druidzi podczas tego święta snuli się po całych WB i gwałcili nieletnie dziewczynki strasząc ich rodziców upiornie przyozdobionymi dyniami\" (To nie jest dokładny cytat. Piszę z pamięci) Pomijając już nawet fakt, że dyń w czasach celtyckich na WB nie było (przywieziono je znacznie później), żadne dzieła historyków klasycznych nie wspominają o takim procederze. nawet Cezar, który nie lubił celtów i opisywał ich w sposób krzywdzący, nie wpadł na pomysł, aby stworzyć takiego potworka:O No i sprawa ze zwyczajem amerykańskim, który ma korzenie na WB. Bzdura a jakoś niewielu ją dostrzega:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muuuzzi
Masz racje lasiczka że nie wierzysz w bogów bo jest tylko jeden Bóg. Ja w niego wierze..Można z Tobą podyskutować bo jak widzę masz sporą wiedzę na różne tematy. Wiesz dlaczego zaatakowałem walentynki? Bo jak można obchodzić dzień zakochanych w lutym w mieśiącu który chyba jest najmniej sprzyjający dla zakochanych ...... może dobrze by było taki dzień obchodzić w maju kiedy kwitną bzy co o tym sądzisz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To święto ma pewne uwarunkowania kulturowe. Na przełomie stycznia i lutego, w Europie, obchodzono święto wiosny, budzenia się do życia sił witalnych, zielenienia trawy, rozrodu bydła, młodości. Natomiast przełom kwietnia i maja był czasem wzrostu i narodzin, czasem nieposkromionej radości, starzy i młodzi spędzali tę noc w najprzyjemniejszy z możliwych sposobów. Obchodzone również jako znak Wielkich Zaślubin pomiędzy bogami i boginiami. Było tradycyjnym czasem zawierania małżeństw. W Rzymie obchodzono święto płodności Lupercalia. Poświęcone bogowi Faunowi obchodzone było 15 lutego. Jak widać, każda z tych dat może znakomicie posłużyć za \"Dzień Walentynkowy\". Nie potrafię powiedzieć, która byłaby najlepsza, zwłaszcza że nie mam emocjonalnego stosunku do świąt. Wiosenne święto miłości ma pewne "uzasadnienie" na gruncie europejskim choć musimy przyznać, że (walentynkowy) sposób świętowania, nie ma nic wspólnego z naszą tradycją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo miły blondyn
mimo że nie znoszę ameryki, to święto zakochanych, jest o wiele bardziej milsze od siermiężnego i załosnego dnia kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu się zgadzam. \"Dzień Kobiet\" jest zupełnie absurdalnym świętem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja juz
nie moge doczekac sie walentynek, piekne swieto:))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muuuzzi
Przyznam się że aż tak głęboko w temacie nie siedziałem i w sumie z tym moim pokrzykiwaniem zachowałem się jak ignorant....Dla pokolenia które wyrosło wraz z" Walentynkami" będą one czymś normalnym wpisanym w tradycje bez dociekania ich pochodzenia..... Nie przepadam za amerykanami stąd ta niechęć do walentynek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muuuzzi
lasiczka interesujesz się historią???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzij kulturą i religioznastwem;) Myślę, że zbyt mocno się przejmujesz tym nowym świętem. Niech sobie będzie. I tak świąt mamy tyle, że jedno więcej, jedno mniej różnicy wielkiej nie robi;) A że na wzór amerykański. Takie czasy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muuuzzi
lasiczka czy zastanawiałaś się kiedyś nad całą sferą emocjonalną człowieka nad jego erotyzmem? W gruncie rzeczy na tym poziomie człowiek pozostał istotą pierwotną zmienia się scena dekoracja naszego życia dochodzą gadżety ale my we najgłębszym naszym jestestwie pozostajemy tacy sami jak tysiące lat temu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację choć kultura i cywilizacja nieco wpłynęły na nasze zachowanie. Zmieniły się formy i sposoby choć mechanizmy nie uległy wielkim przekształceniom;) Przyznaję, że czasem, spoglądając na \"tokujące nastolatki\" bądź \"prężących się podrostków\", mam wrażenie, że w tej materii niewiele się zmieniło. Rytuał godowy nadal obowiązuje a i potrzeby społeczne (chleba i igrzysk) są niezmienne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cezarro
Najbliższy chleb w piekarni na rogu. Najbliższe igrzyska - wiosną w Pekinie Ludu... baw się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muuuzzi
Odwieczny rytm kolejne pokolenia powielają stare mechanizmy wzbogacając tylko rytuał o nowe formy. Przeraża mnie tylko jedno to "tokowanie" u małolatów i nie tylko jest coraz krótsze , zaczynają upraszczać i coraz szybciej przechodzić do sedna... A może tak było zawsze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rytm życia się zmienił;). Żyjemy szybciej więc na rozbudowane rytuały nie mamy czasu;) Skracamy do minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oOOOOONi
Dziś debilki i debile przypominają sobie że jest takie słowo jak kocham " bo w telewizji mówią"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muuuzzi
Walentynki, walentynki i po walentynkach i o co było tyle krzyku. Za rok znów biznes się rozkręci kolejna fura bzdurnych gadżetów zaleje rynek naciągając małolatów na wydatki żekomo w imię wyrażania uczuć.... no ale chcieliśmy zachodu...chcieliśmy wolności to mamy to wszystko wraz z całym tym brudem....pornografią ....zboczeniami naciągaczami....wolność przecież jest.....żałosne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×