Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nienawidze ich

mój główny problem- RODZICE

Polecane posty

-jest wiele głupich tematów, ja ten temat założyłam dla siebie ponieważ nie mam się komu wyżalić więc darujcie sobie prosze zbędne głupie komentarze- mam 20 lat gdyby nie moi rodzice wszystko byłoby inaczej- ich zdaniem zawsze będe najgłupsza mimo iż studiuje farmacje i bardzo dobrze zdałam mature- oni chcą więcej! chcą abym pracowała i dodatkowo oddawała im pieniądze za to że z nimi mieszkam! niestety ja nie jestem w stanie pogodzić studiów i pracy- już teraz mam cieżko z nauką i zarywam noce a co dopiero gdybym pracowała- ciągle mi wypominają że jestem leniwa, że na nich żeruje, że miałam iść do pracy zaraz po szkole- ich zdaniem niepotrzebnie szłam do liceum bo gdybym poszła do zawodówki to od razu miałabym prace (to fakt, ale nie takie są moje ambicje) ja im w niczym nie przeszkadzam- w domu mam swoją małą klitke, korzystam z łazienki i internetu (ale to chyba oczywiste), nie prosze ich o pieniądze, jem u babci, czasem jedynie jakieś kanapki sobie zrobie w domu a oni mówią że ich wykorzystuje i że powinnam pracować...:( gdyby nie to że mam cudownego chłopaka to chyba bym zwariowała.. choć czuje że zaczynam go męczyć stąd pomysł na utworzenie takiego topicu. miesięcznie dostaje od babci 100zł- co wystarcza mi na moje wydatki miesięczne (komórka, jakiś ciuch, kosmetyki, tampony), gdy idziemy gdzieś z chłopakiem to on zazwyczaj stawia, bo wie że mam problemy... on jest kochany, rozumie mnie, powiedział że nasza rodzina będzie zupełnie inna... nie umiem się tego doczekać:) ...chcę skończyć te studia i sie wyprowadzić raz na zawsze.. musze jeszcze znieść 5lat cierpienia z nimi...:( innej możliwości nie widze.. nie stać nas na dzień dzisiejszy na mieszkanie chcemy wyjechać na wakacje gdzieś do pracy, zarobić i tak co roku żeby po naszych studiach kupić mieszkanie i mieć problem z głowy... nie wiem co mam robić... płacze po kątach... oni mnie chcą \'wygonić\' z tego domu... ciągle mówią że to ich dom a nie nasz- mój tapczan jest tak rozwalony że spreżyny wbiają mi sie do ciała gdy śpie więc najczęściej śpie na podłodze- rodzice już planują że jak się wyprowadze to będą mieć piękny pokoik z dużym stołem i obrazami ble ble ble... a mi to nowego tapczanu nawet nie kupią:( nie upominam się o niego- broń Boże- tylko dobrze wiedzą jaki jest jego stan- mama raz sie mnie pytała dlaczego śpie na ziemi to jej pokazałam blizny na moich plecach... boje sie że dłużej nie wytrzymam tego szykanowania... musze znaleść prace na wakacje, taką porządną... czy ja naprawde aż tak im przeszkadzam? nic od nich nie chce... nawet książki kupił mi mój mężczyzna- gdyby nie on nie wiem co bym zrobiła:( napisałam ten post ponieważ znowu mają pretensje o to że nie zarabiam... macie jakieś pomysły jak zarobić mając 1h dziennie wolną? bo reszte czasu sie ucze...:( wykończe sie chyba...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esy
Mam przenieś się na studia zaoczne i idź do pracy człowiek nie samą nauką żyje. Ja pracuję i studiuję i mam swoje mieszkanie samochód i nie raz jest ciężko ale to wszystko można połączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje:( nie rozumiem takich rodzicow:O jestes jedynaczka?? nie mozesz sie do babci wyprowadzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sądu i
pozwać chamów o alimenty, wyprowadź sie do babci albo na stancję, mają obowiązek cię utrzymywac do końca studiów, każdy sąd ci alimenty przyzna na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babcia nie ma miejsca- mieszka z dziadkiem i ciocią w jednym pokoju więc jest im też ciężko i nie chce im wchodzić na głowe- już i tak przesadzam z tym jedzeniem u nich ale babcia się cieszy ze jem;) nie jestem jedynaczką- mam siostre 'wychwalaną pod niebiosa' przez rodziców mimo że też jest w liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
unikam ich jak moge- naprawde rzadko jestem w domu, najczęściej przesiaduje u mojego chłopaka i tam sie uczymy bo on też studiuje. Nigdy nie przychodze z nim do domu bo raz jak przyprowadziłam koleżanke to miałam awanture że to ICH dom i nie moge sobie przyprowadzać kogo chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Cie rozumiem i naprawde..bardzo bardzo współczuje..ja mam sytuacje troszke inna ale tez nie łatwą...wytrzymasz.bo wlasciwe nie masz wyboru...ale potem bedzie lepiej ..staraj sie zyc tą myslą i ciesz sie ze masz tak naprawde fantastycznego faceta..nie zmarnuj tego! Ja jestem z Toba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to jest tak ze moj ojciec zmarl( on utrzymywal rodzine) teraz spadlo na matke ktora jest kompletnie niezaradna zyciowo...jest balaganiara..leniwa jest i wogole..mam mlodsze rodzenstwo ktore juz tez ma dosc..kasy brak..odkad studiuje pracuje w kazde wakacje by moc na studiach sie uczyc...nie dostaje od niej zadnej kasy zreszta przy tak marnej rencie nie ma o czym mówic..w chacie przydal by sie remont ..gdyby matka sie postarala byly by srodki na to ale ona kase rozpierdziela..moj facet ktorego poznalam na studiach jeszcze u mnie nie byl a mi wstyd go zaprosic..bo moja matka moze zyc jak w chlewie jej to wisi:( szkoda gadac moglabym ksiazke zazalen napisac na ten temat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to rzeczywiście sytuacja nieciekawie wygląda- a powiedz mi co studiujesz i ile lat Ci jeszcze zostało do końca kochana? jestem z Tobą🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz gg? wole gadac na gg bo tu nie chce swoich prywtnych spraw wywalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dugi
jareccy zawsze smendzą. Niezależnie od pogody i gitara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze współczuję. Rodzice zamiast stanąć na głowie, żebyś mogla skończyć te studia to Ci \"kołki na głowie ciosają\". Ja poszedłem na swoje kiedy miałem 19 lat. Ale nie z powodu złych rodziców. Zawsze mogę na nich liczyć. Dzisiaj już tylko na tatę (mamy już nie mam). Mogę zaśpiewać jak w tej piosence: \"Cudownych rodziców mam...\". Tata mój całe życie poświęcił rodzinie i ja taki też chcę być... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B.N.N.--> i dobrze ze doceniasz to co masz..wspolczuje braku matki no ale taki kolej rzeczy niestety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B.N.N - dzięki za wsparcie widać że jesteś cudownym mężczyzną skoro masz takie nastawienie- mój facet też taki jest dlatego mi z nim dobrze... tak trzymac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×