Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna-zawiedziona30

Bilans zycia z chamem...wole kobiety

Polecane posty

Gość powiedz jego zonie
chcesz sie tak meczyc? jak dlugo jeszcze to wytrzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszło..
Wyjechać do innego kraju nie znaczy wrócić do Polski. Gdybyś chciała nie siedziałabyś z tym gadem. Skoro jesteś niezależna finansowo to co Ciebie przy nim trzyma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nie możesz
zrobić mu jazdy typu policja,oskarżenie o molestowanie psychiczne? Z tego co wiem w cywilizowanych krajach typu Niemcy, Anglia czy Irlandia jako molestowana kobieta masz dużo większe szanse na usadzenie chama niż w Polsce. Móc to chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdenerwowana na maksa
Wk..rwiają mnie tego typu topiki. Weź się przeczytaj ale pomyśl ze czytasz obcą osobę, co byś jej doradziła? Odpowiedz sobie sama i to zrób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-zawiedziona30
do powiedz jego zonie...nie wiem jak dlugo,to jest sprzeczne z logika i rozumem,a jednak w tym tkwie,nie uzalam sie nad soba,przyjmuje to na tzw.klate,napisalam tylko ze z kobieta bylo i byloby mi lepiej,a to ze obecny zwiazek to pieklo i marazm to nie podlega zadnej dyskusji.Nie ma sensu odchodzenie ze strata calego dorobku jesli on i tak za chwile jak cien sie za mna pojawi.To nie jest takie proste spakowac sie i wyjechac z miejsca gdzie sie juz ma baze,latwo znalezc prace,referencje i cale zaplecze socjalne.Gdyby to bylo latwe,nie bylo by tylu kobiet dreczonych psychicznie przez wiele lat,oni drecza bo sa glupi i przerazeni,boja sie byc sami,boja sie zycia,maja jakies zaburzenia psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jego zonie
w pewnym momencie tego nie wytrzymasz, moze to bedzie za kilka miesiecy, moze za kilka lat, tylko pytanie po co marnowac ten czas? jak masz doswiadczenie, referencje itp. to na pewno znajdziesz tez cos fajnego gdzie indziej! i znajdziesz fajnego faceta... musisz sie zastanowic co Ci da dalsze trwanie w takiej sytaucji, wlasciwie wegetacja, i czy nie szkoda Ci kolejnych zmarnowanch lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jego zonie
dlaczego masz stracic majatek? Polowa Ci sie zawsze nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz następna co na buhaja zarodowego poleciała. Co wysoki był, przystojny, trochę tak po męsku szorstki,i chamowaty i laski za nim szalały? Ale wybrał Ciebie. I Ty myślałaś że pana boga za nogi złapałaś. A on się zrobił troszkę bardziej szorstki i już Cię to nie rajcuje. Socjobiologie koniecznie powinni wprowadzić do gimnazjum. I to z obowiązkowym egzaminem pisemnym i ustnym. Szczególnie dla kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-zawiedziona30
Moja sytuacja(nie zwiazana z nim)raczej nie daje mi wiekszych szans na poznanie kogos na poziomie,zbyt wiele musialby zaakceptowac,a jak wiadomo faceci sa wygodnickimi egoistami w wiekszym lub mniejszym stopniu.Sama jestem zla na siebie ze tak zle pokierowalam swoim zyciem,mam plany na pazdziernik,chce zaczac studia,to da mi szanse na lepsza prace i rozwoj oraz wyjscie wreszcie do ludzi.Na codzien nie jest tak dramatycznie,on znika po pracy na silowni,potem gra na komputerze,zezre cos po drodze i schodzac mu z drogi bez slowa mam spokoj.Dym zaczyna sie gdy czegos zaczynam wymagac,gdyz on nie lubi robic nic poza zaspokojeniem wlasnych miernych potrzeb,ja niestety tez nie jestem typem cichej myszki,wlacze,chocbym miala polec,nie odpuszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-zawiedziona30
zycie po zyciu,taaa wysoki,czarny,muskularny z wielkim ...tematem:),ale laski jakos za nim nie szalaly,byl wredny,nie ma podejscia do kobiet,nie potrafi zagadac,jest dretwy nie ma poczucia humoru,pieprzy 3 po 3...byl fajna zabawka na poczatku nie sluchalam go,nie interesowalo mnie jaki jest,nie planowalam zwiazku,byl lalka i zmienil sie w ,,Laleczke Chucky,,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jego zonie
tak, plany ze studiami bardzo dobre!!! i na pewno sa normalni faceci, ktorzy by Cie zaakceptowali!!! kobiety maja nawyk szukania winy w sobie... jak jest dokladnie na odwrot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak by ci to powiedzieć
czytam to co piszesz i nie chce mi sie wierzyć że są ludzie tacy jak ty :o nie tacy jak on- on jest zaburzony i to jasne, ale ty-???? nie wierzę:o "będę mieszkać z psycholem, utrzymywać go, wychowywać z nim dziecko (???!!!) bo...- właśnie czytam i nie wiem??? jaki może być powód ny świadomie i z własnej woli żyć ze śmieciem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harukne
Znaczy sie, ze on jest czarny? I co, mieszkasz w UK (zapewne), dajesz soba pomiatac i dymac na stojaco czarnemu chamowi, ale do Polski nie wrocisz bo tu nedza :D a zostawaj sobie w tym raju, ja cie do powrotu nie namawiac nie bede :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Geny kochany geny. Dziecko będzie zdrowe i piękne i jak to będzie chłopczyk (a najczęściej będzie) to wyrośnie na takiego samego przystojnego chama jak tatuś. I poszuka sobie taka samą naiwną panienke jak mamusia itd. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-zawiedziona30
moze poczucie ze sie jest gorszym smieciem?,ze brak juz wiary w to ze moze byc lepiej?,moze to poczucie ze nie warto sie starac bo i tak nic z tego nie bedzie?,wreszcie spojrzenie prawdzie w oczy,na wierzcholku zmarnowanego zycia juz chyba za pozno,zbyt wiele blednych decyzji,to zabrnelo tak daleko ze na pewne sprawy nie mam juz wplywu,a wystarczylo posluchac mamy,uczyc sie,skonczyc medycyne jek cala rodzina,byc kims...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak by ci to powiedzieć
masz rację- teraz zmarnuj życie dziecku- kiedyś ci na pewno podziękuje :o wiesz co, jakbyś stała teraz koło mnie to byś chyba w jape dostała, jak ja nienawidzę takich kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-zawiedziona30
harukne,on ma czarne wlosy,typ urody wlocha i jest Polakiem. Do zycie po zyciu,masz racje mam slicznego synka,i faktycznie koszmarnie rozrabia,ale to narazie fizjologia 2latka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie ja mam rację. To przyroda tak wymyśliła. I niestety ciężko nam się z tego wyzwolić. Bo to o to chodzi żeby się mnożyć i przekazywać zdrowe geny a nie żeby nam było dobrze czy żebyśmy byli szczęśliwi. Jak ja nienawidzę tej przyrody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-zawiedziona30
Maluch ma swira na jego punkcie,jest jedyna istota ktora sie go nie boi,olewa i skacze mu po glowie.A gdy go nie ma wisi w oknie i czeka ,wyrywa telefon gdy dzwoni,zeby w swoim smiesznym jezyku cos mu powiedziec...smieciem w tym domu jestem tylko ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak by ci to powiedzieć
bo to jeszcze małe dziecko i nic nie rozumie :o wiesz co ci powiem- moja matka zrobiła dokładnie tak jak ty i z bardzo podobnych pobudek. Ma troje dzieci: mój brat- alkoholik z niezłą kartoteką policyjną, moja siostra- nawet nie napisze co sie dzieje u niej w życiu, bo szkoda i ja- leczę sie psychiatrycznie- ciężka depresja, w dzieciństwie- nerwica. Na prawde ci gratuluję głupoty. Ja mojej matki za to co zrobiła- że została z ojcem nie licząc sie z dziećmi- nienawidze jak psa. Jedyne na co ona zasługuje to żeby napluć jej w twarz. Powodzenia w niszczeniu życia dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-zawiedziona30
Geny genami,a odpowiednie wychowanie i rozum to drugie,w jego rodzinie nie bylo milosci ani szacunku,jednak jego rodzenstwo ma normalne rodziny,znam ich i naprawde bardzo lubie,nieraz analizowalismy jego zachowanie,podobno jeko dziecko dostawal wciry od kazdego,byl ciapowaty i wszyscy nim pomiatali...teraz znalazl sobie ofiare i wyladowuje wszystkie negatywne emocje nagromadzone przez lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-zawiedziona30
jakby ci to powiedziec-jesli leczylas sie psychiatrycznie to wiesz jak ciezko jest z ta choroba walczyc,ja mam depresje biegunowa,czyli od niczym nie uzasadnionej euforii (wyz) wpadam w doly,moj nastroj to wieczna hustawka,a wraz z tym kretynskie decyzje,czesto dramatyczne w skutkach,mam taki smietnik w glowie ze nie radze sobie z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska__
smutna-zawiedziona, nie boisz się, że twój wspaniały syn bedzie w przyszłości dl ciebie taki sam, jak jego ojciec? skoro go uwielbia, to łatwo bedzie identyfikował sie z nim, tylko później, nawet gdybyś chciała, to nie odejdziesz, bo dziecko stracisz... skoro masz 2-latka, to wiele lat koszmaru przed tobą..az dreszcze przechodza po plecach, że smam na to się skazujesz... jednak to twoje zycie, sama kalkulujesz i sama poniesiesz odpowiedzialność, tak jak za wcześniejsze, nierozsądne decyzje ponoszisz teraz...jeśli nie chcesz ocalić reszty swego zycia, to pewnie wiesz, co robisz.... nawet tu, na kafe jest wiele osób, które wygrzebałay się z gorszych tarapatów...dały radę, a ty piszesz, jakby zostało ci juz tylko czekanie na śmierć... czytam i czytam i myślę sobie, że chyba nie zdajesz sobie sprawy, jak bolesne może być doznawanie pogardy i złego traktowania od własnego dziecka i patrzenie, jak ono przejmuje od własnego ojca to wzystko, czego tak nienawidzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-zawiedziona30
W zasadzie boje sie tego i to bardzo,moj synek urodzil sie jako wczesniak,ledwo zipial,wylam przy inkubatorze jak bobr,proszac Boga zeby mi go zostawil bo kilka miesiecy wczesniej urodzilam martwa dziewczynke...Chyba najgorsze co moze mnie spotkac,i pewnie znajac moje ,,szczescie,, spotka to gdy moj syn da mi kiedys w pysk,ale tak jak napisal zycie po zyciu-to sa geny,oczywiscie bede mu wpajala ze wszystkich sil szacunek dla drugiego czlowieka,ale w ostatecznosci jaka droge sobie wybierze na to nie bede miala wplywu.Troche makabrycznie przedstawilam moja sytuacje,to nie jest tak ze kazdego dnia jest pieklo,wczoraj PAN przyszedl z pracy,byl nawet rozmowny,dzis od rana dzwonil i proponowal zebysmy pojechali wspolnie popoludniu na zakupy...sielanka,he,he:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×