Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katharsis_21

Kiedy powiedziałyście rodzicom o swoim rozwodniku??

Polecane posty

Gość konwalia26
Teraz żałuję, że niepowiedziałam od razu jak jest, ale żyję z nadzieją że wszytsko sie jakoś ułoży i bede z nim szczęsliwa, bo bardzo tego pragnę i nie zrezygnuje z miłości do niego. Tylko jeszcze jego była eks nie daje nam spokoju, jest przeciwko nam i nie może sie pogodzić z tym, że on ma mnie, odszedl od niej bo go zdradzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalio to nie ona zdradzała
to on ci tylko tak wmówił żeby ciebie dmuchac. Ale po tobie będą następne. Oby jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabetagama
Ja nie wiem kiedy byśmy powiedzieli bo zrobiła to za nas ówczesna żona mojego partnera i dobrze bo tak byśmy się bali powiedzieć a tak było juz po fakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawee jak zareagujecie
gdy kolejna będzie swoim rodzicom opowiadać o "waszym" ukochanym rozwodniku. Oby jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa jasne
chciałabyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofca22222
hej dziewczyny, mój facet ma 26 lat i jest rozwodnikiem z dzieckiem, jego córa ma niewiele ponad rok. Widuje się z nią raz w miesiacu. Ja sie strasznie boje tego zwiazku. Jestesmy ze soba dopiero miesiac. Jednak on mi mówi, ze jestem tą własnie kobietą, z którą chce spedzic reszte zycia. Facet jest wspaniały naprawde. Jednak to, ze ma dziecko i ślub za soba tak mnie od niego odrzuca. Jak sie przełamac?? przeciez nie jest gorszy od nierozwodnika? boje sie, ze zazdorsc mnie wypali, o córke, o byłą żone. załamuje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ofca22222 - współczuję :( trudna sytuacja Nie ma rady jak postępować....ja mimo wielkich wątpliwości odpuściłam sobie fajnego faceta, ale właśnie po rozwodzie. Przytłaczał mnie ten staż małżeński ?(10 lat) i jego 3-letnie dziecko, którym oczywiście musiałby się zajmować, spędzać święta itd. Nie było mowy o jakiejś przeprowadzce w inny rejon Polski czy dłuższym wyjeżdzie. Co innego jeszcze gdyby był samotnym ojcem, ale to, że spotykał sie ze swoją żoną mnie przygnębiało. Sytuacja napięta, nerwowa, bo oni od niedawna po rozwodzie..... Doszłam do wniosku, że jestem za młoda, zeby pakować sie już w takie związki i odeszłam. To było ponad rok temu.. Obecnie jestem zakochana po uszy i jesteśmy na etapie urządzania mieszkania :) 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawia mnie tylko, czemu ludzie najcześciej się rozwodzą jak pojawia się dziecko. Z tego co piszesz mała ma roczek, a on już po rozwodzie....wg mnie nie przetrzymał odpowiedzialności i sytuacja go przerosła. Nie mnie oceniać, ale co to za ojciec, który raz w miesiącu widzi dziecko :O Nie wiesz co robić..popatrz jak na to co mówi o byłej żonie, jak odnosi się do rodziców i jak opiekuje się dzieckiem, czy robi to z czułoscią i zainteresowaniem. Po tym wywnioskujesz, czy facet jest coś wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazasz ofca że
facet ktory widuje dziecko raz w miesiacu jest ojcem? znaczy nie o biologię chodzi, tylko o odpowiedzialność. chcesz byc z kims kto nie ma czasu dla dziecka? kto nie poczuwa się do roli ojca, kto nie wie co jada dziecko, jak zasypia, o czym marzy? wiesz, dla mnie to nieodpowiedzialny człowiek i nalezy od takiego uciekać jak najszybciej. mówisz że facet wspaniały, a dlaczego po rozwodzie? z czym taki wspaniały? podaj przykład jego wspaniałosci. oprocz tego ze ma dziecko. chcesz też za jakiś czas byc matką dziecka, którego ojciej odwiedza raz w miesiącu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×