Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagwózdka

Pomóżcie mi prosze podjąć decyzje. Wracać do pracy?

Polecane posty

Gość zagwózdka

Witam. Mam taki dylemat...Mam 2 miesięczne dziecko, w połowie kweitnia skończy się mój urlop macierzyński+ urlop i nadejdzie możliwość powrotu do pracy. Miałabym szanse wskoczyć na stanowisko kierownicze, naprawde fajna, rozwojowa posada. Ale wiąże sie to ze sporym zamieszaniem, bynajmniej na początku... Szkolenia, stres, spora odpowiedzialność i przepracowanie. Mam starszny dylemat bo nie wiem co robić. Z jednej strony bardzo pragne powrotu do pracy, brakuje mi i pracy i towarzystwa i poczucia spełnienia zawodowego. Lubiłam swoją prace i zawsze chętnie do niej szłam. A teraz jeszcze ta kusząca propozycja awansu...Z drugiej jednak strony tak bardzo byłoby mi żal zostawić córke z jakąś nianią...Jeste jeszcze taka mała, tak dobrze sie czuje kiedy jest ze mną, kiedy wiem ze jest bezpieczna i nic jej nie grozi...Bałabym sie zostawić ją z nianią...ale przecież wiele osób tak robi... Ach...nie wiem co robić. Dodam, ze sytuacja jest taka, że do pracy wracać nie musze pod kątem finansowym. Mąż zarabia na tyle dobrze, ze spokojnie nas utrzyma bez żadnego problemu. Więc w sumie mysle sobie, że wracałabym tylko dla własnej przyjemności i rozwoju... Pomóżcie, co byście zrobiły na moim miejscu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym wrócila. dziecko urosnie a ty co? zostaniesz z niczym? ja wiem ze to maluszek ale jesli stac was na dobra opiekunke to bym zdecydowanie wrocila do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadam tylko jedno pytanie.. Czego bardziej pragniesz być z córką czy spełnić się zawodowo? Tylko szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam ze dobrze zrobisz wracajac do pracy, jesli zostaniesz w domu nie bedziesz spelniona, co moze zrobic z ciebie wredna mamusie, bo gdzies w srodku mozesz obarczac wina dziecko, nawet nie zdajac sobie z tego sprawy :) lepsza szczesliwa mama przez 4 godziny dziennie niz zgorzkniala, przez caly dzien! Ale przemysl to oczywiscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz jeszcze w jakim wymiareze ta praca. ile godz dziennie maluch bylby z opiekunka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracaj tylko wczesniej znajdz dobra sprawdzona nianie na to potrzeba czasu wiec zacznij juz teraz wg nie twoja corka jest na tyle malutka ze i tak nie bedzie jej to przeszkadzac moze nawet macie gdzies babcie ktora by przychodzila nawet jak jest opiekunka bylabys spokojniejsza to moje zdanie ja bym tak zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam jeszcze dziecka, ale siedzac w domu na zwolnieniu drugi miesiac wiem co sie ze mna dzieje... wracaj do pracy, dobrych i wyszkolonych opiekunek jest chyba dosc sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mąż zarabia duzo to nie wracaj. Ja mam gorzej ;( maz zarabia polowe z tego co ja prawie. A ja bronie sie aby nie wracac po macierzynskim do pracy. Co najwyzej na pol etatu. Dla mnie dziecko jest najwazniejsze. Ale wiem ze bez kasy bedzie rownie ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przeciez pieniadze to nie wszystko. chodzi o rozwijanie zainteresowan spelnianie sie w czyms co sie lubi. Jesli praca daje ci radosc to ja bym wrocila zdecydowanie. Nielatwo o prace która sprawia frajde i pozwala piąc sie wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagwózdka
no cóż, czego pragne bardziej??? Własnie nie wiem :) I dlatego pytam Was, co byscie zrobiły... Praca byłaby od 8 -16.Choc różnie to bywa, czasem trzeba zostać dłużej... Mój mąż starsznie jest przeciwny. Mówie ze nie zostawimy jej z kimś obcym i pyta czy mi czegos brakuje ze chce wracać do pracy:) W sumie prawie wszystkie poradzacie mi powrót do pracy...Czy któraś z Was wróciła zaraz po macierzyńskim? Jak się czułyście w obec dziecka? Nie męczyły Was wyrzuty sumienia??Ja tak teraz na nia patrze to tak byłoby mi żal...bałabym się o nią, tyle sie słyszy o tych opiekunkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze mnie uznacie za szalona, ale rodze w sierpniu a we wrzesniu wracam na uczelnie a w grudniu na pol etatu do pracy. moze na caly + praca z domu. zobacze jeszcze... Tylko u mnie inna sytuacja, keidy ja bede w szkole lub pracy z dzieckiem bedzie siedzial moj narzeczony bo ma mozliwosc pracy z domu. Tez mam mozliwosc siedzenia w domu bo z pensji narzeczonego spokojnie nam starczy na wszystko, ale ja mam potrzebe rozwoju i przebywania z ludzmi, nie moge zostac w domu bo wiem ze oszaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fajnego masz meza..moj nie chce slyszec o moim wychowawczym, na L4 nie chce mi pozwolic isc, ja czuje sie z kazdym tygodniem coraz gorzej, a do roboty lazic musze. Nie wiem jak to dalej bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pracuje wiec nie mam gdzie wrócic ale gdybym miała taka mozliwosc jak ty to bym wszystko tak zorganizowala zeby malej zalatwic jaknajlepsza opieke i napewno bym wrócila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wróciłam do pracy po macierzyńskim a mały został z tatą i z babcią. A może Twój mąż wziąby wychowawczy, jak mu tak dziecka szkoda :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagwózdka
hahahah, Rafinka, też mu tak powiedziałam:) To mi powiedził "zarób tyle co ja to bede w domu z dzieckiem siedział"... No i cóż... niestety, nie przebije jego zarobków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaza
ja jestem teraz w ciazy..a wlasciwie powinna juz urodzic...i tez zamierzam od polowy kwietnia wrocic do pracy....jasne, ze na poczatku bedzie trudno i byc moze bedziesz 20 telefonow dziennie wykonywac..ale z czasem zobaczysz, ze to byla dobra decyzja...nie wyobrazam sobie siedziec dlugo w domu..moze nie jestem tego typem czlowieka, ktory musi te 2-3 lata odsiedziec z dzieckiem w domu...zawsze bylam aktywna..najlepiej zacznij szukac opiekunki, jesli znajdziesz taka, ktorej zaufasz to wrocisz...jesli zadna nie przypadnie ci do gustu..to zostaniesz w domu...najlepiej na tym oprzyj swoj wybor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagwózdka
no coż, na wszstkie wypowiedzi tylko jedna osoba chyba radzi mi zostać w domu... Nie wiem tylko co z mężem zrobie:) Musze go jakoś przekonać. Nie wiem czemu tak sie upiera zebym nie wracała do pracy...Bardzo kocha naszą córeczke i boi się o nia, ale ja przeciez też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh - ja w ciąży tez bylam pewna na 1000% , ze jak dziecko skończy pół roku to wracam do pracy. I jak mi wtedy ktoś wspominał, że żłobek be, że lepiej zostać w domu to sie oburzalam, ze ja się w domu nie dam zamknąć, a tysiące dzieci chodzi do żłobków i jakoś żyją. A teraz jak sie zaczął zbliżac termin powrotu do pracy - to nie wyobrażam sobie malego zostawić. I idę na wychowawczy - aż maly skonczy rok. A potem - zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaza
moj tez chcialby bym zostala w domu jak najdluzej..a wiesz czemu...bo teraz np. czekam z gotowym sniadanie na niego...zawsze ma uprane, wyprasowane, posprzatane....i zawsze zadowolona zone...nie mozesz sie teraz uzalac..ze nie masz czasu, bo jego zdaniem masz go duzo;)...ja z nudow..przez ten ostatni miesiac stalam sie prawdziwa rasowa kura domowa..co spelnia wszystkie obowiazki i dostaje flustracji jesli tylko jest jedna nieumyta szklanka w zlewie;)...mam nadziej, ze po urodzneiu malej przejdzie mi;)...faceci tak sa..wola miec bezpieczny dom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama wróciłam po macierzyńskim do pracy, bo nie wyobrażam sobie siedzenia w domu. Ale jest jeden warunek - wróciłam na 8 godzin, nie więcej (poza sporadycznymi wypadkami). Jeżeli masz pracowac całymi dniami, jeździć na szkolenia i delegacje - odradzam. Będziesz miała wyrzuty sumienia, że nie poświęcasz dość czasu dziecku. Jest jeszcze jedna sprawa - u wielu kobiet wraz z urodzeniem dziecka mijają ambicje zawodowe. Tak było rwnież w moim przypadku. Może się więc okazać, że stres, odpowiedzialność i mnóstwo pracy przestaną powodować u ciebie wydzielanie adrenaliny, a staną się męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż szczerze powiedziawszy, trochę bym sobie w domu posiedziała :P a nie ciągle w tym pośpiechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancioo
zagwózdka jaki charakter ma była twoja praca,ze rozwijałabys sie na kierowniczym stanowisku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×