Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chemical

Które wybrać? Krzesełka do karmienia.

Polecane posty

Ja do tej pory bylam za ceratowym - ze względu na łatwość mycia. A teraz mam okazje kupić taniej materialowe, żółte i juz nie wiem. Czy te obicia z materialu faktycznie tak łatwo doprać - np. po marchewce czy jagodach? Tym bardziej na takim jasnym kolorze? Ufff , no mam dylemat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam takie krzesełko, które można wsadzić w stolik i jest wysokie, albo używać osobno z dostawianym stolikiem (był tu link do takiego gdzieś wyżej). Dla mnie to się najlepiej sprawdza i starczy do 5 lat. Ma duży blacik, jest stabilne a siedzenie ma z ceraty i nie wyobrażam sobie, żeby miało z czego innego (szczególnie, jak chcecie karmić zupkami gerbera, które za cholere z materiału nie zejdą, nie wiem z czego oni je robią). Dla córki miałam całe drewniane i nie byłam specjalnie zadowolona, w pupę twardo jej było. Te wszystkie nowe krzesełka wydają mi się niepraktyczne, posłużą chyba góra do 1,5 roku i nadają się tylko do jedzenia. Moje krzesełko ma prosty blacik i mały bawił się na nim np samochodzikami albo rysował. Te nowe mają blacik profilowany... do niczego. Większe dziecko możne z nich korzystać tylko po dostawieniu do stołu - a większe nie chcą siedzieć wysoko... strach w takim zostawić na chwilę, bo moja mała odpychała się nogami od stołu i raz mało nie fiknęła. Moje nie muszę wsadzać w ten stelaż - mogę postawić bezpośrednio na podłodze, a blacik jest. Specjalnie takie kupiłam i jestem zadowolona. Mały korzysta już osobno z krzesełka i ze stoliczka i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shira 23 napisz mi proszę, czy można zdemontować podnóżek lub przynajmniej podnieść stopkę w nim, jak dzidzia będzie już za długa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olllllaaaaaaaaa
Ja tez przymierzam sie do kupna, wiec podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również zastanawiam się na wyborem krzesełka, ale nie biorę wogóle ceratkowe pod uwagę ze względu że mój maluch będzie głównie korzystał z niego latem, więc posadzenie go z gołymi nóżkami na ceratę na pewno nie będzie należało do przyjemności. Chętnie was podczytuję i oglądam wasze propozycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkleję Wam coś. To tylko fragment, bez tabel z wynikami. Artykuł można kupić w .pdf, wpłacając 5zł na konto wydawnictwa. ************************************************************************************** Test krzeseł dla dzieci Balansowanie na krześle Czy pierwsze krzesło twojego dziecka jest bezpieczne? Przedstawiamy wyniki badań 16 modeli takich wysokich krzeseł. Okazuje się, że wśród nich tylko siedem można było ocenić dobrze. Oprócz tego, że niektóre krzesła są zbyt chwiejne, a z części dziecko może się wyślizgnąć i wypaść, to w dodatku laboratorium wykryło nowe zagrożenie: w lakierze mogą znajdować się niebezpieczne zmiękczacze. Czy twoje dziecko siedząc na wysokim krześle balansuje na granicy ryzyka? Może okazać się, że tak, mimo że mebel przeznaczony jest specjalnie dla maluchów. Poprzedni test krzeseł dla małych dzieci niemiecka Fundacja Warentest przeprowadziła ponad cztery lata temu. Wtedy spośród 15 badanych modeli aż w siedmiu szwankowało bezpieczeństwo. Aktualny test pokazuje, że dziś krzesła stały się bardziej bezpieczne: ocenę niedostateczną za ten parametr otrzymał tylko jeden produkt. Ale do pełni szczęścia, czy raczej pełni bezpieczeństwa, jeszcze daleko - w siedmiu z 16 krzeseł z testu bezpieczeństwo oceniono jedynie na poziomie miernym. Co więcej, pojawiły się też nowe zagrożenia, o których dawniej nie było mowy. Przykładem mogą być dwa krzesła, w których lakierze znaleziono niebezpieczne zmiękczacze - szkodliwe substancje, z którymi szczególnie małe dzieci nie powinny mieć styczności. Ale to nie wszystko - krzesło może przewrócić się do przodu. W kolejnym modelu z testu, który nie zdał egzaminu na bezpieczeństwo, naukowcy wykryli w tapicerce duże ilości zmiękczaczy. W obu przypadkach chodzi o ftalan dwuizononylu (DINP) - związek, którego stosowanie jest zakazane w zabawkach. Laboranci wykryli w badanych krzesłach również inne substancje, pokrewne niebezpiecznym zmiękczaczom: w siedzeniach i w lakierze części krzesełek. W jaki sposób związki te oddziałują na ludzki organizm? Tego naukowcy jeszcze nie potrafią oszacować, szczególnie gdy substancje te występują w niewielkich stężeniach. A zatem zawartość szkodliwych substancji, uchybienia w bezpieczeństwie, a ponadto niski komfort siedzenia sprawiają, że wybór dobrego krzesełka dla dziecka jest trudny. Wśród dobrych produktów mamy do wyboru tylko siedem spośród 16 testowanych krzeseł. W każdej z badanych kategorii krzesełek znajdziemy co najmniej jedno dobre: pięć \"rosnących\" razem z dzieckiem, czyli o regulowanej wysokości, jeden model fotelikowy oraz jedna kombinacja krzesła ze stołem - to modele z końcowymi ocenami dobrymi. Wśród pozostałych jeden oceniono dostatecznie, pięć - miernie, a trzy krzesła (połączone ze stołami) - niedostatecznie. Z podkulonymi nogami Dobre krzesło powinno zapewniać wygodne siedzenie oraz możliwość oparcia stóp na podnóżku, i to każdemu dziecku - i temu mniejszemu, i większemu. Krzesło powinno mieć też łatwą regulację wysokości - przecież maluchy rosną bardzo szybko. Dziewięciomiesięczne dziecko ma około 70 cm wzrostu, dwuipółlatek - już o 20 cm więcej, a do czasu, gdy osiągnie trzy i pół roku, przybędzie mu jeszcze dodatkowe 15 cm. Jak egzamin na zmiany wysokości zdały testowane krzesła? Z szeregu wypadł jeden model. Nie da się w nim przestawiać podnóżka. Małe dziecko siedzi na tym krześle bardzo wygodnie, ale większe musi już podkulać nogi. Ze stołem, z fotelikiem czy rosnące? Kombinacja stołu i krzesła to jedna z trzech testowanych kategorii produktów. Te meble składają się ze stołu, nad którym zamontowane jest krzesło. Wygląda na to, że jest to rozwiązanie praktyczne, ponieważ obie części można również postawić obok siebie na podłodze. Wtedy dziecko ma niski stolik z pasującym do niego krzesełkiem. Lecz uwaga - jest i jedno ale: w tych modelach trudno znaleźć maluchowi wygodną pozycję, rozmiar tych krzeseł da się jedynie w małym stopniu regulować. Dlatego nie sposób, by wygodnie siedziały w nich zarówno dzieci niespełna roczne, jak i trzyipółlatki. Specjalne nakładki, które dokupuje się na krzesło dla najmniejszych dzieci, by zmniejszyć siedzenie, zazwyczaj nie są wystarczająco wyściełane tapicerką. W badaniu na dopasowanie do anatomii dziecka żaden z tych modeli nie dostał oceny wyższej niż dostateczna. W wysokim krześle możemy posadzić dziecko dopiero wtedy, kiedy będzie potrafiło już prosto usiąść. A taką umiejętność maluchy osiągają zwykle w wieku około ośmiu miesięcy. Sposobem na to, by maluch mógł wygodnie siedzieć w zbyt głębokim krześle, jest podłożenie mu poduszki za plecy. To zmniejszy przy okazji również ryzyko wyślizgnięcia się naszej pociechy z krzesła. Krzesła z fotelikiem - to druga kategoria testowanych produktów. Tylko w takich krzesełkach można sadzać małe dzieci, już od momentu ukończenia pięciu miesięcy. Te modele przypominają nieco foteliki samochodowe - w taki sam sposób dziecko przypina się w nich pasami. Krzesełka z fotelikiem można przechylać do tyłu. W takiej pozycji maluch prawie leży. Trzy testowane krzesełka z tej kategorii z obiciami z tkaniny bądź plastiku można nie tylko przechylać do tyłu, ale da się także regulować ich wysokość. Dodatkowym plusem tych krzeseł jest możliwość ich składania - po złożeniu zajmują niewiele miejsca i zmieszczą się na przykład za drzwiami. I w końcu krzesła o regulowanej wysokości, którą można dopasować do wzrostu dziecka - to trzecia kategoria mebli, która znalazła się pod lupą naukowców. Te krzesła to zakup na najdłuższy czas. Niektóre modele będą nadawały się nawet jeszcze dla dzieci w wieku szkolnym. Nowatorską konstrukcją wyróżnia się jeden z modeli z aluminiowymi nogami i ramą oraz siedziskiem z tworzywa sztucznego, które jednym przyciskiem można podnosić do góry lub obniżać. Regulacja ta jest płynna, bezstopniowa. Malucha trzyma w krześle specjalna wkładka z barierką z przodu. Natomiast z tyłu znajduje się dodatkowe podparcie pleców. Krzesło to można dopasowywać do wzrostu dziecka. Większość modeli z grupy krzeseł \"rosnących\" wraz z dzieckiem ma regulacje stopniową - można w nich przestawiać siedzenie oraz podnóżek przesuwając je na dwóch bocznych nogach krzesła. Niestety nie we wszystkich badanych modelach regulowanie wysokości jest proste. Chybotliwe problemy Doświadczenie pokazuje, że do dziś nie udało się stworzyć wysokiego krzesła, w którym maluch byłby w pełni bezpieczny. Okazuje się, że dziecko może w mgnieniu oka odepchnąć się od brzegu stołu i przewrócić się wraz z krzesłem. A więc niestety żadne z testowanych krzeseł nie mogło otrzymać oceny wyższej niż \"dobra\" za stabilność. Generalnie nigdy nie powinniśmy spuszczać z oczu naszej pociechy siedzącej w wysokim krześle. Producenci powinni o tym wyraźnie informować. Niestety, jak pokazał test, nie w każdym przypadku możemy liczyć na takie ostrzeżenia. Zdarzało się też, że informacje te nie były wystarczająco widoczne. Po tym jak w poprzednim teście wysokich krzeseł wykonanym przez Fundację Warentest prawie co drugi produkt oceniono niedostatecznie ze względu na niezapewnienie bezpieczeństwa, teraz - jak się okazuje - dbałość o nie jest znacznie wyższa. Standardy bezpieczeństwa spełniają teraz wszystkie badane modele. Dobre krzesło nie może przewrócić się również wtedy, gdy rodzeństwo szarpie od dołu za jego blat. To też zbadano w naszym teście. Kilka modeli przewróciło się w tym eksperymencie. Ze względu na to, że takie szarpanie to przypadek ekstremalny, krzesła, które nie zdały tego nie egzaminu, dostały jeszcze oceny mierne, a nie niedostateczne. Wyślizgnąć się dołem? To proste! Drugim zagrożeniem dla dziecka, obok przewrócenia się całego krzesła, jest wyślizgnięcie się z siedzenia. To może się zdarzyć, kiedy dziecko przełoży nogę i umieści ją w szparze obok drugiej nóżki. Zapobiec temu mogą na przykład pasy lub inne rodzaje zapięcia między nogami. Z punktu widzenia bezpieczeństwa lepiej, gdy krzesło jest stosunkowo wąskie, nawet mimo że może to utrudniać wkładanie i wyjmowanie z niego naszego szkraba. Ale i to nie zawsze skutkuje. Ryzyko mogą również stwarzać kółka przy nogach krzesła, nawet jeśli dadzą się zablokować. Niestety, również o tym łatwo zapomnieć. A takie mobilne krzesło dzieci mogą z łatwością przepchać na przykład w pobliże gorącego piekarnika lub schodów, a to może skończyć się fatalnie. Braki materiałowe Krzesła do częściowego złożenia są stosunkowo proste w montażu. Ale nie zawsze. Podczas składania niektórych modeli testujący musieli rozwiązać łamigłówkę, w jaki sposób do odpowiednich otworów dopasować siedzenie i podnóżek. Na podstawie \"Test\", nr 8/2007 Pełen test dostępny jest w numerze \"Świata Konsumenta\" Nr 10 (70) październik 2007, w wersji elektronicznej poprzez smsKod, lub w ePrenumeracie 6 wskazówek Jak kupować krzesło dla dziecka? 1. Rozmiar: Nie zawsze dobrze jest kierować się przedziałami wiekowymi podanymi na krzesłach. Decydujące znaczenie przy wyborze odpowiedniego rozmiaru mebla ma masa ciała dziecka. Dwulatki mogą różnić się wzrostem nawet o 20 cm. 2. Plecy: Oparcie krzesła dla małych dzieci nie musi być jeszcze tak wyprofilowane, jak dla dorosłych. Jednak ważne, by dziecko mogło się wygodnie oprzeć. W przeciwnym wypadku siedzenie szybko zmęczy. 3. Stopy: Dzięki podnóżkowi, którego wysokość można regulować, dziecko nie będzie musiało majtać nogami, co na dłuższą metę mogłoby negatywnie wpływać na postawę. Dla najmłodszych dzieci nadają się również krzesła z fotelikami, w których także znajduje się miejsce, gdzie można postawić nogi. 4. Wkładka zmniejszająca siedzenie: Aby siedzenie pasowało nawet dla najmniejszych dzieci, które nóżkami nie dosięgną jeszcze do podnóżka, trzeba zastosować specjalną wkładkę. Skróci ona powierzchnię, na której spoczywa udo. Dzięki niej siedzenie staje się płytsze. Taka wkładka to coś w rodzaju drugiego oparcia mocowanego za plecami dziecka. 5. Tapicerki: Tworzywo sztuczne łatwo zmywać, tkanina jest za to bardziej przyjazna dla siedzącego. Pamiętajmy też, że dzieci mają zazwyczaj pod pupą dodatkowo grubą pieluszkę, dlatego nie powinny siedzieć zbyt długo. 6. Blat: Jest przydatny podczas jedzenia, mniej - podczas zabawy. Łatwo krzesło potraktować jak wygodne miejsce do przechowywania dziecka. Jednak pamiętajmy, że maluch powinien dużo się ruszać, najlepiej na podłodze, a nie uwięziony w krześle. Przenośne siedziska Siedzenie przy stole z dzieckiem na kolanach nie jest zbyt wygodne. Dlatego producenci oferują nam różne rozwiązania, na przykład specjalne siedziska mocowane do normalnego krzesła. Są one - w przeciwieństwie do wysokich krzeseł dla dzieci - przenośne i składają się do niewielkich rozmiarów. Dziecko przypinane jest w nich pasami bezpieczeństwa. Ale to, czy maluch będzie w nich bezpieczny, zależy w dużej mierze od krzesła, do którego umocujemy siedzisko. Wybrane, zbadane, ocenione Niemiecka Fundacja Warentest przetestowała 16 krzeseł dla małych dzieci (w tym 5 kombinacji krzesła ze stołem i 7 krzeseł o regulowanej wysokości). Testowane produkty zakupiono od stycznia do marca 2007 r. O wyniku w teście decydowała: w 30% ocena budowy dopasowanej do dziecka siedzącego w krześle, w 20% - sposobu użytkowania, w 20% - trwałości, w 20% - bezpieczeństwa i w 10% - zawartości szkodliwych substancji. Obniżenie oceny Ogólna ocena jakości mogła być tylko o pół noty wyższa od oceny budowy dopasowanej do dziecka, a w przypadku przyznania oceny niedostatecznej za zawartość substancji szkodliwych, nie mogła być lepsza. Jeśli ocena za pierwszy montaż była mierna lub gorsza, sposób użytkowania mógł mieć ocenę maksymalnie o pół noty lepszą. Zaś gdy ocena za stabilność lub możliwość wyślizgnięcia się była mierna lub niższa, bezpieczeństwo i ogólna ocena jakości nie mogły być ocenione wyżej. Budowa dopasowana do dziecka - 30% Na podstawie badań z manekinami oraz w testach praktycznych z dziećmi trzech ekspertów oceniło wymiary siedzenia z wkładką zmniejszającą i bez niej, dopasowanie siedzenia i podnóżka do wielkości dzieci, a ponadto stosunek siedzenia do blatu, materiał wykonania i klimat siedzenia, a także informacje odnośnie wieku i wzrostu dzieci. Sposób użytkowania - 20% Trzech ekspertów oceniło instrukcje obsługi, pierwszy montaż, regulację, dopasowywanie wysokości oraz pasy bezpieczeństwa i inne elementy służące bezpieczeństwu, a także sadzanie dzieci, wyjmowanie i czyszczenie krzeseł. Trwałość - 20% Przeprowadzono dynamiczne badanie sprawdzające łatwość przewracania się krzeseł na cztery strony, w którym każde krzesło przeszło 3 tys. prób z różnym obciążeniem; siła: 250 N, podłoże: zgodne z normą DIN EN 68878. Test uderzeniowy oraz zapięć zgodnie z DIN EN 14988. Oceniono też krzesła w badaniach praktycznych, łącznie z pierwszym montażem. Bezpieczeństwo - 20% Ocena stabilności i ryzyka wyślizgnięcia się dziecka, urazu w wyniku zakleszczenia się oraz spowodowanego ostrymi zakończeniami i krawędziami, a także ocena informacji dotyczących bezpiecznego użytkowania zgodnie z normą DIN EN 14988. Szkodliwe substancje - 10% Badanie sprawdzające zawartość zakazanych barwników, organicznych związków cyny, policyklicznych węglowodorów aromatycznych (PAK), pentachlorofenolu, soli chromu, formaldehydu i ftalanów. Jakby ktoś już miał tego .pdfa, niech da znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tkanina jest za to bardziej przyjazna dla siedzącego. Pamiętajmy też, że dzieci mają zazwyczaj pod pupą dodatkowo grubą pieluszkę, dlatego nie powinny siedzieć zbyt długo. 6. Blat: Jest przydatny podczas jedzenia, mniej - podczas zabawy. Łatwo krzesło potraktować jak wygodne miejsce do przechowywania dziecka. Jednak pamiętajmy, że maluch powinien dużo się ruszać, najlepiej na podłodze, a nie uwięziony w krześle. Przenośne siedziska Siedzenie przy stole z dzieckiem na kolanach nie jest zbyt wygodne. Dlatego producenci oferują nam różne rozwiązania, na przykład specjalne siedziska mocowane do normalnego krzesła. Są one - w przeciwieństwie do wysokich krzeseł dla dzieci - przenośne i składają się do niewielkich rozmiarów. Dziecko przypinane jest w nich pasami bezpieczeństwa. Ale to, czy maluch będzie w nich bezpieczny, zależy w dużej mierze od krzesła, do którego umocujemy siedzisko. Wybrane, zbadane, ocenione Niemiecka Fundacja Warentest przetestowała 16 krzeseł dla małych dzieci (w tym 5 kombinacji krzesła ze stołem i 7 krzeseł o regulowanej wysokości). Testowane produkty zakupiono od stycznia do marca 2007 r. O wyniku w teście decydowała: w 30% ocena budowy dopasowanej do dziecka siedzącego w krześle, w 20% - sposobu użytkowania, w 20% - trwałości, w 20% - bezpieczeństwa i w 10% - zawartości szkodliwych substancji. Obniżenie oceny Ogólna ocena jakości mogła być tylko o pół noty wyższa od oceny budowy dopasowanej do dziecka, a w przypadku przyznania oceny niedostatecznej za zawartość substancji szkodliwych, nie mogła być lepsza. Jeśli ocena za pierwszy montaż była mierna lub gorsza, sposób użytkowania mógł mieć ocenę maksymalnie o pół noty lepszą. Zaś gdy ocena za stabilność lub możliwość wyślizgnięcia się była mierna lub niższa, bezpieczeństwo i ogólna ocena jakości nie mogły być ocenione wyżej. Budowa dopasowana do dziecka - 30% Na podstawie badań z manekinami oraz w testach praktycznych z dziećmi trzech ekspertów oceniło wymiary siedzenia z wkładką zmniejszającą i bez niej, dopasowanie siedzenia i podnóżka do wielkości dzieci, a ponadto stosunek siedzenia do blatu, materiał wykonania i klimat siedzenia, a także informacje odnośnie wieku i wzrostu dzieci. Sposób użytkowania - 20% Trzech ekspertów oceniło instrukcje obsługi, pierwszy montaż, regulację, dopasowywanie wysokości oraz pasy bezpieczeństwa i inne elementy służące bezpieczeństwu, a także sadzanie dzieci, wyjmowanie i czyszczenie krzeseł. Trwałość - 20% Przeprowadzono dynamiczne badanie sprawdzające łatwość przewracania się krzeseł na cztery strony, w którym każde krzesło przeszło 3 tys. prób z różnym obciążeniem; siła: 250 N, podłoże: zgodne z normą DIN EN 68878. Test uderzeniowy oraz zapięć zgodnie z DIN EN 14988. Oceniono też krzesła w badaniach praktycznych, łącznie z pierwszym montażem. Bezpieczeństwo - 20% Ocena stabilności i ryzyka wyślizgnięcia się dziecka, urazu w wyniku zakleszczenia się oraz spowodowanego ostrymi zakończeniami i krawędziami, a także ocena informacji dotyczących bezpiecznego użytkowania zgodnie z normą DIN EN 14988. Szkodliwe substancje - 10% Badanie sprawdzające zawartość zakazanych barwników, organicznych związków cyny, policyklicznych węglowodorów aromatycznych (PAK), pentachlorofenolu, soli chromu, formaldehydu i ftalanów. ************************************************************************** Jakby któraś już miała tego .pdfa, niech da znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już się chyba zdecydowałam na beebee materiałowe. Tygrywa podnóżek regujowany osobno i materiał. Nie chcę cerati bo to ma być wygodne dla córeczki a nie dla mnie. Idzie lato, będą gołe nóżki, na ceratce będzie niemiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chyba wybiorę chicco polly, tylko szukam uzywanego, bo nowe koło 400zł kosztuje. Chemical - jak rozumiem nie masz wyników tego testu? Szkoda, chociaz i tak podejrzewam, że testowane były raczej krzeselka z górnej półki, takie > 400 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę mieć, jak mi przyślą, wpłaciłam już kasę. Polly powinno być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak sie uda, to wkleisz resztę? ty widze podchodzisz profesjonalnie do sprawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że wkleję - albo raczej prześlę mailem, bo to ma być .pdf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dla mnie fajne, tylko nie wiem czy praktyczne. ja jeszcze do tematu nie podeszlam. chemic ..ty to normalniwe jak za temat sie wezmiesz to na tip top rozgryziesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chemic - sorki ze zwlekam ze skopiowaniem instrukcji do hoppa- ale mala jest tak absorbujaca ze nawet was na pazdziernikowkach nie mam jak poczytac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100krocia stopke mozna zlozyc i wtedy ona wogole nie przeszkadza. Niestety nie ma ona regulacji jesli chodzi o dopasowanie do rozmiarow dziecka, mnie to jednak nie przeszkadza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam cały artykuł. Nieźle to wygląda :) Wszystkie plastikowe krzesła, łącznie z Chicco Polly, dostały ocenę mierną/niedostateczną za bezpieczeństwo :o Tylko Peg Perego Prima Papppa dostał 3 w tej kategorii. Najlepiej wypadł Stokke Trip Trap, na drugim miejscu Geuther Family. Zaskakuje też dobra ocena Gullivera z Ikei za 150zł. Fajnie, że trafiłam na ten artykuł. Całuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chemical - oplaca się wykupic ten artykuł? Może daj linka do strony tego wydawnictwa. Bo z chęcią bym zobaczyła całość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstępnie przejrzałam artykuł i niestety chicco faktycznie wypadlo fatalnie. Skoro wiekszość tych drogich krzesełek tak slabo oceniono, to co dopiero mówić o tych tańszych :/ Z drugiej strony - takie testy laboratoryjne to nie to samo co opinie mam, które używają dane krzesełko - tez na pewno maja do czynienia z różnymi ekstremalnymi sytuacjami krzesełkowymi. Sama nie wiem na czym się teraz oprzeć :/ Nie spodziewałam się, że kupno krzeselka bedzie takie skomplikowane - trza było iść do sklepu, pooglądać, posadzić młodego i wybrać, a teraz to będę myśleć i myśleć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, z mamami często jest tak: każda sroczka swój ogonek chwali. Mało która mama dobrze poznała więcej niż jedno krzesełko. A nawet jeśli, to gołym okiem nie oceni czy tapicerka nie zawiera szkodliwych związków. Musisz się pokierować matczyną intuicją i zdrowym rozsądkiem :) Ja tam biorę Hauck Alpha. :) W sumie "rosnące krzesełka" już dawno mnie kusiły, przy czym przerażała mnie ich cena - najtańsze, jakie znalazłam - DanChair, kosztowało 390zł. Ten Hauck jest (z tego co wytestowali) bardzo dobry, a kosztuje w e-kropce 255zł. Co prawda dziecko musi do niego stabilnie siedzieć, ale jakoś dla dobra sprawy te 2 miesiące przetrzymam bez krzesełka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ciągle w rozterce :( Też zależy mi na bezpieczeństwie, ale drewniane raczej nie wchodzi w grę. Mam male mieszkanie i tylko składane rozwiązuje sprawe, bo nie mamy miejsca, żeby stało cały czas rozlożone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Myrro, jak nie ma miejsca to musisz wziąć takie, jakie Ci wejdzie do chałupy. Bo nędzny pożytek z nawet najbezpieczniejszego krzesła, które Ci zatarasuje ciągi komunikacyjne w mieszkaniu. Ja tego mojego drewniaka postawie na stałe przy stole, zamiast jednego z krzeseł. Aha, 2 dni temu widziałam w sklepie Baby Design Pepe. Dwie rzeczy mnie uderzyły: 1) że jest takie wielkie, 2) że to puszyste siedzonko to tylko prowizorka, bo krzesełko jest okrutnie twarde, plastik pokryty ceratką, coś o konsystencji tych tanich styropianowych fotelików samochodowych obitych materiałem. Tylko ta cerata jest tak udrapowana, że wygląda na zdjęciach na \"puszystą\". Tak poza tym to OK wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam przy stole miejsce na 2 krzesla i już sie zastanawiam jak tu jeszcze zmieścić krzeselko mlodego :) Co do drewnianych to ostatnio szwgierka, która takie ma, odradziła - stwierdziła, że drewno bardzo sie plami od zupek i nie da się domyć. Tylko, ze te plastiki pewnie też bedą się plamić, na tapicerce. Ja na razie mimo wszystki postanowilam kupic to chicco - oglądałam w sklepie i wygląda w miarę ok. Kupię uzywane a jak się nie sprawdzi, to jak maly podrośnie zamienie je na takie rosnące - drewniane - one w sumie nie sa tak wielkie jak te "klocki" ze stolikiem. Także czekam na przesylkę z chicco - jak dostanę opiszę wrazenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi dziś przyszedł hauck alpha. Jest malutki - na fotce na takiego potężnego wyglądał, a w praktyce to jest mniej więcej wielkości zwyczajnego krzesła. I rzeczywiście jest stabilny. Drewienko jest lakierowane, więc raczej nie powinno być problemów ze zmywaniem, zresztą okaże się w praniu. Jak chcesz, to Ci fotkę prześlę na maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×