Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdgdgdrrrrrr

Kto jest studentem i ma kryzys egzystencjalny?

Polecane posty

Gość ale jestem wkurzona jak to czy
wkurza mnie jak ktoś pisze "nie rzucaj studiów bo szkoda 2 lat twojego życia, ja bym nie rzuciła chociaż mi się moje studia podobają" Po cholerę się takie osoby wypowiadają?! Nigdy nie zrozumieją co to znaczy być na studiach, które ci nie odpowiadają. Ja też po 2 latach miałam dosyć na maksa, ale posłuchałam takich samych d.ebili i skończyłam studia, i WIECIE CO? Nie zmarnowąłam 2 lat, ale 6 !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studia to nie przymus
studia to nie jak liceum że trzeba je skończyć, powinny być jakimś dodatkiem do życia, czymś do czego nikt się nie wtrąca... niesttey w naszym społeczeństwie liczą się sztuczne tytuły, ja studiowałam i spotkałam wielu mgr, dr, prof i powiem wam że dla mnie miano dr to synonim chama i nieudacznika!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guziak87
ja rzuciłam i nie żałuję ani chwil wolę mieć 2-3 lata w plecy niż właśnie 5 czy 6 i mieć do dupy zawód w którym się jednak duszę... Ja znam laskę która kończyła zarządzanie ( licencjat) nie wie co to analiza Swoot ( gdzie ja jestem humanistką i wiem na czym to polega mniej więcej) , nie umie rozliczyć pitu , a z rachunkowości wie co to aktywa i pasywa :P a chodzi i się szczyci że 3 lata olewała i ma licencjat :P poszła do pracy i okazało się ile ten jej licencjat warty jest :P Jak długo popracowała ?? Tydzień i jak to mówi studiowała " dla jaj : i jej odpowiada siedzenie w domu robienie dzieci i dojenie krowy - w dosłownym znaczeniu :P Co do Doktorów czy profesorów - zgadzam się BYDŁO !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×