Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Krzysioo_32

Może ktoś z Was coś takiego już przeżył ?

Polecane posty

Mam 32 lata i marzę o kochanej dzidzi, od 5 lat jestem żonaty... ale moja żona unika współżycia w dni płodne, ściemnia i kombinuje, wymaga prezerwatyw itp itd. Jednym słowem żałosna szopka to całe \\\\\\\"małżeństwo\\\\\\\". Mam wrażenie, że mam 7letnią córkę a nie 30 letnią żonę u swojego boku. A ja po prostu chcę swoją miłością obdarzyć tę maleńką istotę !!! Bez dzieciątka nawet nie chce mi się wracać do domu i w ogóle życie sens traci coraz bardziej. Nie wiem powoli co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to kunaaaaaa
zmien zone ... skoro nie chce miec dzieci t jak wpadnie nawet to bedzie chujnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja P.
Przeprowadz z nią szczerą rozmowę. Powiedz jej o swym oczekiwaniach. Drastyczniejsza metoda to przekuwanie prezerwatyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Patrycji! Witaj Patrycjo, też tak przez chwile myślałem że zrobię, ale czy to by miało jakiś sens, zresztą już nie potrafię jej kochać po tych 5latach "męki", co ona się nacudowała z różnymi sprawami z dnia codziennego.. Boże jedyny chyba Ty tylko wiesz. Cóż, poprostu trafiłem jak ślepą kulą w płot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a daczego ona nie chce dziecka? wiedziales o tym wczesniej? moze boi sie ze nie podola temu? moze ma jakies inne obawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę to nie wiem czemu. Jest mi tymbardziej przykro, że ja naprawdę się starałem jeśli chodzi o sprawy choćby domowe-obowiązki to jak trzeba (a ostatnio to ja to w 90%-95% robię) to piorę, gotuję, sprzątam w domu. Bo niestety tych rzeczy moja niedojrzała żonka nie zrobi. Jak trzeba to pomaluje w domu, przy aucie sobie zrobię, do roboty chodzę za 1500zł na rękę, chcę żyć godnie i dążyć do lepszego, nie chleje i nie palę jak niektóre oszołomy, z cymbałami sie nie zadaję i wstydu nigdy nie przynoszę a poza tym ciąglę słyszę od różnych ludzi jakim to dobrym mężem jestem dla swojej niedojrzałej żony którą kocham a raczej kochałem. I co z tego mam, jedno wielkie gó....no i dom pusty i pustę w życiu. Ale to są tylko czynności, momenty i chwile w życiu... te chwile się składają na obraz naszego życia codziennego. Najbardziej doskwiera brak maleństwa, już nawet od dawna uwagi nie zwracam na pytania dlaczego nie mamy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przed ślubem cię uprzedziła że nie chce dziecka?...bo ja też nie chcę dzieci ale mój mąż długo przed ślubem o tym wiedział i się na to zgodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwer
nie kocha Cie tak naprawde :) wybacz, ale taka prawda jak kobieta kocha mężczyznę wielką, głeboką miłością to chce mieć z nim dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werwer---> a skąd masz tą durną teorię?..ja nie chcę dziecka bo nie lubię dzieci i nie czuję potrzeby żeby miec dziecka a nie dlatego że nie kocham męża...jeśli sama nie jesteś w takiej sytuacji to się lepiej nie wypowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiii
Tak dla orientacji :p Pracujesz, zarabiasz, sprzątsz, gotujesz, umiesz dom pomalować, jesteś ok facet :) A teraz mi powiedz: gdzie się takich szuka???????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ... nawiązując do wypowiedzi wever: Jak to jest z miłością kobiety? Co powoduje, że chcecie mieć dzieciątko ze swoim ukochanym mężem/partnerem/chłopakiem itp? Czy można powiedzieć, że po prostu są kobiety które kochają i chcą mieć własne dzieci i są takie którym to dynda ? Pytam bo się już gubię totalnie w kobiecej logice tych spraw. Absolutnie nie chcę tymi pytaniami urazić Pań na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem gdzie się szuka... ale chyba już wiem, że facet OK trafia na kobietkę NIE OK, a kobietka OK trafia na pajaca ! Tak już jest. Ewolucja, selekcja, walka genów, charakterów? Bzdury pletę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do yhy? A zapytałaś swojego czy mu w którymś momencie tego nie brakuje... a może On (bez obrazy) to typ "szczura lidera" na kołowrotku? Pewnie i tak mu nie zależy, bo może żyje tylko kasą i nowymi zabawkami w firmie np. nowy laptop, lepsza furka z kratką, nowy komórkowiec. Może powinnaś pomyśleć żę kiedyś będzie miał Ci to za złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerappa
pogadaj z nia otwarcie, musisz, to jedyne wyjscie. postaw ultimatum, powiedz, ze Ci zalezy. najwyzszy czas. faktem jest, ze kobiety sa nielogiczne... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwer
Ja nigdy nie miałam instynktu macierzyńskiego. :) Do czasu aż nie spotkalam swojego męża, a mialam 29 lat. Pokochałam go tak bardzo, że dziecko wydawało mi się perfekcyjnym ukoronowaniem tej miłości, marzylam o dziecku! :) A wczesniej - bylam przekonana że nie chcę miec dzieci. Nadal podtrzymuję swoją teorię. Teraz wiem że z poprzednimi partnerami nie chcialam dziecka bo tak naprawde ... oni nie byli tym własciwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kazda kobieta chce miec dziecko nie kazda chce sie pakowac w pieluchy, itp bo taka prawda, zazwyczaj kobieta siedzi w domu z dzieckiem, a maz w pracy nie napisales czy rozmawiales z nia przed slubem, jak ona to widzi, nie napisales dlaczego nie chce miec dziecka moze nie ejst na to gotowa? kurde jest milion powodow ale od nas sie nie dowiesz dlaczego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja czegoś tu nie rozumiem - widzisz, że Twoja zona jest niedojrzała, nie sprawdza się, nie potrafi udzwignąć pewnych rzeczy, nie jestes pewnien czy ją jeszcze kochasz, a chcesz mieć z nią dziecko???? Nie no, dla mnie to jest jakaś pomyłka - problem z Twoją żoną to jedno, ale z Tobą to drugie tylko mi nie pisz, że myślisz, że dziecko coś zmieni na lepsze, bo udowodnisz tym, że sam jesteś jeszcze dizeciakiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie nie jest taki..jest spokojnym facetem...samochodu firmowego nie ma,ma tą samą komórkę od 5 lat,...takie rzeczy nie są dla niego ważne...wiem że chciałby dziecko ale mnie nie namawia ponieważ wiedział przed ślubem i sie zgodził na to...nie ma żadnych kłótni ani trudnych rozmów w związku z tym tematem...on akceptuje moją decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś nie do końca w to wierzę. Ale może boi się zostać mamą co? Może nie jest gotowa, a rola rodzica ją przerasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhy to w takim razie... sorki za moje głupie zasugerowanie wizerunku Twojego męża. Sorki jeszcze raz. Nie napisałem, że koniecznie chcę mieć z "nią" dziecko. Chyba już teraz nie widzę w tym sensu aby mieć je z tą kobietą. Boli najbardziej pragnienie bycia kochającym, kochanym i posiadania normalnej rodziny... bo taki niejako wzór mam zakodowany bo z takiej "normalnej" kochającej rodziny się wywodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wyraźnie widać, że z nią tego nie stworzysz - nie ten typ kobiety. I tu już nawet nie o samo dziecko chodzi. Zawsze uważałam, że ludzie najpierw muszą umieć być ze sobą, muszą się dobrze czuć w swoim towarzystwie, a dopiero potem mysleć o zapełnianiu tego. Nie odwrotnie. Dziecko nigdy nie jest rozwiązaniem czy ułatwieniem. Znam pary, które nie potrafią być we dwoje, bo zawsze muszą mieć towarzystwo, które bez dziecka (np. kiedy ono przebywa chwilowo u babci) nie umieją się cieszyć sobą, wykorzystać tego czasu dla siebie ...- to oznacza, że relacje nie są takie, jak powinny być. Poczytaj to, co napisałeś - niedojrzała, ma dziwne jazdy, zrzuca na Ciebie niemal wszytkie obowiązki, macie różne wizje rodziny, nie wiesz czy ją kochasz. Przeciez sytuacja jest ewidentna, nad czym sie tu zastanwiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopin
Ty nawet z nią o tym nie rozmawiałeś? Jak możecie być ze sobą skoro nawet nie rozmawiacie o tym co jest ważne dla was. Może gdybyś porozmawiał z nią dowiedziałbyś się co jest dla niej ważne, czego oczekuje, co sprawiłoby lub sprawi że będzie chciał mieć dziecko? Może wystarczyło pogadać, a nie czekać na to 5 lat i teraz przeżywać tragiczne rozterki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ... Krzyska///
Nie ma sensu marnowac zycia marzac o czyms o tego nie dostajac. Ani nawet nie majac pewspektywny na otrzymanie tego. Jestes facetem 32 letnim, twoj czas ucieka, pamietaj im szybciej tym lepiej chyba nie chcesz skonczyc jako tat=- dziadek ... ALE DO CZEGO ZMIERZEAM Wg mnie powinienes sie rozejsc z obecna zona. Zycie jest za krotkie zeby je marnowac tkwiac w niespelnieniu i bolu Jest mnostwo kobiet ktore marza o facecie takim jak ty i o dziecku --- = o uczeniu nowego czlowieczka swiata, o mysleniu o czyms wiecje niz czubek wlasnego zasmarkanego nosa Zycie jest jedno i zasytanow sie czy chcesz je przezywac tak jak to sie dzieje do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1500 na rękę to trochę mało na utrzymanie żony i dziecka,nie uważasz??? może żona po prostu boi sie,że nie dacie rady finansowo?? Bo to nie są zachwycające zarobki,prawda?? a dziecko kosztuje,zastanów się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×