Prosze!!! wejdzcie i powiedzcie co sadzicie o tej sytuacji

hej, babcia byla ( :( ) najlepsza osoba w mojej rodzinie :)

No fakt :) Z tą babcią to przegiecie :) Nie znam faceta 29 letniego, który biegalby do babci w niedziele :) Wylączając urodziny, dzień babci itd, to istotnie dziwne jest .

nefrytowakotka- nie sadze, zeby zona i dziecko; ale inna baba owszem

Ok, wsio ryba w sumie:D I tak jest przechlapane, bo jak widze ta trzecia ma się nieco lepiej niz Ty...

to podejrzane;) jak Tobie ufa to powinien Tobie o wszystkim niemal mowic;) masz brac kota w worku??;) pogadaj z nim i juz;)

Tylko po co facetowi , który jest wolny takie kombinacje ?? Przecież nie musi być z nią, cholera, nie rozumiem ;

a moze on wychowywal sie w domu dziecka??;)

no wlasnie po co kombinacje tym bardziej ze nie jestem baba bluszczem, wiec jak chce isc droga wolna i ostatnio juz to powiedzialam nawet

A on co na to ???

Dobra, poradzę kretyńsko: przeczytaj książkę, Nie zalezy mu na Tobie. Może i momentami głupia ale w kilku miejscach boleśnie prawdziwa.

ze o czym ja mowie, przeciez pasujemy do siebie i chcemy byc razem:D ksiazke czytalam....:)

kiedys nawet pomyslalam czy on nie ma jakiegos dziecka z przeszlosci, bo bardzo duzo kasy mu wychodzi, a w sumie to nie wiadomo na co... no chyba ze na wyjazdy z druga panna; ze mna tez jezdzi tu i tam

chbya sama nie potrafisz trzezwo ocic tej sytuacji i jeszcze Ci z tego powodu wesolo;)

To mu powiedz, że bycie razem to zupelnie coś innego niż to co on prezentuje swoim zachowaniem.

setunia- ja juz w swoich wypowiedziach ocenilam te sytuacje- kto czytal ten wie; a to ze mi wesolo- hm... nie bardzo, ale nie mam zamiaru wpadac w doly z powodu dupka

otulona_snem - dzieki za slowa wsparcia:)

Każdą wypowiedzią tak naprawdę dokładasz kamień na grób temu związkowi:D

skoro mieszkacie tak niedaleko od siebie to jakim cudem nikt go nie zna? Chodził przecież gdzieś do szkoły, na balety, do pracy.

to nie typ baletowy; poza tym ja nie znam ludzi z jakiego miasta, a on nie zna z mojego- czy to takie trudne do zrozumienia;

nefrytkowakotka- co masz na mysli z tymi kamieniami? ze ujawniam coraz to nowsze rewelacje?

saturnica no juz troce poczytalam;) to troche faktycznie podejrzane!! ja mysle , ze on jedzie na dwa fronty;) nie moze sie facet zdcydowac;)

Saturnica, dokładnie:D Weź kartkę i teraz sobie wszystko wypisz po kolei, tak jak tu piszesz. I przeczytaj to wszystko razem.

hm, skoro już tak Cię to wszystko męczy to ja mam propozycję - pojedź do niego do domu, po prostu - bez zapowiedzi. dla mnie naturalną rzeczą jest odwiedzenie swojego faceta spontanicznie, bez zapowiedzi. ja bym tak zrobiłą - nie na zasadzie pchania się gdzie mnie nie chcą, tylko zwyczajnie z ciekawości i chęci wyjaśnienia dziwnej dla mnie sytuacji.

ale zwzwyczaj poznaje sie znajomych tej drugiej osoby i na odwrot;) jesli sie posiada tzn normalnie tak bywa jak juz sie ludzie soba naciesza, to w koncu zaczynaja sie tez spotykac z innmi luzmi ;)

powiem..facet kreci na dwa fronty albo ma zone albo bylam zone albo kobiete na boku jego zachowania na to wskazuja zabieraj sie od niego jak najszybciej potrafisz to moja rada

homoseksualista.

no dziwne. Jesteś z facetem 2,5 roku, nikt z Twoich znajomych go nie zna, Ty nie znasz jego znajomych, nie znasz rodziców, Twoi nie bardzo znają jego. Masz problem na własne życzenie.

Telefon z kodem ? Pierwszy raz slysze o takiej glupocie i wyciszonych dzwonkach. Nie pozostaje Ci nic jak spierdalac, sledzic go albo prowokacja. Jak przyjedzie powiedz by usiadl i powiedz ze znasz cala prawde i czy ma cos ci do powiedzenia. Przez 2 lata nie byliscie na zadnych imieninach kuzyna, slubie, chrzcinach ? Ja bym sie nudzila przy takim chlopie.

Wyjazdy do babci. Dziewczyno chyba sama sie godzisz na oszustwo. On kręci. Ale skoro to daje ci szczescie.

a kto mowi ze to daje mi szczescie? zamierzam wlasnie dzis skonczyc te farse. oczywiscie zgadzam sie z wszystkimi wpisami zwlaszcza tymi o 2 frontach. na zadnych spotkniach rodzinnych nikt nie bywal-bo ktos pytal. ja go tez nie zapraszalam, bo wiedzialam, ze wykreci sie sianem. no slowem chory uklad od podstaw- zdaje sobie z tego sprawe, tylko ze jakos wtopilam. ale przez ciagle podejrzenia wobec niego nie zdazylam sie zakochac chyba tak naprawde, wiec pozegnanie wobec podjetej decyzji nie bedzie az tak trudne. dziekuje wszystkim za wpisy wszelakie:) a nikt z was nie byl w podobnej sytuacji?