Jaki związek jest lepszy? Nudnawy ale bezpieczny czy niepewny ale podniecający?

jak myslicie? cz jest sens tracić czas na gwałtowne związki które pala sie ostrm i krótkim płomieniem czy wiązać sie z kimś z rozsądku wiedzą cże może seksualnie tak nie pociąga ale zapewni byt i jest wierny?

to juz bylo 10000000000000000000000000000000 RAZY

ale ja nie czytałam bo jestem w takiej sytuacji miedz młotem a kowadłem

w takim razie przeslij link chetnie poczytam

Ani na to, ani na to. Małżeństwo "z rozsądku" - czyli w zamian za majątek - to rodzaj prostytucji. Chcesz się w to pakować ? To życzę piekła. Gwałtowne związki palące się krótkim płomieniem już są uczciwsze, ale to też bez sensu. Natomiast relacja "nudnawa ale bezpieczna" już jest lepsza, bo to, co nudnawe, może po bliższym spojrzeniu i odpowiednim podejściu okazać się czymś wartym docenienia.

ja stawiam na bezpieczeństwo .. troskliwośc .. zaufanie .. a do podniecenie zawsze można doprowadzić :p

dla mnie też liczy sie poczucie bezpieczeństwa.

tyle w temacie najwazniejsza jest milosc wylacznie do siebie

nie tracić czasu w związku który jest gwałtowny i szalony bo to jest właśnie miłość!!!!!!!!!!!!!!!! a ona się nie kończy, nie spala...... ale można związać się z przyjacielem i tak przeżyć zycie i tej prawdziwej miłości nie spotkać :o

Najważniejsze w związku jest uczucie, niewazne, czy objawia się ono w harmonii, spokoju i bezwzględnej pewności siebie nawzajem czy w ciągłym buzowaniu emocji, jakimś rodzaju wariacji na punkcie drugiej osoby... Ale takie szaleństwo nie trwa wiecznie, z czasem ludzie się uspokajają, a małżeństwa z rozsądku potrafią coraz bardziej kamienieć i oddzielać ludzi szybą... Najważniejsze, to kochać szczerze i z wzajemnością

milosc musi byc, reszta niewazna

;) z rozsądku i nie dla pieniedzy, lecz dla jego charakteru, osobowosci, dlatego ze wiem, ze jest dobrym czlowiekiem i bedzie dobrym ojcem i ze nigdy mnie nie zdradzi ;)

dla mnie ani jedno ani drugie nie jest do przyjęcia

Moim zdaniem lepszy jest związek niepewny, ale podniecający niż nudnawy, a bezpieczny. Nie wyobrażam sobie bycia w nudnym związku, tylko z rozsądku, nawet jesli mialabym gwarancje, że on będzie mnie kochal do konca zycia. Ide tam gdzie mi serce dyktuje.