Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KAROLINA..82

wierzący mężczyzna

Polecane posty

Gość KAROLINA..82

Witajcie. Jestem z moim P. już prawie rok. Od początku wiedziałam że jest bardzo wierzący i praktykujący. Długo zwlekał z pójściem do łóżka, w końcu po paru miesiącach - magia chwili i stało się. Zauważyłam jednak że po tej nocy miał poczucie winy. Potem oczywiście sypialiśmy ze sobą, ale wciąż widzę że on ze sobą walczy, ma wyrzuty sumienia. Coś w stylu - bardzo chce i bardzo się boi. Spowiada się z tego. Nie muszę chyba pisać że uważam to za hipokryzję (chociaż jemu tego nie powiem), że spowiada się, żałuje za grzechy, a potem i tak to robi. Ale problem polega na tym że brakuje mi radosnego, nieskrępowanego seksu, bez poczucia winy. Męczy mnie to że jego to męczy. Wolałabym aby po prostu się z tego cieszył, a następnego dnia był zadowolony. Nie mam żadnej gwarancji że po ślubie to się zmieni - może wciąż będzie się z tego spowiadał? Co o tym myślicie? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urzekla mnie twoja histeria***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestemmmm
wierzącą kobietą. I miałam podobne odczucia jak Twój P. I powiem Ci, że mnie razi to co piszesz... Jeżeli on czuje podobnie jak ja, to naprawdę nie jest mu łatwo, a Ty myślisz tylko o sobie i o tym że brakuje Ci nieskrępowanego seksu... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfghhh
no wlasnie. autorko zastanow sie nad sobą, jestes straszna egoistą. skoro wiesz jak go to meczy to moze weźcie slub? zreszta topik jest w ogole glupi ale mniejsza o to :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
po ślubie powinno mu minąć...bo to już nie grzech. a jak on się zapatruje na antykoncepcję, bo ja to bym się obawiała, że bedzie miał podejscie "ile bóg da"...albo bedzie sie spowiadał i żałował użycia kondoma :/ a ogólnie w życiu bym się z takim nie związała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam parę pytań
Sex nie jest grzechem. Jaka wiara oprócz Hare Krszna zakazuje sexu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAROLINA..82
Planujemy ślub. Ale dopiero za ok. rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kłopot, zawsze bedziecie mieli klechów w łóżki Wierząca kobieto, trzeba było nie sypiać, albo w lewo, albo w prawo, a nie potem robić z siebei ofiarę egoizmu moja koleżanka jest wierząca i ma romans z żonatym wierzącym. Oboje bardzo to przezywają, ciągle chodza do spowiedzi. kiedys byłam z nimi an rekolekcjach, bo się zastanawiałm, żeby nie zacząć chodzić do koscioła, ale stwierdziłąm, że taka hipokryzja mnie przerasta. Nie wyobrażam sobie takiego zakłamania. gdybym z jakis powodów się zdecydowała na ascezę, to nie będą ckatoliczką myślę, że byłabym mniej zakłamana. Kurczę, to wszystko chyba przez tą spowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie po co bylo z nim
sypiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×