aluzja...?

jakis czas temu ograniczyłem kontakt z pewna "koleżanką" . (kiedyś wymienialiśmy ze soba dziesiatki sms'ów dziennie teraz tylko 1 i to nie zawsze..) zaczeło sie od tego ze napisała mi ze nie chce zebym był jej blskim przyjacielem,ze jestem dalej w "hierarchi przyjazni" od jakiegoś tam znajomego... a ja bym zrobił dla niej wszystko...(osobiscie liczyłem na coś wiecej niz przyjazń,miała chłopaka z którym jest pokłucona ale mimo wszystko liczyłem.... ale nie o to chodzi) tak wiec kontakt sie "zawiesił" dzisiaj udało nam sie wymienic kilka sms'ów w których pisała ze należy walczyć o swoje szcześcle, ze jak zależy na kims to nie powinno sie poddawać... i włąśnie nie wiem, czy to była jakaś aluzja do mnie? czy tak tylko pisała? bo sam już nie wiem czy przypadkiem za duzo sobie nie wyobrazam

up

wypowie sie ktoś ??:(

Jak chcesz coś mieć, to musisz zasłużyć. Nie ma nic za darmo

\"ze jestem dalej w \"hierarchi przyjazni\" od jakiegoś tam znajomego\" po czymś takim na pewno ja bym się nie wychylił

przekaz podprogowy zawarty w tresci smsa brzmi: pokaz jak ci zalezy na mnie, walcz, spiesz sie bo masz juz konkurencje

raczej zabawaa z jej strony ktora ma dac JEJ satysfakcje chce zeby ktos o nia zawalczyl zeby bylo jej przez chwile dobrze :o

:D

normalnie, podpuszcza gościa, została zrobiona w trąbę i robi dobrą minę do złej gry, a on jak to durny chlop da się złapać, na takie plewy

bedziesz jej wchodzil w d.............

tak jak wyżej

Wygląda na to, że to jedna z tych pań, które lubią mieć wokół siebie kilku adoratorów, bo to je dowartościowuje. Nie zwracaj na to uwagi i daj sobie spokój. Ochłodziłeś kontakty i ona nagle zorientowała się, że znika z horyzontu jeden z dyżurnych absztyfikantów, więc zaczyna sobie pogrywać (choć sama raczej nie ma żadnych poważnych zamiarów - ot, straciła zabawkę). Jeśli jej zależy, to sama coś zrobi i będzie to dużo bardziej klarowne niż jakieś głupie pogrywanie smsami typu \"należy walczyć o swoje\".

ona Cię nie chce tak naprawdę. poprostu smutno jej że straci zabawkę. wiem, bo ja robię tak samo z kolesiami :p