jego sposob opowiadania doprowadza mnie do szewskiej pasji

moj facet jest bardzo dobrym czlowiekiem, ale jak zacznie cos opowiadac to zalamuje rece :/ to jest mniej wiecej w stylu: ee.. .(kawalek zdania).. cos takiego..(kawalek zdania)... cow w tym stylu..(kawalek zdania)..cos tam...itd itd no nie potrafie sie nie wkurzac i nie niecierpliwic, on jest jakis wolno myslacy albo ja za szybko myslaca. i to nie jest tak ze jest jakis tepy i malo inteligentny, co prawda ksiazek za wiele nie czytal w zyciu, lekcji z ortografii tez nie odrobil ale nie jest glupi. dlaczego dorosly facet nie umie sie plynnie wyslowic?

czy ktoras z Was jest/ moglaby byc z kims takim?

ale wiesz, ja nie wymagam zeby mi mowil nie wiadomo jak inteligentnymi slowami, po prostu chodzi mi o spojnosc i plynnosc. nawet zauwazylam ze jak sie skupiam na tym co on mowi to te jego pauzy (ee yy cos tam) sprawiaja ze mimowolnie zaczynam myslec o czyms innym

a to jeszcze zalezy od tego o czym on mowi, gdy mowi o tym co czuje albo gdy cos go wzburzylo to mowi plynnie, szybko i interesujaco. lecz gdy opowiada o tym co widzial, albo co sie zdarzylo i nie ma w tym wiekszych emocji to wyglada to tak j.w.

tez tak mam, mowie malo plynnie, czuje sie z tym jak debilka, chcialabym trajkotac bez wiekszego zastanawiania sie, ale nie potrafie:O nie mowie plynnie i nie wiem jak to zmienic..

a co powiecie na to? moj facet opowiadajac mi cos zreszta nie tylko mi powtarza jedno i to samo conajmniej 5 razy?to mnie dopiero do szewskiej pasji doprowadza..!czasami mowie kochanie mowiles wiem..ale twardy jest powtorzy jeszcze kilka..;/

opoiy mojemu tez sie zdarza, a jak mowie ze wiem, ze mowiles to nie mas ily, musi dokonczyc to co chcial powiedziec. tez nie raz mnie to zdenerwowalo. chociaz wydaje mi sie ze to jest mneij denerwujace niz za kazdym razem sluchac dukania, wiele dzieci mowi plynniej od mojego faceta i to mi sie w nim nie podoba

a mowilas mu to?

mowilam ale co z tego, on nie umie inaczej

:p jak Ci to przeszkadza :o