Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość O rzesze K

Nie mam serca powiedzieć dziewczynie

Polecane posty

Gość ewolek1
Prawda i tylko prawda, powiedz szczerze, delikatnie ale szczerze. Boli ale jest to uczciwe. Bądz mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja to juz wiem aaaaaaaaaaa
do O rzesze K- NIE MUSISZ JEJ TEGO MOWIC ONA WLASNIE SIE DOWIEDZIALA W KONCU ZDOBYLES SIE NA SZCZEROSC :) DZIEKI TO MI POMOZE ZAPOMNIEC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja to juz wiem aaaaaaaaaaa
NIE KRZYWDZ JUZ SIEBIE ,OSZCZEDZ SOBIE TYCH CIERPIEN EGOISTO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terajo
Ty to masz dobrze bab za tobą szleje a TY narzekasz - co nie poowiesz ona zrobi., Miłość- a jak zaczynałęś znią krecić to Ci się podobała, czy to było po to by się przekonać jak bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljljb
jestem kobietą i chciałabym usłyszeć taki tekst. jestes wspaniala dziewczyna, ale wiem ze to nie to. cenie cie i szanuje, jestes mi bliska, ale z mojej str. nie ma milosci. mozesz na mnie liczyc, ale jesli kontakty beda zbyt bolesne, to nie bede na nie nalegal i pozwole ci ulozyc sobie zycie. inne ochladzanie kontaktow i sciemnianie dla kobiet sa oznakiem frajerstwa i oszustwa. cierpi sie wtedy duzo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uki22 Powiedz jej to prosto z mostu i niczym się nie przejmuj. Kobiety nic nie zabije, pewnie nawet się nie będzie przejmować. Kobiety nie są tak wrażliwe jak my faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaAaaa
Ja też kiedyś myślałam, że nie dam rady zostawić chłopaka, którego już nie kochałam i który przestał mi się podobać. Mówiłam, że mu tego nie zrobię, że go skrzywdzę... i co? Bardziej zraniłam go, oszukując go. Teraz już wiem, że chemia jest albo nie ma - związek na pół gwizdka to nieporozumienie. Im szybciej jej to powiesz, tym lepiej dla was obojga. Z każdym dniem trudniej będzie Ci się wykręcić, ja żałuję, że byłam w tym związku 2,5 roku, choć mogło się to skończyć dużo wcześniej. W walce o własne szczęście nie może zabraknąć odwagi. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo nnnnnnnnnnnnnnnnn
badz mezczyzna a nie frajerem i powiedz to na forum co cie przy niej jeszcze trzyma. Oprocz tego ze pomaga ci w czyms to mozesz sobie pouzywac jak ci sie zachce. nie puscisz jednej galezi dopoki nie chwicisz sie dobrze drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaczek
Ciekawe czy autor tu zagląda po 2 latach ;) Chyba nie macie się co produkować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Mam pytanie...
Powiedz jej: "zostańmy przyjaciółmi" i po sprawie. Ale tchórz z Ciebie, Autorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcesz jej ranić ale nie mówiąc jej tego i tak ją ranisz więc po co to dalej ciągnąć? miałeś odwage w to brnąć czyli w związek po mimo że się nie kochaliście to teraz miej odwage jej to powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awarganda25
Trochę przeterminowane (rok 2008), tak więc chyba mu nie pomożenie już:) Po tym czasie pewnie ją zostawił, zobaczył co stracił i teraz żałuje,a ona ma nowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamwklubie
Sam kiedyś to przerabiałem :D Kumpele namówiły mnie bym zaczał spotykać się z pewną laską. Atrakcyjna i w ogole. 2 tygodnie wytzrymałem. Powiedziałem jej ze musimy porozmawiać i powiedziałem jej otwarcie, że nic z tego nie będzie bo ja nic nie czuje i, że to nie ma sensu. Wybaczyła mi po pól roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam chłopaka
który mowi mi, ze nie czuje nic do swojej dziewczyny, ze nie ma tego, ze to nie to, ze nie podoba mu sie, ale nie umie z nia zerwac, tak, jak autor jak to jest możliwe.. albo jak to możliwe, ze na poczatku byla chemia i odplynela? on to nazywal miloscia nawet... możliwe, zeby ona go zatrzymała przy sobie? ona o niczym nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×