Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malir

Spanie z dzieckiem

Polecane posty

Zabiore glos w dyskusji, bo mam w tym temacie cos do powiedzienia :) Droga autorko. MOje dwie corki spaly ze mna w lozku kilka miesiecy, bo karmilam je piersia. Moj sen byl czujny, ale nie wstawalam zmeczona. To, ze nie musialam wstawac bardzo sobie chwale i tym razem tez tak bede robila. Po kilku miesiacach przenosilam je do swoich lozeczek, chociaz przy kazdej okazji wskakiwaly do mamusi i sie tulily. Wyrosly na niezalezne mlode panny, maja juz praktycznie swoje zycie. Ich charaktery nie zostaly spaczone, a ja.......ja zaluje, ze tak szybko urosly i juz nie moge ich przytulac pod ciepla kolderka, nie moge czuc ich malutkich raczek na swojej szyji i juz nie uslysze ich dziecinnego glosiku szepczacego: mamusiu, ale jestes cieplutka i tak fajnie sie z Toba spi :) Drogie mamy, dawajcie swoim dzieciom jak najwiecej milosci, bo dzieci tak szybko wyrastaja z wieku dziecinnego. A ciepla matki i jej bicia serca nie zastapi nawet najczulsza i najdrozsza elektroniczna niania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadaba duu
to było pytanie retoryczne... doskonale wiem, co to za historia, nie wiem skąd Twoje wątpliwości??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem potrojna mama
i kazde z mioch maluchow spalo ze mna w lozku - do ok. roku. Zwykla wygoda - karmilam piersia i moje maluchy sie budzily w nocy na karmienie. Nie bylo zadnych problemow z pozniejszym przestawieniem na osobne lozeczko. Dzieciaki spaly spokojnie, i nigy nie bylo sytuacji w kotrej "przydusilabym" dziecko. ...a jak milo z maluszkiem przy boku... Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadaba duu
jaka szydera?? skoro znasz historię to wiesz doskonale, że kłamczuchą była. A do jej upojenia alkoholowego zawiodła mnie droga dedukcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuraiko -> chciałabym to przeczytać ale mam problem z rozszyfrowaniem skrótu można tak łopatologicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem potrojna mama
a czy seks trzeba koniecznie w lozku? a pozatym mozna spokojnie przelozyc dziecko do lozeczka? nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadaba duu
a co to przeszkadza?? pijane matki rodzą dzieci to nie mogą być pijane na parę dni po urodzeniu?? z resztą wtedy kuratorzy społeczni jeszcze nie byli tak nadgorliwi to to bardziej powszechne zjawisko było :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy oddzielenie dziecka ,tzn.łózeczka scianka działową to Waszym zdaniem jest jakieś rozwiązanie? Myslałam tak zrobic,nie dlatego żeby sie smiało seksic;-) ale żeby trochę dzieciaka odizolowac.Ma przyszłośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadaba duu
no i się wylogowała ... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, dziękuję za wszystkie wpisy, widzę że o 1 wsytkie mamy poszły spać. Może ktoś ma jeszcze coś do powiedzenia w temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbik5
Nie rozumian dlaczego wpędzać w kompleksy kogoś kto zameirza spać z dzieckiem w lóżku lub w pokoju. Ja w żadnym wypadku nie uważam tego za wygodnictwo. Bedąc w ciąży zakładałm, żę mały bedzie spał sam w łóżeczkiu. Potem jednak było inaczej Szczerze powiedziawszy nasz syn spał z nami do 5 miesiąca ponieważ keidy spał oddzielnie jakoś martwiłam się o niego i byłam niespokojna i uwielbiałam się mieć go blisko i patrzeć na niego godzinami. Postanowiliśmy nauczyć go spać w łóżeczku bo noce zaczyanły być bardzo uciążliwe. Mały podczepia się do cyca od kilku do kilkunastu razy i potrafił ssać nawet do 2 godzin. W sumie to uważam, że z wygodnictwa przestał z nami spać. On zaakceptował tą sytuacje bez większych spreciwów ale gorzej ze mną .strasznie brakuje mi tego przytulania go do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbik5
Każda decyzja jest słuszna gdyż jak w każdym i w tym przypadku są plusy i minusy. NA pewno spanie w jednym łózku nikomu nie zaszkodzi a ponoć dobrze wpływa na rozwój emocjonalny. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balladynka32
zbik5 podpisuje sie pod Twoimi slowami, u mnie identycznie. chociaz od czasu do czasu pozwalam mu pospac ze mna i podczepic sie do cycka w nocy - ale to dla wlasnej przyjemnosci bycia z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mój maluch miał bezdechy. Mogę powiedzieć tylko, że jeżeli spałby w innymi pokoju nie uratowałabym go. Sprzęt typu monitor oddechu jest zawodny, po szpitalu chciałam go kupić, lekarz prowadzący powiedział że to nie pomorze, to urządzenie włącza się za późno. Nigdy bym się nie odważyłam wystawić tak małego dziecka do innego pokoju. Na prawdę nic mu się nie stanie jak będzie spał w łóżeczku obok waszego łóżka do 5 miesięcy, póżniej zagrożenie śmiercią łóżeczkową malej. Śmierć łóżeczkowa to nie mity to dzieje się na prawdę. Nie chce nikogo straszyć, ale to są ułamki sekun, które decydują o życiu waszego dziecka i żaden sprzęt nie zastąpi waszego instynktu. Nawet to że dziecku się w nocy ulewa, i czasami trzeba sprawdzić. Każdy zrobi jak uważa, ale moje dziecko ma pół roku, przesypia całe nocy ale jego łóżeczko stoi nadal w naszym pokoju. Bezdechy są straszne i przyczyny są różne, ale nie da się przewidzieć czy spotka to wasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz synek spał z nami w pokoju do około roku w swoim łóżeczku, bardzo rzadko z nami w łóżku - za bardzo się rozpychał :-). Potem przenieśliśmy go do jego pokoju, śpi duzo spokojniej a my możemy mieć trochę dorosłego życia dla siebie - nie tylko o seksie myślę ale o zwyczajnej rozmowie, czytaniu czy oglądaniu telewizji. Teraz bywa różnie, czasami śpi całą noc spokojnie u siebie, czasami budzi się z płaczem i śpi z nami do rana. A i mamy nianię elektroniczną - działa bardzo dobrze, słychać najlżejszy szmer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbik5
Co do strach przed przygnieceniem to myśle, za przez 9 miesiecy nocnego uważania jak się spi i żeby mąż nie przatakował ;) nabrałam już nawyku który zapewnia dziecku bezpieczeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malir, moim zdaniem szybko się przeniesiesz do tego pokoiku :) tu nie chodzi o to, że nie usłyszysz...ja mam dokładnie tak jak Ty...sypialnię a w pokoju dziecka kupioną specjalną sofę... i śpię sobie na Niej ...z dzidziusiem...:D no cóż, tak mi po prostu najwygodniej... Acha pisze, że noworodek je kilka razy na dobę...ha, niektóre noworodki jedzą nawet kilkanaście razy na dobę...więc szkoda czasu na kursowanie, im bliżej tym lepiej... natomiast po zaśnięciu dziecka można odwiedzić "swoją" sypialnię w celu poczytania, pooglądania tv, rozmowy z mężem tudzież w innym...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka od urodzenia spi sama w swoim pokoiku. Nie mamy niani ale male mieszkanie w ktorym wszystko slychac;) Dla mnie naturalne bylo ze Gabrysia bedzie spala u siebie. Mialam u niej fotel, wstawalam na karmienie i kladklam sie znow do siebie. Tez sluchalam ze dziecko biedne samo;) Dzis Gabi ma 19 meisiecy i od zawsze w zasadzie zasypia sama. Pije mleko, myje zabki mowi dobranoc- gasimy swiatlo i w tym momencie zaczyna sie nasz czas wolny. gabi nie boi sie ciemnosci, uwielbia swoj pokoik, nie placze ze musi w nim zstac. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spanie z dzieckiem to jedna z krótszych dróg do rozpadu małżeństwa i zaburzeń snu u dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbik5
ale wszystkich przytkało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do drnmed
coś w tym jest co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc moja pierwsza córeczka spała od poczatku sama w swoim łózeczku ,druga spi ze mna prawie 2 lata ale nic na to nie poradze ma chyba alergie na swoje łozeczko.zgadzam sie z zbik5 sa plusy i minusy ale tych jest mniej moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agazofiabrygida
troche juz dyskusja widze ostygla, ale i tak napisze:) moja cora ma 8m-cy, spie z nia w duzym lozku, spala na poczatku w lozeczku do pierwszego karmienia. w nocy je raz i raz nad ranem cyca. bardzo lubie ja przytulac, glaskac, podawac smoczek i trzymac za malenka lapke lub stopke. spie dobrze, budze sie szybko, malej nie przeszkadza wlaczony telewizor ani lampka. nigdy nie zdarzylo mi sie jej przygniesc, nawet nie mialam tego stresu:) mam czasem wyrzuty sumienia, ze moze ja rozpuszczam w ten sposob:/ ale strasznie lubie z nia spac i lubie jak szerokim usmiechem budzi mnie rano;) jak budzi mnie wsadzajac palec do nosa to lubie juz troche mniej...;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×