KOCHAM,BARZO MOCNO OBERWALEM SMIERTELNIE

LUDZIE!!!!NA TYM SWIECIE JEST MNOSTWO KOBIET PRAWDA?TO CZEMU JA TAK CIERPIE?WCZORAJ MYSLALEM ZE SIE ZABIJE NAPRAWDE!!KOCHAM JA A ONA MA INNEGO.........NIC DO NIEJ NIE DOCIERA...........PRZECIEZ TYLE JEJ SERCA DALEM ZE NAWET SOBIE MALEJ GARSTKI NIE ZOSTAWILEM.......TERAZ NAWET NIE WIEM CZY CHCE POZNAC KOGOS NOWEGO!!2 MILOSC BYLA LECZ TYM RAZEM BYLEWM PEWIEN ZE OSTATNIA..RAZEM WYJECHALISMY DO ANGLI A JESTEM TUTAJ SAM....TERAZ.....KOCHAM TYLKO I CHCE BYC KOCHANYM CZY BEDE JESZCZE SZCZESLIWY?DAM KOMUYS SCE NA NOWO I ZAPOMNE O ZLYCH CHWILACH?CZY ZAUFAM?CZY BEDE ZNOWU CZLOWIEKIEM AN IE TYLKO CZARNYM BEZWARTOSCIOWYM CIENEIM CZLOWIEKA KTORY POPADL W NIEWYOBRAZALNA DEPRESJE I KTOREMU JUZ NIC NIE SPRAWIA SZCZESCIA.NIE USMIECHA SIE I TYLKO PLACZE I PALI ZAN SOBA WSZYSTKIE MOSTY:(