Juz za niedlugo Walentynki -co przygotujecie?

Juz zaniedlugo walenynku co przygotujecie do jedzenia ?

nic

Liczę, że w ten dzień, to mój miły się wykaże i gdzieś mnie zaprosi...

ja chce zrobić tak: -spaghetti bolonese lub kurczaka w sosie cebulowo smietanowym z ryzem(kurczak zapiekany w piekarniku z zupką cebulowa i smietana) -jakis deser np. banany na cieplo z cynamonem i wanilia -gorącą czekolade z bita smietaną (lub gdy sie nie naucze, herbate:P) nie wiem czy to wszytsko dobre polaczenie, poza tym musze sie tego jeszcze nauczyc robic i zobaczyc czy dobre :P

albo cos takiego: gotujesz ryż Basmati, - kroisz jedną pierś kurczaka na małe kawałki (0.5cm x 1cm) i posypujesz mocno vegetą oraz przyprawą do mięs -lejesz dużo oleju na patelnie i rozgrzewasz -kroisz cebulę na maleńkie kawałki (siekasz) -kroisz czerwoną paprykę (pół małej) na małe kosteczki 0,5 x 0,5 cm -to samo z zieloną papryką -jak się kurczak z cebulą lekko obsmażą, dorzucasz paprykę i pół szklanki kukurydzy. Jak jest prawie zrobione (około 15 minut na małym ogniu) dolewasz trochę wody (pamiętaj, żeby było też odpowiednio dużo oleju) dzięki temu będziesz miał "sos" zrobiony z przypraw i warzyw który da ryżowi świetny smak. jak jest gotowe i masz ryż odcedzony - wrzucasz ryż na patelnie i mieszasz dokładnie na małym ogniu. Możesz czmś to przyprawić (plasterek cytryny lub jakiś koper z boku) Na deser bierzesz małego arbuza rozkrojonego na pół i wydrążonego. Do tego co wydrążyłeś i masz w kostkach dorzucasz na pół pokrojone winogrona, kostki banana, i co tam sobie chcesz troszke cukru - wymieszać i git. Można się tym też pobawić "po kolacji" :]

się ładnie, bo pójdziemy do restauracji. oczekuję kwiatów i brylantów a nie zaganiania mnie do garów. :D

moj mnie czesto gdzies zaprasza, nie musze czekac do walentynek :P wole mu cos ugotowac tak od serca :)

kupie mu beczke piwa i wysle do sasiada cos weny na walentynki nie mam :p

hehe a moze zmienie plany... :D

bo tesciowa się wpieprzy i tez bedzie chciała zeżreć, już jej szykowałam piździe na sylwestra placuszki i sałeteczki a ona cały dzień chodziła i się pindrzyła nawet dziękuje nie powiedziała!!!!

Ja myślę o wyjściu gdzieś.

czesc iza ja tez mieszkam w rybniku my idziemy do gazdowki na rynku

czesc iza ja tez mieszkam w rybniku my idziemy do gazdowki na rynku

Jala .....czesc jeste sz centrum rybnika czy z dzielnicy

samo centrum Dworek sie klania