Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrezygnowana.

Przepraszam, że tak długo, ale musiałam...

Polecane posty

Gość zrezygnowana.

jestem z kimś 1,5 roku. wydawałoby się jest troskliwym i kochającym mężczyzną, czułym. ma 35 lat, 2 dłuższe nieudane związki za sobą, które sam zakończył, ostatni 2 lata przede mną, nie mniej jednak utrzymywali ze sobą kontakt, jeszcze długo jak ze mna się spotykał. dopiero po kilku miesiącach wyegzekwowałam by umówił się z nią - ex, by zanichała już jakichkolwiek kontaktów. poprosiłam go też by zamiast jechać w "krzaki" pojechali nawet do pizzeri porozmawiać. owszem zrobił to ale pojechał z nią kuzyna autem do miejscowości oddalonej od naszej 50 km. później nie odbierał telefonu przez 30 minut, tłumacząc mi się że wtedy już jej z nim nie było, a on był w pracy. kolejna sytuacja była, gdy poszliśmy do lakalu gdzie ona obsługiwała - 9 m-cy stażu, i powiedziała że nie obsłuży nas bo przyszedł ze mną. zadzwoniłam do niej, i powiedzialam że nie życze sobie takiego zachowania, bo jestem już z nim wystarczająco długo, a poza tym nie był z nią gdy zaczęłam się z nim spotykać, więc nic jej nie zabrałam. powiedziała że to nie prawda, że on z nią był do grudnia jeszcze - spotykali się, a przecież ze mną był od października. dodatkowo powiedziała mi że mieli sie już zaręczać, pytali o sale, i byli u księdza. powiedział, że ona to sobie uroiła, że kocha tylko mnie, etc. że owszem mieli się zaręczyć etc, ale nie wyszło, a ona mi po prostu zapomniał to powiedział, bo uznał że to mało istotne. uwierzyłam, ale zostawił mnie mimo wszystko tego dnia samą. do tej pory nie chce chodzić do lokalu gdzie ona pracuje, nie wiem, czy dlatego że może coś do niej czuje, czy nie chce prowokować niezręcznych sytuacji, nie rozumie tego. ale przystałam. było wiele sytuacji gdzie mnie zawiódł. w paździenriku spytałam czy moge sprawdzić jego telefon i poprosilam o wykasowanie numerów do byłych, zrobił to. teraz na początku stycznia spytałam czy moge sprawdzić czy ma pewein numer - do byłej, spisałam sobie, i miał... do wszystkich byłych, dodatkowo zapisane były one pod wykrzynikami. wymigał się że dostał od nich życzenia światecze, nie wiedział czyje to były numery i dlatego ak zapisał, z tym że życzenia te były podpisane. znów nagadał się jak to mnie tylko kocha, i zycia sobie nie wyobraża. znów uwierzyłam, ale już z dystansem do wszystkiego podchodze. u niego w domu byłam może z 10 razy,a u mnie spędzamy przeciętnie 4 dni w tygodniu. jego matka - mieszka z nią, bo to jego dom, gdy byłam tam na koniec listopada, była milutka, po czym nie chciała mnie znać gdy dowiedizała się, że moja mama - nie ja, jest świadkiem jehowy. mineły dwa miesiące, i niezliczona liczba obietnic kiedy z nią porozmawia, wszystko na próżno. nic nie zrobił, dodatkowo oskarża mnie o brak zrozumienia, że nie stawiam się w jego sytuacji, że nie potrafie zrozumieć że on rodzinie wiele zawdzięcza, i nie może się na nich wszystkich wypiąć, tłumacze że chce tylko żebyśmy mogli czasami jechać do niego, normalnie, a on do mnie że nie będzie matce na złość robił, że to załatwi, ale potrzeba czasu (2 m-ce to mało?) i że nie będzie w rodzinie mostów palił. powiedziałam że pali most do mnie. znów deklaracje miłości etc. czy ja mam czekać? czy już nie wystarczająco często mnie zawodził, ranił? może faktycznie jestem przewrażliwiona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale duzo czytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze to wyglada
nie dotrzymuje slowa, klamie, nadal utrzymuje kontakt z bylymi:-( powaznie bym sie zastanowila czy jest byc z kims takim, przeciez w zwiazku najwazniejsze jest wzajemne zaufane, szczerosc itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty
jak teraz jest mamusia wazniejsza nic ty to bedzie tak cale zycie,a wiesz jak jest jak maz trzyma z tesciowa, juz nie wspomne o tym za jakby moj chlopak mial numery jakich bylych to bym go zamordowala, ja mam tyle szczescia ze bylismy dla siebie pierwszymi, dzis jestesmy razem 6 lat,wiadomo ze czasami jest z gorki czasami pod, ale dziewczyno1 poszukaj faceta ktory bedzie cie szanowac i bedzie mu na tobie zalezec, a nie ze ci na glowe wchodzi, robi co chce, a moze na lewo ma inne i sie smieja, nie wiem to jest moje zdanie, ja bym go zostawila,albo nie spotykaj sie z nim pewnien czas, pamietam ze kiedys tak zrobilam bo mnie oklamal, powiedzialam ze ma wrocic jak dojrzeje do szczerosci, codziennie u mnie byl i sie staral ale go wyganialam do domu... i wiesz jak sie potem zmienił... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty
on ma 35 lat a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana.
a ja 21 i jestem najgłupszą osobą na świecie, nadal się godząc, mimo iż nie mam już pewności czy go kocham... zbyt długo i zbyt wiele razy mnie zranił, a z drugiej strony boje się i nie chce zerwać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiia
ja bym go nie chciała :O rozejrzyj się trochę .. tego kwiecia jest pół świecia :) poza tym, Ty też się dziwnie zachowujesz - kontrola telefonu? moim zdaniem niedopuszczalne! dziewczyno jak sama nie będziesz się szanowała, to nikt nie będzie tego robił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze to wyglada
to zaden partner, jest mu z toba wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty
duza roznica wieku, moim zdaniem to on sie bawi toba, ma gdzies inne a ciebie chce miec bo jestes bardzo mloda! dziewczyno! znajdziesz innego! tak nie moze byc! przeciez nie mozemy dawac sie tak nie szanowac! to ze ci prawi czule słowka to jest za mało! przeicez nie mozesz na nim wcale polegac! co to w ogole ma znaczyc ze jest gdzies ze swoja byla i nie odbiera tel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty
sprawidzla mu telefon bo miala jakies podejrzenia, ja tego nie robie bo moj facet ma w tel 6 dziewczyn i to wszystkie ktore dobrze znam,ale wiem ze gdybym cos czula ze jest nie tak sprawdzila mu tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana.
nie sprawdzilam mu telefonu po kryjomu, po prostu poprosiłam by pokazał mi ostatnie połączenia przychodzące i wychodzace, z tego względu iż wiele razy będąc u mnie dostawał telefon którego nie odbierał i to mnie zaniekopoiło. teraz niby trzyma telefon na wierzchu, nie mniej jednak nie moge o tym wszystkim przestać myśleć... do tego ta cholerna mamusia. powiedziałam mu, że skoro ona jest tak ważna to niech się z nią ożeni, a mnie czasu nie marnuje. stwierdził, że nic nie rozumie, bardzo się oburzył, że nie potrafie stanąć w jego sytuacji, że na to potrzeba czasu, że porozmawia z matką, napewno, ale jeszcze nie teraz... ;( po prostu tak mi źle... nie raz już chciałam z nim zerwać, za każdym razem były prośby, błaganie, wyzniania. ostatnio oskarżenia, jak ożebym ja się czuła winna, że się czepiam non stop... a czy ja naprawde tak wiele chce, byśmy raz na miesiąc chociaż pojechali do niego obejrzec telewizje ? u mnie możemy gotować, oglądać, wygłupiać się, spać, kochać się... a do niego nie możemy pojechać na chwile, bo jego mamusia jest zła i mnie nie akceptuje bo moja mama - podkreślam nie ja - jest świadkiem jehowy. nie doiera do niego gdy tłumacze, że to powinien być nasz problem, a i to jak się dogadamy to nasza sprawa, a jej nic do tego... i znów kłótnia, że ja nic nie rozumie... może faktycznie, ja nic nie rozumie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest maminysynek
wspolczuje....a myslalam ze z moim jest zle ale mojemu powoliidzie mamusie wybic z glowy ale jest duuzo mlodszy...ze starszymi moze byc problem..mloda jestes to zwiewaj, znjadziesz lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana.
szkoda mi tych miesięcy, urzekł mnie tym jak bardzo czuły potrafi być, nie wyleży 5 minut koło mnie, by mnie nie przytulić, pocałować... tego mi właśnie brakowało, i boje się tego stracić :( cały czas mam nadzieje, że może sie opamięta, zrozumie... ale chyba szanse na to niewielkie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty
to po co nas prosisz o rade jak i tak go nie zostaiwsz, to badz z nim, pozwalac sobie dalej wchodzic na głowe, doprawiac sobie rogi, tylko dlatego ze on cie przytula i mowi czule slowak! a co myslisz ze inni faceci tego nie umieja robic! kobieto on ma 35 lat a ty 21 ! to chyba nie masz sie o co martwic ze innego nie znajdziesz! jak mozesz sobie pozwalac na takie traktowanie, nie myslisz o tym ze nigdy wam sie lepiej nie ulozy jesli teraz juz cie jego matka nie akceptuje a on jest pod jej spodnica, myslisz ze sie opamieta? on ma 35 lat i sie mamy boi? to jest chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty
ja jezdze ze swoim chlopakiem do jego rodzicow co weekend! i nie wyobrazam sobie nie wypic kawki ze swoja przyszla tesciowa, pogadac o mojego chlopaka dziecinstwu czy o byle czym, i wiem ze jego rodzice tak mnie lubia ze jakby powiedzial ze ze mna nie jest obraziliby sie na niego dlaczego uwazasz ze nie nzjadziesz innego ktoremu bedzie na tobie zalezec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co w takim razie sprawdzasz mu telefon... nie odejdziesz od niego wiec temat jest zawracaniem dvpy... jesli uwazasz, że rucha inne na boku, to powinnas go zostawic... jesli tak nie uwazasz, to bądź z nim i sie ciesz... to proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... .... ..... ....
ZOSTAW GO nie ufalabym takiemu gosciowi..na bank dyma swoje ex.. dlaczego kobiety nie rozumieja ze facet moze mowic najczulsze slowka na swiecie, zapewniac o swojej wielkiej milosci i wiernosci a przy tym dymac bez wyrzutow sumienia wszystko co sie rusza tak wlasnie jest tacy wlasnie oni sa dlaczego kobiety sa takie naiwne????? nikt tego nie wie bo to tak samo dziwne jak to ze facet kocha i robi w jajo jednoczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana.
nie wiem... naprawde nie wiem, czemu tak uważam. zawsze pierwszy on mówił/mówi jak kocha, że wiąze ze mną przyszłośc, chce się ożenić, mieć dzieci, pyta jaki kolor ścian bym chciała miec sypialni. wiem że więkość mężczyzn tak właśnie bajeruje, wiem też że być może on okłamuje mnie i zwodzi.. a mimo to jest mi ciężko. czasami myśle że tyle co przez niego do tej pory łez wypłakalam, z powodzeniem starczyło by na definitywne rozstanie z nim, a jednak jest mi ciężko... nie wiem czy go kocham, ale jest mi ciężko, może to przywiązanie... a może powinnam dac mu jakieś ultimatum? może się opamięta... czy może już nie warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... .... ..... ....
dobrze radze..zostaw mende

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze to wyglada
facet DUZO GADA, a nic nie robi... jeszcze ewidentnie Cie oklamuje i pewnie przelatuje swoje "byle" na boku i w wieku 35 lat nie moze sie od matki odczepic - OBUDZ SIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×