Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

jak wzbudzić zazdrość męża nie łamiąc własnych zasad?

Polecane posty

Gość czym może zainteresować
gównażeria? Czymś może... Skoro tylu facetów "wymienia żony" na inne, młodsze modele. Mój mąż odszedł do 17-latki - ja lat 29. 2 lata po ślubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a mi kabel USB - dla mnie to też dziwne, zapytałam i dowiedziałam się, że jest bardzo wartościową osobą i że wiek nie ma tu nic do rzeczy, może to i racja z wyglądu też żadne cudo, nie wygląda nawet na te 19 lat, włosy w kiteczkę, grzyweczka na pensjonarkę, lekki wąs pod nosem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhs
nie chcesz zeby on odchodzil ale nic nie zrobisz jak on woli ta gowniare nie rozumiesz? miej w sobie resztk honoru i dumy i pokaz mu gdzie jego miejsce niech idzie do mlodej frajer! ja bym nie dala tak soba pomiatac od razu walizy za drzwi i dowidzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czym może zainteresować
Neurosa - a Twój mąż jak ją traktuje? Jaką przyjaciółkę? Koleżankę? Kochankę? Wybacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo grzeczna dziewczynka
Neuroso, aż przykro to czytać. Jak możesz się czuć stara w takim wieku ? Ja mam 30 lat i czuję sie młodziutka. Wykończysz się przy tym debilu. Wiesz, że ma jakąś kochankę czy chuj wie jak to nazwac, widzisz, jak cię traktuje - to, że ciagle z nim jesteś, powoduje, że z każdym dniem on ma do ciebie mniej szacunku. Nie baw się w zadne gierki, które by miały na celu wzbudzenie jego zazdrości. Zrobisz się tylko jeszcze bardziej żałosna w jego oczach. Jak wy w ogóle funkcjonujecie? On mówił, że chciałby się rozstac? Skąd wiesz o tej 19-latce? Jak wygląda wasze życie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czym może zainteresować >>> hmmm 17 latka ?!....juz wiem bylas dla niego zbyt inteligentna.... a przy tej malej moze sie wykazac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Normalnie funkcjonujemy :) mieszkamy z moimi rodzicami - co utrudnia sprawę, jesteśmy też w trakcie budowy domu, nigdy nie mówił o rozstaniu a o tamtej mówi że to "przyjaciółka". Poznał ją na necie oczywiście, potem były sms-y i telefony. Nie ma dnia żeby nie pisali do siebie, nawet w święta, nawet gdy leżymy w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie mamy znajomego w wieku mojego taty (nie licząc rzecz jasna taty) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie sądzę żeby ją kochał... takich "koleżanek" było kilka w trakcie minionego roku, z jedną kończył (na moją prośbę) - z inną zaczynał... osoby z różnych miast, w różnym wieku, przeważnie nieznane z reala. Substytut przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czym może zainteresować
Mój prawie już były - sprawa w toku - małżonek, zakochał się w stażystce, która praktywała u niego w firmie. Nie wiem, czym go powaliła - może prędkością zdejmowania majtek i podciągania spódnicy ;) Ale dziś to z nią mieszka w wynajętm mieszkaniu, to jej będzie budował dom. Mi rzucił tylko - kochanie chcę rozwodu, a potem się spakował i wyprowadził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tak, wie - przecież jest główną powierniczką naszych problemów małżeńskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, jak radzil ktos inny- spakuj go. jestem troszk emlodsza ale nigdy nie pozwolilabym zeby moj facet poznawal sobie jakies dziewczyny na necie i pisal z nimi nawet jak jestesmy juz w lozku:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czym może zainteresować
Neurosa, jaka przyjaźń może łączyć dojrzałego faceta z nastolatką??? No chwila, ale co dziecko wie o świecie, problemach małżeńskich itp. rzeczach!! Na pewno podoba mu się jedno - w jakiś tam sposób jest obiektem zainteresowania młodej - bardzo młodej dziewczynki, a to podbudowuje jego ego. Poza tym... dzisiejsze nastolatki, to nie ja czy moje koleżanki sprzed lat. Dzisiejsze nastolatki to wyrahowane, chamskie i butne baby, biorące to, na co mają ochotę - w większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neurosa1 musisz byc silna skoro jeszcze potrafisz loze z nim dzielić ....twoj maz jest poprostu bezczelny piszac czy czytajac sms w lozku....i pewnie nawet sobie nawet z tego nie zdaje sprawy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
on twierdzi, że chcę go wyalienować ze połeczeństwa i najchętniej zamknęłabym go w klatce - z drugiej strony będąc nielojalnym (a przyłapałam go na głupich akcjach wiele razy) sam wzbudza u mnie podejrzliwość - i koło się zamyka - on chce dominować, ja chcę w pewnym sensie dominować, dobrego rozwiązania brak :o z dziewczyną rozmawiałam ale nie była to pogadanka na poziomie, nie wiem czego jej o mnie naopowiadał ale ciągle pisała że muszę mu pomóc znaleźć przyjaciół :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak w zyciu myslę ze masz dwa wyjscia: 1.porzucić zasady,wyjsciem jest "przyjaciel",z netu on może to Ty też., stopień zażyłosci zalezny od temperamentu męża 2.jesli jesteś pewna,ze to nie konieć wyskoków i po tej będą nastepne,porozmawiaj z matka i z ojcem i usamodzielnij się dzieci sa tu najwzniejsze,Rodzice powinni Ci pomóc nie sledź go,nie pros,nie dyskutuj,nie daj się sprowokowc do awantury,kiedy wciągniesz w to dzieci - przegrasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neurosa1>>> hmmm...juz wiem ! pewnie ma tak wladczy charakter ze ciezko mu o przyjaciol w realu......ta mala tez sie o tym przekona ,tylko ze rzuci go szybciutko ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czym może zainteresować
Głupie gadanie przypartego do muru chłopa!!! Najlepiej odwrócić kota ogonem i powiedzieć, że to wina kobiety, a później co?? Później jeszcze usłyszysz, że to Twoja wina, iż wpadł w ramiona innej. Skoro to nie pierwszy raz, to nie chcę Cię dołować, ale myślę, że nic się nie zmieni. Porozmawiaj z nim spokojnie, przedstaw jak sie czujesz w całej tej sytuacji, a jak nic nie zrobi... Odpocznijcie od siebie na jakiś czas, bo to, co prezentuje swoim zachowaniem, to brak szacunku dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt... on jest pewnie uzalezniony od takiego pseudo podrywania panienek - zali im sie, nagina prawde zeby pokazac jaki to on biedny i skrzywdzony.... on ma jakis problem psychiczny ze sobie musi tak ego dowartosciowac... oby to sie nie skonczylo kiedys zdrada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo grzeczna dziewczynka
neurozo, zrobisz jak zechcesz, ale ja tu nie widzęŻADNYCH perspektyw na udany zwiazek Spójrz na to, jakby to dotyczyło nie ciebie, ale jakiejś kolezanki. Koles ma przyjaciółki, jedna po drugiej. Opowiada jej złe rzeczy o tobie (bo o sobie raczej nie). Obwinia cię za to, ze nie ma przyjaciół. Nie docenia cię, nie mówi ci nic miłego. Sprawia, ze czujesz sie stara, kiedy właśnie jestes młodziuteńka. A to tylko rzeczy z paru twoich wypowiedzi. Juz nie pamiętam , co i gdzie, ale czytałam tu jakąś twoja wypowiedz jakis czas temu, tez odnosnie związku, i pomyślałam sobie 'jezu jak ludzie pozwalają po sobie jeździc". GDZIE, pytam, są tu jakieś pozytywy? Siedzi u twoich rodziców, chałupa sie buduje, więc nie kalkuluje się odejść. Powiedz, jak wygląda finansowo sytuacja? Pomagają wam twoi rodzice? On pracuje? Jak zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Władczy charakter odezwał się w moim lubym dopiero ok. roku temu, wcześniej był miły, cichy, uległy... gdy w czasie narzeczeństwa chciałam go pogonić za telefon na dobranoc do koleżanki prosił żebym tego nie robiła - dosłownie płakał i przepraszał... od tego czasu wiele się zmieniło i to wszystko na niekorzyść. Prawda jest taka, że załatwiłam mu dobrze płatną pracę, kupuję mu ciuchy żeby wyglądał fajnie, doradziłam mu zmianę fryzury na bardziej twarzową, nauczyłam stosowania balsamów nawilżających i dbania o twarz i ciało, piorę, prasuję, gotuję, staram się dbać o siebie - a on się wycwanił i chce więcej. Zarabia niestety więcej ode mnie, a wrazie ewentualnego rozstania zostanę z niczym bo pracuę u jego rodziny. Na dom dali trochę jego rodzice ale budujemy na działce moich :D kosmos, nie ma rozwiązania. Wybaczyć? Oczywiście, jestem w stanie wybaczyć nawet więcej ale żal musi być szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neurosa przykro mi ale on sie nie zmieni... ja bym odeszla, nie wiem czy masz tyle sily ale uwierz... im szybciej tym lepiej a nie za 10 lat gdy beda juz dzieci itd itp... ON SIE NIE ZMIENI pewnie sprawia mu to jakas perwersyjna przyjemnosc oszkalowac cie przed innymi laskami a wiesz czemu - bo Ty mu wszystko dajesz... on sie nie musi o nic starac i wie ze cokolwiek zrobi nic sie nie stanie... mowisz ze byl inny, nie prawda juz wczesniej byl taki! tylko teraz sie upewnil ze go nie zostawisz! i Cie wykorzystuje... Neurosa posluchaj glosu rozsadku i wezcie separacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neurosa musze isc zajrze jutro sluchaj - jezeli sie rozejdziecie na chwilke nic to nie zmieni - jestescie ciagle malzenstwem a pozwoli Wam to na dystans do tego co sie dzieje Jezeli chodzi o sprawy finansowe - rodzice Ci pomoga a w najgorszym przypadku sprzeda sie dom z dzialka i pienadze pojda po polowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×