żona uciekła z domu!!!

Też mi sie wydaje ,że autorka ma chrapkę na tego pana..

Tylko on ją kocha ... w sumie to nie wiem -nabiera dystansu od trzech tygodni ?

a co uwazasz ze dorosla babe trzeba prosic by zrozumiala ze ma rodzine i moze jej jeszcze tlumaczyc ze zle robi? a ma ona mozg?to niech go uzywa!pewne rzeczy sa oczywiste i pewnych rzeczy sie poprostu nie robi

Arletta - jesteśmy rówieśnikami i mam rodzinę

arlena*** - dla jednych to dużo a dla innych nie :)

taki facet musi być prawdziwą pizdeczką skoro się żali jakiejś obcej kobiecie że żona się wyprowadziła i wysłuchuje jej "porad" skoro on jest taki na co dzień, nie dziwię się że mają jakieś konflikty lub że żona po prostu musi od czasu do czasu odpocząć swoją drogą to że rodzic, czy ojciec, czy matka, czasem wyjeżdża sam, rozumiem i daleka byłabym od ekscytowania się takim faktem zaistniałym w obcej rodzinie

To może ja jestem jakaś dziwna ;) ale trzy tygodnie bez dzieci dla mnie było by nie do przejścia

nie pije nie bije - jeżeli uważasz, że pozostawieni dzieci pod opieką ojca jest nieodpowiedzialne to jednocześnie uważasz, że ojcowie nie nadaja \się do wychowania potomstwa a tym samym uważasz ich jedynie za rozpłodowych samców? ona właśnie używa mózgu i dlatego wyjechała :) a swoją dla każdego z nas rózne rzeczy są rzeczami oczywistymi - ludzie to indywidualiści :)

do przejście może nie ale do przeleżenia ;) :D:D:D

*a swoją drogą

w sumie to nie wiem -> ha gdyby tak facet wyjechał,to już byłby krzyk ,że kurwiarz jeden dzieci zostawił :D:D:D:D:D:D

(arlena, żeby cię dzieci jeszcze nie błagały aby mogły od ciebie trochę odetchnąć)

xyzedzie - gdyby wyjechał do mamusi :) okrzyknięty zostałby jedynie maminsynkiem :)

jakby tutaj jakiś facet opowiadał jak to koleżanka mu się wyżala, jak to on jej "pomaga", a mąż miał jej dość i wyjechał do rodziny - odpowiedziałabym dokładnie to samo :D

tak tak niech wszystkie baby majace problemy z mezami wyjada i zostawia dzieci bo to przecierz normalka

trtr - normalny zwykly facet ... żadna pizdeczka .Myśle ze nawet powyżej przecietnej , bo nie dosć że zarobi , to jeszcze w domu wszystko zrobi . nie ekscytuję sie tym wszystkim ale jestem przerażona stanem w jakim on sie teraz znajduje . dla mnie to ona poprostu ucieka od problemów ktore mają , ona jest niedojżała bardzo osobą . Ale tu widzę ze mimo wszystko jest solidarnosć kobieca i jak zwykle zawinil facet .

nie pije nie bije - jak ty niczego nie kumasz :O

co innego jak ktoś wybywa z domu żeby odpocząć,przemyśleć pewne sprawy i to po wcześniejszym uzgodnieniu z partnerem,a co innego pójście sobie ,ot tak , do mamusi manifestując swoje oburzenie,frustrację itp.

czego? ze ludzie nie potrafia rozmawiac a inni maja recepte na ich problemy i niby pomagaja?ci ludzie sami sobie rozwiaza ten problem a ten zloty facet jak taki super to sobie poradzi

zostawila dzieci z ojcem, zeby mu uswiadomic na czym polega wychowywanie dzieci? ze to nie tylko dawanie pieniedzy. ze trzeba sie nimi zajac, poswiecic im sporo czasu, porozmawiac, pobawic sie ale okazuje sie, ze dla niektorych to od razu tragedia, bo matka zostawila dzieci z ojcem zalosne

a ja i tak uwazam ze jego zona zle robi

xyzedzie - autorka zna zycie tych ludzi z perspektywy znajomej tego pana :) - więc tak naprawde nie ma zielonego pojęcia jak to małżeństwo w rzeczywistości wygląda - a więc tym samym przedstawiła problem z punktu widzenia tylko i wyłącznie tego pana :) jak wygląda rzeczone małżeństwo ona tak naprawdę nie ma zielonego pojęcia :)

mnie tylko jedna rzecz lekko ubawiła : "on próbuje ratować małżeństwo, skoro został w domu z tymi dziećmi"...a co niby miał zrobić??????

nie pije nie bije - że co źle robi?

super metoda na uswiadamianie ojca na czym polega wychowywanie dzieci !!! jestem pelna podziwu a co na to dzieci nikt nie patrzy co one w tym wszystkim czuja,moze brakuje im mamy co?

a tak po prawdzie , gdyby naprawdę ratowała to małżeństwo to spakowałby dzieci i razem z nimi pojechał do teściowej potrozmawiać z żoną :)

,,zostawila dzieci z ojcem, zeby mu uswiadomic na czym polega wychowywanie dzieci? ze to nie tylko dawanie pieniedzy. ze trzeba sie nimi zajac, poswiecic im sporo czasu, porozmawiac, pobawic sie ale okazuje sie, ze dla niektorych to od razu tragedia, bo matka zostawila dzieci z ojcem zalosne,,, ---zgadzam sie z tym przypuszceniem . Akurat znam takie małżeństwo. Jak sie rozwiedli wszyscy szok przezyli. A ona wyjaśniła o co chodziło, mąż przynosil tylko kase do domu i mial wszystko w dupie, dom , dzieci na jej glowie. Kasa to nie wszystko.

On więcej dziećmi zajmował sie niż ona , wywiadówki , lekarz , zabawa .Pierze , sprząta, gotuje , pamięta o rachunkach, remontuje ,pracuje ... Ona wypady do koleżanek , dyskoteki ...Ale tak jak napisałam w domu pod względem obowiązków codziennych nie nawalała .

*ratował

a moze ten cudowny tatus na codzien nie interesowal sie dziecmi i ich potrzebami, wiec matka podjela desperacka metode pokazania mu na czym polego ojcostwo moze jej nie wystarczy to, ze maz nie pije i nie bije