Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marra6

Otworzenie wlasnego biznesu

Polecane posty

Mam pytanie do osob, ktore niedawno otworzyly swoj biznes, badz maja w tej materii duza wiedze. Chcialabym wiedziec jakie sa koszta poczatkwoe, w co nalezy zainwestowac i jak to wyglada prawnie. Chodzi mi o maly sklepik spozywczy. Za wszelkie pomocne informacje z gory dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chetnei bym pomogla, ale sie nie znam na polskim prawie, natomiast mozesz na mnie liczyc, jesli kiedykolwiek chcialabys otworzysz maly sklepik za oceanem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak jest ze sklepikiem,ale jesli otwierasz jakas firme to mozesz zlozyc wniosek o dofinansowanie,ktore wynosi 12000zl .Ale zeby nie bylo tak kolorowo to musisz za ta kwote kupic sprzet,ktory bedzie potrzebny do prowadzenia owej dzialalnosci i prowadzic te dzialalonosc przez minimum 12 msc.Jesli upadnie w krotszym czasie to pieniazki musisz niestety oddac.Acha-i musisz miec fakturki,ze kupilas ten sprzet. To tyle z mojej strony ;) A wiem jeszcze tyle,ze moj kumpel jak zatrudnial osoby bezrobotne,zarejestrowane w Urzedzie pracy,to dostawal jakas tam kwote,aby ich wyplacac.Z tego co pamietam to bylo to cos w granicach tysiaca.A wiec to juz cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie mieszkam za granica (Choc nie za oceanem), tyle, ze zastanawiam sie nad powrotem do Polski i pracowaniem na swoj rachunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatni slyszalam cos o jakims dofinansowaniu z unii...Ale niestety nie wiem jakie trzeba spelnic warunki aby je otrzymac. A co do wlasnej dzialalnosci to musisz najpierw byc zarejestrowana jako osoba bezrobotna i dopiero wtedy ja zalozyc,aby dostac te 12 tysiecy,o ktorych wyzej wspomnialam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym wrocila do kraju to bym poszla sie zarejestrowac jako osoba bezrobotna. Mam troche swojej kasy odlozonej ale nie mam pojecia czy starczy. Musialabym zrobic biznesplan, ale najpierw chcialam sie zorientowac jak to ogolnie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwindel
Cześć Dorotka Chyba się orientujesz, że sklepów spożywczych jest wszędzie i w każdej miejscowości bardzo dużo i konkurują ze sobą fantastycznie, zatem nie spodziewaj się że zakładając sklep spożywczy zrobisz kokosy. Mam inny pomysł, w jakiej części świata teraz jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, ze sklepow spozywczych jest pelno, wiem, ze kokosow nie zrobie, ale na zycie mi starczy. Jestem w Szwajcarii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tu kiedys pytalam, co mysla o moim pomysle na biznes... i nie miala zadnego odzewu - gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze akurat jak ty pytalas to nie czytal twojego postu nikt zwiazany z tym tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jeszcze nie ma nikogo , kto by sie tym zajmowal :) a tu o powaznych ludzi ciezko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwindel
Dorotka , wiesz co , mam taki pomysł , jeżeli chcesz ponownie spróbować w Polsce to dam propozycję , wynajmij lokal w dobrym ruchliwym miejscu i zafunduj Polakom 'minirestaurację' ze szwajcarskim wystrojem , gdzie każdego dnia 'daniem szefa kuchni' będzie szwajcarskie 'FONDUE' , Polacy tego nie znają :) najważniejsza sprawa, pieczywo ( czyli bułkę ) odbieraj od piekarza z poprzedniego dnia pieczone, w ten sposób piekarz nie będzie musiał wyrzuca pieczywa na śmietnik . i jeszcze jedno, może mnie kiedyś zaprosisz do 'minirestauracji' na FONDUE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze was sie spytam.... tez myslalam o powrocie do polski i jako , ze brazna weselna rozwija sie niesamowicie, to tak sobie pomyslalam, czy przyjeloby sie w polsce na wieczorach panienskich, urodzinach czy tego typu imprezach " sex toy party" na ktorym w zabawny, ale i profesjonalny sposob prezentowane bylyby produkty dla doroslych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwindel
wiesz jak jest Polacy są jednak konserwatywni i nie chcą 'hamerykańskich' zwyczajów, tak sądzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety z restauracja to chyba wieksza inwestycja i trudniej otworzyc. Kiedys o tym myslalam, ale szwajcarska kuchnia jest dosc jednostajna (ta z niemieckiej Szwajcarii) i ja osobiscie lubie tylko raclette i fondue (kazde wydanie). Bardziej juz kuchnia francuska i wloska, tyle, ze francuskiej nie lubie a z wloska jest taki klopot ze restauracje specjalizujace sie w cuccina italiana rosna jak grzyby po deszczu. Raczej odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwindel
zapytaj kobiety w dziale 'śluby i wesela' co sądzą na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwindel
Dorotka na każdej nawet 'minirestauracji' zarobisz 100 razy lepiej niż na prowadzeniu sklepu spożywczego, pomyśl o tym :) a może ze Szwajcarji będziesz do Polski sprowadzać swetry albo biżuterię , która jest tam chyba znacznie tańsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co myślicie o knajpce dla rodziców? taka z salą do przewijania dzieci, z salą do zabaw dla starszych dzieciaków, z oddzielnym miejscem dla palących, z telebimem i popoludniami filmowymi? dodam że mieszkam w małym mieście i czegoś takiego tu nie ma...wypaliło by?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz wcale nie jest tansza bizuteria. Czasem to cena jest podobna ale zazwyczaj wyzsza. Co do swetrow to zalezy jakie. Czasem uda sie kupic tanszy,ale nie jest to nic specjalnego, zeby zaraz w Polsce chcieli kupowac hurtowo. Spora czesc ciuchow kosztuje tyle samo co w Polsce. Wiec sie nie oplaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwindel
zawsze można spróbować ale myślę, że 'domowe przedszkole' wszędzie będzie dobrym pomysłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×