Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zadziwiona

ta uciązliwa kochanka

Polecane posty

Gość zadziwiona

Sytuacja dosć kiepska. Minęło 5 lat od rozwodu , mój ex odszedł do innje , do tej pory są razem. Rozwód nie przebiegał w przyjaznej atmosferze, między innymi z powodu tej kobiety, dzwoniła , groziła mi , wyzywała i siała ferment wśród moich znajomych. Postanowiłam ignorować i nie reagować , od momentu gdy dowiedziałam sie o zdradzie nie kontaktowałam sie z nią ( moja koleżanka), nie podjęłam próby konfrontacji , bo uznalam że nie zniżę sie do jej poziomu. Minęło tyle lat a ona znowu zaczyna swoje gierki , pomimo tego że nie utrzymuję żadnych kontaktów z ex , on zrezygnował z ojcostwa, nawet nie mam pojecia gdzie dokładnie przebywa , ona zachowuje sie niracjonalnie. Wypytuje o mnie wśród znajomych , szuka okazji żeby mi dokopać. Po co ??? Nie potrafie tego zrozumieć , ma co chciała , żyje moim życiem, mnie w tym wszystkim nie ma i nie będzie. Czy ktos moze mi wytłumaczyć po co to wszystko ona robi ? Jak sie powinnam do tego ustosunkować? Mo że powinnam jakos zareagować ? Z drugiek strony nie widzę takiej potrzeby, nie chcę znowu do tego wszystkiego wraca. ehhhhhh Głupie to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może twój ex znalazł sobie następną, a ta twoja nastepczyni myśli że to ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różne dziwaki chodzą po świecie. a najwidoczneij ona nie ma innego zajęcia albo lubi się pastwić nad ludzmi niestety niektórzy tak mają . Im bardziej człowiek nieszczęśliwy ty bardziej szuka osoby której można dokopać. niedawaj się jej bo się nigdy nie odczepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma kompleksy
bo pewnie jesteś od niej w czymś lepsza i ją to boli! Słaba kobieta...i żałosna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma kompleksy
Oczywiscie, że ignorować, bo nic tak nie wkurza wroga, jak totalne olewanie go. Nie wdawaj się w gierki z tą słabą i rozchwianą emocjonalnie istotą, bo tylko dolejesz oliwy do ognia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadziwiona
tak , ignorować. Właśnie tak sobie myśle że moze ta ignorancja w niej wzbudza tą żadzę dokopania. Męczy mnie ta sytuacja , bo myślałam że skoro ma czego chciała to zniknie z mojego życia. Czasem mam wrażenie że to moja kochnka, a nie jego, bo czepia sie i mąci w moim życiu. Wyszukała na nszej klasie moich znajomych i pisze im jakieś bzdury, a ja w głupiej sytuacji jestem. Nie mam tam profilu a ona i tak jakos non stop próbuje o sobie przypomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejkala
no i bardzo dopbrze , ignoruj ją bo jakaś psychiczna ta babka ale kochanki tak maja są chyba najbardziej mściwe z żyjących istot babka pewnie nie potrafi sie pogodzić że w ogóle istniejesz , i że on kiedys tam ciebie spotkał . Nie dawaj i pokaż że mało ciebie to obchodzi , może sie jej znudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę ze Twoj mąż jej
wypomina ze ty byłas lepsza od niej w pewnych sprawach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one nie jest
jego kochanką. Jesteście po rozwodzie a oni od pięciu lat są parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadziwiona
to nie tak , nie sądzę aby chodziło o to że byłam w czymś lepsza , bo w koncu on żyje ze mną nie z nią. To ja miałam zawsze kompleksy , bo wydawało mi sie że skoro zostawił mnie z dzieckiem dla niej to jest wyjatkowa itp . Dużo czasu zabrało mi to aby na nowo uwierzyć w siebie jako kobietę. Odzyskać poczucie własnej wartości. Jestem zadowolona z zycia choć w sercu gdzieś tam jest żal że mój eks tak potraktował swoja rodzine , bez mrugnięcia okiem ze wszystkiego zrezygnowal aby byc z nia. Nie lubie wracać do tamtego czasu bo to najzwyczasjniej boli. Przypuszczam że chodzi jej o to abym nie zapomniała że nie zaslugiwalam na niego , że oni teraz tacy wspaniali , piękni i szczęsliwi( bo o to w tych jej przechwałkach chodzi ) , że powinnam żałowac że mnie to szczęscie ominęło ;) A ja nie żałuję i utwierdzam si8e że to był dobry wybór , tylko niech ona mi da spokój i zacznie życ swoim życiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Wlasnie tym ze ja ignorujesz - tym doprowadzasz ja do szału. Ona probuje macic, jątrzyć, jednym slowem zabija swoje wyrzuty sumienia. Jestes kobietą z klasą i to ją boli. Jestes wielka i buziaczki dla Ciebie, trzymaj sie i nie dawaj, bo sie nie odczepi. Ja bym jeszcze pomyslala nad zgloszeniem tego na policje jako znieslawienie i niech oni sie nią zajmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadziwiona
miało być oczywiście że żyje z nią nie ze mną ;) masz racje to nie jest kochanka , to jego partnerka ( tylko w mojej głowie funkcjonuje jako kochanka , trudno ,w końcu to juz nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh ja nie mam problema
bo sie wyprowadziłam do innego miasta i mam spokój , a było podobnie , ona wciaz ze mną walczyła i próbowała zniszczyć , wszędzie w pracy , w towarzystwie , rozpuszczała ohydne plotki na moj temat. Ja uciekłam ale czasem zastanawiam sie co będzie jak znowu ona mie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani nauczycielka
a ja mam to samo, tyle, że z drugiej strony jestem z mężczyzną, który jest kilka lat po rozwodzie, jest moim mężem i mamy dzieci i to chyba nie daje spokoju jego byłej, która co jakis czas rozpowiada niestworzone historie na mój i jego temat, a czasem i obraża nasze dzieci :o ja nigdy na jej temat się nie wypowiadałam publicznie i nadal tego nie robię, w żaden sposób nie wpływałam na męża ani na to jak załatwiał sprawy związane z nią i ich przeszłością - to nie moja sprawa - ale teraz mam dość oczerniania mojej rodziny, przez kogoś kto nie potrafi miec nawet na tyle godności, żeby uszanować że jej rola się zmieniła, również przez takie zachowanie... to w końcu jej mąż ją zostawił a nie ja, co ja jej zrobiłam? niczego jej nie obiecywałam, ani nie przysięgałam, to nie ze mną planowała przyszłość, nie na moich obietnicach się zawiodła...:o takim zachowaniem tylko pokazuje, że facet podjął dobrą decyzję odchodząc od niej a i mi pokazuje, że do pięt mi nie dorasta, choć nigdy się z nią nie porównywałam smutne to czasem, jak kobiety sobie skaczą do gardła zamiast skupic się na tym kto je naprawdę skrzywdził... najśmieszniejsze jest to, że w całej tej sytuacji to ja ciągle męża namawiałam żeby jej pomógł, przypominałam o telefonach i nakłaniałam do zainteresowania sytuacją, ale po tym co ona wyprawiała dałam w końcu spokój i ...kontakty się urwały :o nie powiem, bo jest nam lepiej bez tego balastu, gdyby jeszcze była zechciała zając się własnym zyciem.. no cóż, jak będzie musiała wcześniej czy później, bo jeśli się od nas nie odczepi to sprawa wejdzie na droge sadową i tobie autorko radzę zrobić to samo, ale wcześniej skontaktuj się z nia i ja o tym poinformuj, może da jej to do myślenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadziwiona
sytuacja obecna mnie dziwi właśnie ze wzg na to skakanie do gardła , wciąganie w to mojego dziecka, i wieszanie na mnie psów. Nie rozumiem po co po tylu latach chełpi sie jaka to ona byłą i jest cudna i wspaniała , jak to ja na własne życzenie ;)pozbyłam sie mojego meża bo taka zła kobieta ze mnie była. wzbudza tą swoją postawą tylko ferment i znajomi mnie dopingują żeby zrobic z tym porządek , namawiają do konfrontacji , ale co niby ja miałabym jej powiedzieć , nigdy o męża nie walczyłam bo skoro podjął decyzje to ja podjął , odszedł i krzyżyk na drogę. Z kolei to powoduje że jedni widzą we mnie tchórza i idiotkę i pouczają że nie można sobie pozwolić aby mi wchodziła z butami w życie a inni widzą we mnie ofiarę i mi współczują ( co jest chyba jeszcze gorsze) . A ja chcę tylko spokoju, czy jeśli jej ogłoszę wygrałaś ( choć ja walki nie prowadziłam ) to da mi spokój ? Skoro im tak dobrze to może niech sie nim zajmie i chucha na to swoje szczęście. Sama już nie wiem co robić. W końcu ile można zaciskać zęby , a do otwartej konfrontacji to ona nie podejdzie , działa nie wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadziwiona
daj spokój , co to ma do rzeczy kiedy się urodziła ? horoskop będziesz stawiał czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimbim
A może chodzi o Wasze dziecko? Może jeśli twój ex widuje się i zajmuje dzieckiem, właśnie to ją wkurza i nie potrafi sobie z tym poradzić? Czy oni mają dziecko też? I jeszcze jedno: Ty jesteś byłą żoną, ona jest partnerką. To duża różnica, może to ją też boli...nie wiadomo czemu nie biorą ślubu. Nie zawsze jest tak, że opowieści o tym, że ślub nie jest ważny ani potrzebny, są prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklk
zgłoś na policję, że jesteś przez nią prześladowana i załatw sobie zakaz zbliżania się przez nią do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadziwiona
kontaktu między nami nie ma absolutnie żadnego , od czasu rozwodu, moj eks postanowił nie utrzymywać kontaktu z dzieckiem i zniknąć z jego życia bo rzekomo ona nie wyobrażała sobie tego , nie wyrażała na jego wizyty zgody i ponoć postawiła go przed wyborem albo ona albo dziecko, tak mi powiedział podczas ostatniej rozmowy telefonicznej 5 lat temu. Ona nie dziła wprost, owszem zdarzają sie głuche telefony , obelgi pod moim adresem jak dorwie kogos z moich znajomych , nagabywanie o to co u mnie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimbim
wiesz, nie wiadomo co on jej opowiada w takim razie. Ktos juz napisal, ze może on jej mówi, że ex żona była w czymś lepsza. A może używa swojej przeszłości i doświadczenia ze związku z Tobą jako różnych wymówek, może np. opowiada jej, że nie weźmie ślubu, bo już raz był mężem (Twoim) i drugi raz nie potrzebuje...a głupie babsko roi sobie w głowi głupoty bo ciągle czuje się gorsza, ta "druga". I za wszystkie swoje niepowodzenia w związku wini byłą żonę, która w jej mniemaniu pewnie "skrzywdziła" albo "wypaczyła" jej faceta. Albo może zwyczajnie ją zdradza a jej się wydaje, że z Tobą :-) WIesz, ale ja bym z nią nie rozmawiała. Ona nie jest partnerem do rozmowy. Ja bym do niego zadzwoniła i powiedziałabym mu, że albo ma ją uspokoić raz na zawsze albo Ty zgłosisz na policję. I jeśli to by się nie skończyło to naprawdę zgłosiłabym na policję (łącznie z tym, że wyolbrzymiłabym niektóre sytuacje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka coca-coli
o kurde! Toż to psychol jakiś! Mały świrus! Kobieto masz anielska cierpliwość. Nie wiem co Ci doradzić ale również myślę, że baba ma kompleksy i to ogromne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by tak
ją jakoś postraszyć , albo siać plotki wśród jej znajomych? kto mieczem wojuje od niego ginie w koncu moze też o niej gadaj , wyzywaj i miej to gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×