Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobita1965

FIRMA ISSP WROCŁAW

Polecane posty

Gość kobita1965

Witam ! Zna ktoś tą firmę ? Ciekawam dlaczego ktoś blokuje wejście na to forum , czyżby firma miała coś do ukrycia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa pracownica
Ja jutro zaczynam w niej pracę , dam znać jak bedzie , pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tnij.org/testosobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asicekk
Niezrażona złymi opiniami w internecie (ludzie piszą różne rzeczy) postanowiłam odpowiedzieć na ogłoszenie i podpisać umowę na inwentaryzacje. Wybrałam się we wskazane miejsce, pan przeszkolił nas z obsługi skanerów i dał do podpisania umowę. Już w tym momencie powinno mi się zapalić czerwone światełko - umowa jest sformułowana bardzo niekorzystnie dla pracowników: bardzo dużo kar i bardzo wysokie kary, możliwość obniżenia zapłaty za błędy, itp. Ale tak czy siak, umowę podpisałam. Następnie pan przedstawił nam wykaz szkoleń na następny miesiąc i kazał wybrać terminy. Jak wiadomo, cały miesiąc wprzód jest ciężko zaplanować, więc zapisałam się na wszystkie inwentaryzacje i stwierdziłam, że w razie czego zrezygnuję. Rezygnacje w tej firmie można składać 10 dni roboczych przed terminem inwentaryzacji. Raz wysłałam 9 dni roboczych przed i nie została ona uznana i, chcąc nie chcąc, skróciłam pobyt w górach i przyjechałam do Wrocławia (za nie dotarcie do pracy jest aż 200 zł kary). O wyznaczonej godzinie wyjechaliśmy autokarem do Wałbrzycha. Osoby, które nas nadzorowały oceniam negatywnie (choć zdarzały się wyjątki). Byli opryskliwi, w dodatku nie zwracali uwagi na to, czy produkty są ciężkie i zdarzało się, że drobna dziewczyna pracowała (sama!) przy 5-kilowych proszkach do prania, a chłopak obok przy papierach toaletowych. Po skończeniu pracy wpisałam się na listę wyjścia i udałam się do autobusu. Jednak na jego odjazd czekałam ponad godzinę (za którą oczywiście nie ma zapłaty). Do domu wróciłam więc późno i miałam mało czasu na sen, a następnego dnia kolejna inwentaryzacja. Gdy dotarłam do autokaru - niespodzianka, nie ma mnie na liście. Pan dopisał mnie więc długopisem. Jednak po jakimś czasie okazało się, że przyszło więcej osób niż jest miejsc w autokarze, więc ów pan podszedł do mnie, mówiąc: "Pani wychodzi" (pierwszeństwo mają osoby, które są na liście). Uparłam się, że nie wyjdę, odjechaliśmy więc, zostawiając jakieś 10 osób przygotowanych do pracy na przystanku. Plusem jest to, że wypłatę za pracę dostałam terminowo i tyle, co powinnam. Jednak nie każdy miał tyle szczęścia - moja koleżanka nie dostała wypłaty i wezwali ją do zapłacenia kary za niestawienie się na inwentaryzację (za dzień w którym de facto żadnego wyjazdu nie było). Nie pomogły telefony, musiała się stawić osobiście i sprawę tą wyjaśnić - na szczęście udało się. Podsumowując - ZDECYDOWANIE NIE POLECAM. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×