Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość petronelka

POMOCY! NIE MAM JUż SIłY NA WALKę O CIążE

Polecane posty

Gość petronelka

Od dwóch lat staram się o drugie dziecko. I NIC!!!! Lekarz mi wmawia że to kwestia psychiki bo niby i ze mną i z mężem jest wszystko ok. Psycha mi już siada, wczoraj dostałam kolejny okres i poszłam do psychologa, a ten rozłożył ręce i skierował mnie do psychiatry. Zaczęłam już tak fiksować że kłótnia z mężem o pierdoły staje się dla mnie powodem do rozwodu. Już nie wiem co mam robić? Lekarz mi powiedział, że bez problemu zajdę w ciążę i donoszę ją przez in vitro, ale mąż się na to nie zgadza, bo uważa że to dziwactwo, że na pewno nam się uda naturalnie począć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli psycholog ci nie pomógł to jak my możemy?:-(jedyna rada to wyluzować, ale wiem, że to nie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżiwra 3
ALE MASZ PIĘKNE DZIECIACZKI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronelka
Zazdroszczę ci takiej trójeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno cokolwiek doradzić, jedynie więcej spokoju i opanowania życzę... Próbowałaś może testów owulacyjnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronelka
Nie próbowałam, ale miałam monitorowany cykl i za każdym razem była owu mniej więcej w tym samym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku kobietki ale ja Was podziwiam:)dwoje,troje a nawet czworo...ja mam synka chodzi do drugiej klasy i chyba ostatnią rzeczą ,która bym chciała żeby mi się przytrafiła jest ciąża.Powiedzcie jak to jest,same macie rodzeństwo czy po prostu taki instynkt macierzyński??? Wcale Was nie potępiam za wielodzietnośc no bo skora ona jest świadomym wyborem to jak najbardziej jestem za.Pozdrawiam Was babeczki-mama jedynaka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w kolumbii rozlewa sie...
ptronelka - maasz juz dziecko, wiec moze skup sie na nim. a z mezem po prostu sie kochaj, bez liczenia dni, srtesu,itp. jestes szczesciara bo masz dziecko, ktore jest zdrowe. pomysl o kobietach, ktorych dzieci sa chore lub o takich, ktore nie moga miec dzieci w ogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronelka
Ja jestem jedynaczką i odkąd pamiętam - zawsze mówiłam że będę miała conajmniej dwoje dzieci. No ale niestety moje życie toczy się inaczej. Mam 4-letnią córeczkę, która bardzo pragnie rodzeństwa, a ja nie mogę jej tego dać. To mnie poprostu wykańcza psychicznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za komplementy:-) agawa, mam dwie siostry, trzeciego dziecka nie planowałam i dlatego nie bardzo pomogę tobie petronelko, bo czasem mówię, że wystarczy jak mój mąż na mnie spojrzy i już jestem w ciąży;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronelka
Wiem, że mam dziecko i są kobiety, które wcale nie mają dzieci, ale instynktu macierzyńskiego nie da się wyłączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronelka
pomaga wyluzowanie sie a najlepiej wyjazd gdzies na weekendzik z mezem ale tylko sami!!!!!!!!!!!! zobaczysz zaskoczysz:) lub niektorzy ginekolodzy stosuja takie akcje ze trzy miechy kaza brac anty odstawiasz wystepuje tzw galopujaca owu i tez fajnie zaskakujesz:) glowa do gory wyprobuj najpierw wyjazdzik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt,musisz petronelka wyzluzowac,wiem to łatwo się mówi gorzej jest wprowadzić to w życie:)pewnie gdybym i ja miała taki schizy na punkcie posiadania dziecka to do dzis jeszcze nie miałabym go:)a tak jeden wieczór z mężem no i mamy syna...fakt nie planowany ale poczęty z myslą,ze akurat mogę "zajść"...kocham go nad życie,pewnie niejedna wytknie mi,ze krzywdzę go nie dając mu rodzeństwa ale uważam że człowiek może wyrosnąć na ludzi nawet jak jest jedynakiem:) dodam skromnie,że jestem tego żywym przykładem:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agawa ja mam dwie siostry, moja mama czworo rodzeństwa a tata ośmioro rodzeństwa... nie pytaj po ile dzieci miały moje prababki ;). U mnie trzecia ciąża była wpadką, miała być po co najmniej trzech latach od drugiej a tu niespodzianka (mimo zabezpieczeń). Czwarta ciąża podobnie jak u autorki topiku. Musieliśmy z mężem nad nią pracować, ale \"tylko\" pół roku. Nam pomogły właśnie testy owulacyjne, bo samoobserwacja nie wystarczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka chuda
Petronelka... a może adopcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulahop
trzy lata starań i nadal NIC i jakoś się trzymam Ty masz to szczęście, że możesz się cieszyć tym co masz - nie łam się. Wizyta u psychiatry? Czy ja wiem? Na moje to oni tylko psychotopami potrafią faszerować, a to raczej tylko tłumi - nie leczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszka27
Starałam się 3 lata i myslałam już, że sfiksuję, robiłam wykresy, które wykazały że mam owulację, robiłam badania, usg i wszystko było w porządku - a tu nadal nic. Okazało się jednak, że mam tyłozgięcie macicy i inny lekarz zasugerował bym po stosunku trzymała nogi wysoko ( na ścianie) i wtedy od razu zaszłam:) Spróbuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inez7256
ja natomiast leżałam po stosunku na brzuchu, a poza tym wyjechałąm na wakacje (za namową lekarza), by nabrać dystansu i nie starać się usilnie - powiodło się! Nic na siłę, bo wtedy często kobieta ma blokadę psychiczną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronelka
Kwiatuszka 27 - ja też mam tyłozgięcie macicy i za każdym razem podnoszę nogi do góry i nic!!! Hulahop-zazdroszczę ci twojego pozytywnego nastawienia. Ja przez 2 lata też się jakoś trzymałam, ale teraz się poddałam i nie mogę się pozbierać do kupy. Jak sobie pomyślę o seksie to robi mi się niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja znajoma po 10 latach zaszła w ciąże i miała już złożone papiery o adopcje ? cud ? może ja życze ci powodzenia i nie kłóć sie z mężem - on niczemu ani ty nie jesteście winni !!!!!!!!!!!!!!!!!!! trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babimostka
witaj,ja tez chcialam miec 2gie dziecko,staralismy sie tez moze ze 2 lata.Kolezanka poradziła mi,abym juz po wszystkim podniosła szybko nogi do góry,czyli zrobiła tzw.świece,no i tak zrobiłam. Czasami takie proste rzeczy a jak pomocne,hehe.Dzis moj synek ma 5 lat :) pozdrawiam ps.warto spróbowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronelka
Eudaiomonia - dzięki za wsparcie, to dla mnie ważne że chociaż ktoś potrafi mnie zrozumieć i chociaż w jakiś sposób podnieść na duchu. Dzięki!!! A ja tobie życzę zdrowego dzidziusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×