Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w tym wieku to trudno

Mam 27 lat, moj kolejny zwiazek padl, czy mam jeszcze szanse?

Polecane posty

Gość w tym wieku to trudno

Trace juz wiare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weź się laska
Walnij mocno w głowe Idź się klepnij w mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym wieku to trudno
Fajnie, fajnie ale do czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, kolejna DAMA się odezwała , do której jeszcze jakiś czas temu faceci \'smolili podeszwy\' ale DAMA żadnego nie chciała a teraz się zapewne zastanawia , gdzie popełniła błąd ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samej też jest fajnie. Po co ci facet? To już jest szczyt cynizmu i zakłamania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kałamarz
Masz. Tylko im będziesz starsza, tym bardziej musisz liczyć się z tym, że toTY będziesz inicjowała związek - chyba, że zakładasz od razu, że Twój przyszły facet będzie 10- 15 lat od Ciebie starszy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewot
masz 27 lat a głupiaś jak but, ze zadajesz takie głupie pytania Ło matlo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak istnieje też opcja że jesteś lesbijką, bedąc heteroseksualny nie pomyślałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty staruszko
Szykuj ubranie do trumny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze masz szanse
na wszystko czego pragniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łatwo pisać tak Wam
wszystkim którzy albo jesteście w związkach albo już pogodziliście się z tym że będziecie sami... ja też nie jestem jakąś kretynką, ani prowincjonalną niuńką która marzy o złapaniu męża - a czem nachodzą mnie takie strachy że 27 lat to może za późno na budowanie czegoś nowego, na probowanie (bo przecież nie wiadomo czy się ułoży - za 4, 5, 6 lat może się okazać że to kolejny niewypał...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze słyszę
"Samej też jest fajnie. Po co ci facet? To już jest szczyt cynizmu i zakłamania." Ależ skąd. To trafna diagnoza. Właśnie się przeprowadzamy. A raczej przeprowadzam, bo jaśnie panu nie chce się ruszyć 4 litter. Więc po co facet? Ja tam lubię być sama. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewot
łatwo pisać tak Wam jjjjeeej w jakim wy swiecie zyjecie????????????? Desperatki!!!!!!!!!! Gdybys miala 40 lat to pytanie byloby na miejscu! ale w wieku 27 lat, no zlituj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yori
teoretycznie wraz z wiekiem szanse sie zmniejszaja bo mniej sie wychodzi na imprezy takie jak za studenckich czasow, przychodza za to obowiazki praca-dom. Ale teoria to teoria a zycie to zycie. poznac mozna wszedzie np jadac do pracy, idac na spacer, jadac na wycieczke. takze zawsze jest nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze masz szanse
a czy myslisz, ze ci, co sa teraz w zwiazkach to juz nigdy sie nie rozstana? ze maja pewnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz kobieto samej też jest fajnie. po co ci facet? Jeśli nie jestes, zakonnicą, lesbijką, to normalna kobieta nie pisze takich stwierdzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaa26
Moim zdaniem dziewczyna - single w wieku 27 lat postrzegana jest w Polsce jako stara panna; wszyscy sie tez nad takimi uzalaja, wypytuja ich "kiedy w koncu sobie kogos znajdziesz" itd. Inaczej jest na zachodzie (gdzie mieszkam od dluzszego czasu); tu o zalozeniu rodziny mysli sie dopiero dobijajac do 30-tki :) I wcale nie uwazam, zeby to bylo zle :)) Przynajmniej mozna sie wyszalec i poprzebierac hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka bez i
To prawda. To tylko w Polsce jak dziewczyna nie wyjdzie za maz do 25 roku zycia to juz jest postrzegana za stara panne. Na Zachodzie ludzie jak zaczynaja myslec o ozenku to dopiero bedac kolo 30. I nikomu nie przyjdzie nawet do glowy ze 30 lat to za pozno. To wlasnie wtedy jest odpowiedni wiek gdyz wczesniej sie studiuje, podrozuje, potem zaczyna pracowac. Nawet jesli sie ludzir lacza w pary to nikt nie pcha tak od razu do oltarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś z tym zachodem w głowie się porobiło, czy na wschodzie czy zachodzie zegar biologiczny identycznie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalooona Wariatuńcia
Ja uważam, że można szaleć i podróżować, będąc po ślubie :) Ja wyszłam za mąz, jak miałam 19 lat i dlatego, że oboje tego chcieliśmy :) I super, nigdy tego nie żałowałam. Całą Polskę po ślubie zjexdziliśmy pociągiem :) I było super, wyszaleliśmy się razem, najpiękniejsze jest to własnie, że razem :) Bez problemu skończyłam studia i mam pracę, a dzieci były dopiero 10 lat po ślubie, także można sie wyszaleć nawet już będąc mężem/ żoną :) Nie opływaliśmy wówczas w luksusy, ale może to jest piękne :) Wspominam z łezką w oku ten poślubny okres :) Ale dla każdego ten odpowiedni czas jest inny. Moja siostra wyszła za mąz grubo po 30-stce , moja mama już załamywała nad Nią ręce, aż tu nagle trach i spotkała męzczyznę życia:) Szansa jest zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'bo przecież nie wiadomo czy się ułoży - za 4, 5, 6 lat może się okazać że to kolejny niewypał...' no wlasnie, chociaz ja mam dopiero 21 lat mysle w ten sam sposob. zwiazek za zwiazkiem, wszystkie sie kiedys koncza i rozpadaja, zawsze w koncu pojawiaja sie problemy nie do przeskoczenia dla obydwu lub jednej ze stron. i jaki jest sens wchodzenia w nie? jak kazdy kolejny mozna z gory spisac na straty, jak kazdy kolejny ma z zalozenia okazac sie niewypalem. po cholere meczyc sie kolejny raz sie rozstajac, po cholere podnosic sie kolejny raz po stracie kolejnego faceta, ktory prze te kilka lat stal sie najblizsza i najwazniejsza osoba na siecie? no po chuj to wszystko?! ja mam dosc. dziekuje za kolejne takie przezycia. szanse na to, ze w koncu sie uda sa nikle, wrecz niezauwazalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka bez i
Zegar biologiczny tyka tak samo ale w Polsce chca go chyba przyspieszyc mowiac o tym ze po trzydziestce nie mozna miec juz dzieci co jest bzdura. Mozna miec dzieci i po 30 (choc wiadomo ze wskazane jest by urodzic pierwsze dziecko przed 30 ze wzgledow zdrowotnych). Ja mieszkam za granica i duzo moich znajomych ma dzieci urodzonych bedac po 30, jedna nawet urodzila majac 40 lat. Kwestia jednak nie jest tylko zegara biologicznego ale i nastawienia spoleczenstwa. Wiadome jest ze jednym udaje sie kogos poznac i stworzyc szczesliwy zwiazek a innym nie albo przynajmniej nie od razu. I chodzi o to ze w Polsce na takie osoby zaczyna zle sie patrzyc, ciagle ta presja "kiedy sobie kogos znajdziesz". Na Zachodzie podchodzi sie do tego na luzie. masz kogos ok, ale jak nie masz nie znaczy ze jestes gorszy. Trzydziestkolatkowie bez problemu moga wyjsc na zabawe, na piwo, ze znajomymi i nie czuja sie staro tylko z tego tytulu ze po 30 i singiel. A w Polsce jest jakby taka presja spoleczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaa26
kropka bez i - podpisuje sie pod Twoim postem :) Sluchajcie, presja spoleczna w Polsce jest i tutaj za granica bawie sie w najlepsze i narazie nie mysle o wyjsciu za maz (co nieznaczy, ze siedze caly czas sama :P ) - ale jak jade do Polski i kazda ciotka wypytuje sie "co tam u mnie", zadaje tysiace pytan, aby w koncu dotrzec do sedna sprawy: "a jak tam? masz tam kogos? no bo ile Ty masz juz lat! 26! :O " - to mi sie juz nie dobrze robi na mysl o urlopie w PL... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaa26
"w tym wieku to trudno" - Autorko topiku; sama czasami zastanawiam sie, czy jesli wrocilabym do PL na stale, czy mialabym szanse spotkac swoja wielka milosc? Nie znalazlam odpowiedzi, dlatego bede na ten topik zagladac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak nawet znajdzie kolejnego, to CO Z TEGO, jesli za gora kilka lat i tak gow.no z tego bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×