Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rzeczywistosc

NIE MOGE GO STRACIĆ ALE NIE MOGE TEŻ POZWOLIĆ SIE TAK TRAKTOWAĆ

Polecane posty

Gość kocinkaa23
ale tak czy inaczej to kawał chama, nie wracaj do niego ułóż sobie życie od nowa i znajdz kogoś kto cie potraktuje lepiej,nie odbieraj telefonów, napisz mu smsa jak coś :" spierdalaj" tak jak on ci powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że to napiszę, ale to jest po prostu tragiczne... Nie odzywaj się już do niego, jak on mógł coś takiego napisać... Wydaje mi się, że on jest troche psychiczny, najpierw co slychać, a potem sper....dalaj. Tragedia, olej go bo nic mądrzejszego nie mogę juz chyb napisać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boli. Musiałam wstać i przyjść do pracy. Tak się cieszę, że jest poniedziałek.Że wiem, że on tez jest w pracy. Przynajmniej mam jakakolwiek kontrolę nad tym co robi,że np. nie ejst teraz z jakąś dziewczyną. Jakie to dziwne, że ludzie dalej chodzą ulicami, tramwaje jeżdżą i wszystko jest takie same jak jeszcze niedawno gdy myslałam, że on mnie kocha. Ciagle mam przed oczami jego twarz. Jego oczy.Jak się usmiecha, jak mnie przytula. Juz nic nie będzie tak takie samo. Juz nigdy sie przy Nim nie obudze. Już nie pwoe, że jestem najlepsza na świecie. Umrę gdy zobacze go z jakąs dziewczyną. Przeciez to było moje miejsce. Ja miałam byc jego księżniczką. idę dziś do lekarza. Jakie to upokarzające, że ludzie korzystaja z pomocy psychiatry gdy umieraja np. im bliscy a ja gdy zrozumialam, że nie jestem warta ,żeby on mnie kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocinkaa23
zacznij spotykać się z przyjaciółmi częściej, moze poznasz akurat kogoś lepszego i zapomnsz o nim, on nie jest jedyny na świecie napewno znajdzie ktoś kto będzie cię traktował jak księżniczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zneca sie nademną. Pisze do mnie. Dostałam sms "Siema. Co Ci wczoraj odjebało. szkoda, że Cie nie było bo było fajnie. troszke jestem zmeczony po imprezie. A Ty jak sie czujesz? Buziaki." :-( Nie odpiszę. Nie odpiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy odpisać, że nie ejstem jego zabawkę i skoro mnie nie kocha i nie jestem jego ziomkiem żadnym. I nie będzie mi jednego dnia mówił sperdalaj a drugiego jak sie czuję. Czy ogólnie napisac mu spierdalaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mu juz w ogole nie pisz
kurwa ile razy mozna ci to pisac a ty dalej swoje???!!! nie pisz mu juz NIC, olej tego pojebanego skurwiela, skasuj jego numer, zmien swoj numer zeby kutas jebany nie dzwonil i problem z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego topiku
Nie czytasz uwaznie jednak, a jesli czytasz to i tak nic z tego nie robisz, postepujesz po swojemu. Mialas szanse na jego zainteresowanie, on probowal nawiazc z Toba kontakt, gdybys nie odbierala jego tel, gdybys nie odpisywala na smsy, nie wspomnie juz o dzwonieniu do niego, gwarantuje ze zrobilby wszystko zeby Cie zoibaczyc. Spieprzylas to. Nie bierz go na litosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz mu to jedno magicxne
slowo, ktore da ,u do myslenia- a poza tym odrzucaj rozmowe jak bedzie dzwonil. jak napisze smsa z pytanie dlaczego tak robisz zapytaj czy masz powtorzyc i powiedz znow - spier... bylam w podobnej sytuacji, tez jeczalam, dzwonilam, pisalam, ponizalam sie. ojj, jaka ja bylam glupia i pusta. a jemu to bylo na reke, bawil sie, pisal podobne smsy be mnie dobic, a potem pocieszal. robil nadzieje by znow upokorzyc! w pore sie opamietalam. przestalam pisac, odbierac tel, odpisywac na smsy. dzis skamle by do mnie wrocic bo wie co stracil. a ja jestem w szczesliwym zwiazku z facetem, ktoremu tamten do piet nie dorasta.. badz silnai zdecydowana. wystarczajaco on Cie juz upokorzyl i Ty sie ponizylas. wierz mi-nie warto. on do ciebie nie wroci.. gdyby mu cokolwiek zalezalo nie mowil by wulgarnie do Ciebie.. moglby Ci dokuczyc, dopiec bys byla zazdrosna, ale nie w taki sposob. Skutecznie go z siebie wyleczylas. czas zamknac ten rozdzial. przepraszam za brytalna prawde, ale takie jest zycie. wiem z doswiadczenia, bolesnego doswiadczenia. Ty to ja sprzed 2 laty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mu juz w ogole nie pisz
jasne, ze oni juz ze soba nie beda. chyba, ze koles by sie zmienil ale watpie w to. ludzie rzadko sie zmieniają, jak juz to na gorsze. skoro on jest teraz takim chamem to juz niestety ale taki bedzie. a ty popracuj nad soba i naprawdę nie poniżaj się tak. popatrz na to z perspektywy czasu, np. za pare lat gdy juz bedziesz wiedziala, ze i tak nie bylibyscie razem wiec czy warto bylo sie tak ponizac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezeduryyy
Ja chyba wiem co dokładnie się dzieje. Gość jest święcie przekonany, że zdradziłaś/ałaś go z byłym. Ale z drugiej strony jest zakochany/zauroczony w tobie - inaczej zerwałby kontakt z tobą. Niestety całkowicie stracił do ciebie zaufanie i jest ostro wkurzony na ciebie ale jednocześne ciągnie go do ciebie. Ot taki paradoks - tu nie działa wogóle świadomość. I przejawia się to tym, że nie ma u niego tego uczucia, które było na początku z kociaczka stałaś się suką. Niestety, jeżeli tego sama nie zakończysz to pewnie pomęczysz się jeszcze trochę do momentu kiedy on zakończy tą całą farsę. Jeżeli przypadkiem udało by śie wam wrócić do siebie to ciągle będzie to do niego wracać (że go zdradziłaś) i będzie dla ciebie niemiły, oschły i w końcu zacznie ciebie zdradzać. Niestety zdrada (rzeczywista czy urojona) odciska się do końca i zdradzony nigdy tak naprawdę się z tym nie pogodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde tak uważasz..? Mi sie wydaje ,że on teraz to mni juz tylko dręczy. Testuje ile moge wytrzymać. Juz nie wierze, że ma wobec mnie jakiekolwiek uczucia. Bo ktos kto kocha i szanuje druga osobe nie może tak się zachowywać. dalej nie piszę i nie dzwonię. Chociaz mam ogromna ochotę wygłosić cały epilog w temacie jak strasznie mnie skrzywdził i jak moógł mnie tak potraktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocinkaa23
tylko pamiętaj nawet telefonu nie odbieraj!! wtedy on się poczuje glupio bo teraz to ty będziesz miala nad nim przewage a on moze sobie zda sprawe z tego że nie jest jedyny na śwcie i nie bedzie tobą pomiatał!!i wykorzystywał jak mu sie zachce,moze przemyśli sowje chamskie traktowanie ciebie, naprawde jesteś watra kogoś innego, bo normalny facet po rozstaniu nie zachowywałby się tak sama porównaj z twoimi byłymi czy tak samo sie zachowywali i bawili się tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic wielkiego
pewnie, że już nie kocha, bo NIKT kto kocha nie pisze "spierdalaj" albo jakieś płytkie smsy ze zwrotem "ziomal" (tak to piszą do siebie kryminaliści albo 13-letnie dzieciaki). On się klasycznie znęca. I chyba ma z tego frajdę. DAłabym głowę, że naśmiewa się z Ciebie z kolegami. Pewnie każdego Twojego smsa już kumple znają. To śmieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocinkaa23
jeżeli sie spotkacie przypadkiem to powiedz ze czujesz się super i wszytsko jest w porządku, staraj sie uśmiechać i nie okazuj swoich uczuc do niego, a co do powyższej wypowiedzi to nawet JAKBY TAK BYŁO to on mógłby wtedy będąc z tobą specjalnie cię zdradzać i spotykac się z innymi żebyś cierpaiala, olej go i ciesz się życiem, jesteś zdrowa, masz prace, znajomych, a to najważniejsze, faceci raz są a raz ich nie ma ale w końcu poznasz kogoś odpowiedniego zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocinkaa23
i weź sie w garść, nie musisz chodzić według mnie do żadnego psychiatry, zmień myślenie od dziś, idz do fryzjera, kosmetyczki, kup jakiś fajny ciuszek a najlpeiej jakbyś jeszcze zmienila nr telefonu, i zacznij nowe życie, teraz za to mozęsz robić co chcesz , mozesz spotkać sie z byłym:) wziąć urlop i gdzieś wyjechać i odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję Wam naprawdę. W tej chwili mysle tylko jednak o Nim i przestałam miec jakikolwiek kontakt z byłymi bo mam ogromny zal, że między mna a Nim wszystko sie zepsuło własnie przez Nich. Tzn. przezemnie ale przez to,że nie mogłam z Nimi zerwac kontaktu. ja naprawdę ciagle o siebie dbam. Ale cóz musze teraz jeszcze bardziej bo jestem przeciez panna na wydaniu:-) Boli bardzo. Ide dzis do tego lekarza bo spac nie moge i potem cały dzien mnie głowa boli. I najgorsze przedemna w sumie do tej pory zyłam nadzieją. Bo ona umiera ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezeduryyy
Naprawde tak uważasz..? Mi sie wydaje ,że on teraz to mni juz tylko dręczy. - Ciągnie go do ciebie ale jednocześnie jest przeświadczony, że go zdradziłaś i dlatego się tak niemiło zachowuje. Testuje ile moge wytrzymać. Juz nie wierze, że ma wobec mnie jakiekolwiek uczucia. - Widocznie w jakiś sposób go bardzo pociągasz, że nie chce tracic kontaktu z tobą. Ale z drugiej strony ma uraz do ciebie Bo ktos kto kocha i szanuje druga osobe nie może tak się zachowywać. - to przypomnij sobie jak ty się zachowywałas na początku, bedąc w zwiazku spotykałas się z byłymi i jakieś głupie smsy. Kochająca kobieta tak nie robi. dalej nie piszę i nie dzwonię. Chociaz mam ogromna ochotę wygłosić cały epilog w temacie jak strasznie mnie skrzywdził i jak moógł mnie tak potraktować. - a jak ty go mogłaś tak potraktować, wiążesz się z gościem i za jego plecami spotykasz się z innym (ja nawet nie wnikam czy rzeczywoście to było po koleżeńsku czy nie bo to nie moja sprawa) ale co sobie miał twój facet pomyśleć?? Co z jego uczuciami ?? zastanawiałaś się na tym?? Najlepsze co możesz zrobić to całkowicie zerwać z nim kontakt i zapomnieć o nim na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zadam inne pytanie
jesli sie nie odetniesz od niego, nie zapomnisz bo on ciagle bedzie ci o sobie przypominac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz to mozesz spokojnie
leciec do bylych poprosic ich o pomoc i wyplakac sie na ich ramieniu. Tylko nie kontaktuj sie ze "swoja najwieksza miloscia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezeduryyy
Chcialabym tego teraz najbardziej na świecie. Zapomniec . Nie pamietać. - nie tylko jego do ciebie ciągnie ale i ciebie do niego, jak widze z tego co piszesz. No niestety, przez głupotę straciłaś szansę na poważny związek. Rada moja: Zapomnieć i nie zadręczać sie - czas leczy rany, wyciągnąć wnioski i nie robić tak wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toż to niebywałe
poza tym jak można myśleć o takim ścier.wie jak o facecie, toż to bydlak. Gdyby mi mój były czy nie były kiedykolwiek powiedział "spierdalaj" to bym chyba zabiła a już na pewno NIGDY bym go już na ulicy "nie poznawała" a na jakiekolwiek pytania znajomych odpowiadałabym "nie znam go i nigdy nie znałam". Ale to trzeba być kobietą a nie szmatą, żeby się szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem naprawdę. Nie wiem. Tak bardzo go kocham mimo tego wszystkiego. Poprosze go więc, żeby mi dal spokój. Że chcę poprostu dalej zyć. To przeciez on mnie nie chce. Ale mysle, że jak przestane sie odzywać to on mi da spokój. Co on teraz ze mnie ma za pozytek. PRzeciez nie sprawia mu przyjemności kontakt ze mna skoro uczucie z jego strony wygasło. Teraz może jeszcze troszke walczy z przyzywczajeniem. Pisze i odzywa sie wtedy pewnie gdy nie ma co robic lub ma chwilke czasu wolnego. wieczorami gdy sie bawi nie odbiera nawet telefonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3333yyyyyyyyyy
Boze jak ja Ci wspóczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zadam inne pytanie
nie pros go o nic, po prostu sie odetnij. jak poprosisz bedzie wiedzial ze cie to boli i dalej bedzie tak robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak trudno bedzie mi sie od tego wszystkiego odciąć. tak blisko siebie mieszkamy.dwa razy dziennie wsiadam i wysiadam do samochodu kolegi, który mnie zawozi do pracy obok jego domu. Kiedys mojego też:-( Tyle wspólnych znajomych. Te same ulubione kluby. Ta sama muzyka i imprezy. Powinnam wyjechac chyba. Nigdy juz nie ogladac jego. A szczególnie jak juz z kims będzie. Umre wtedy jak to zobaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×