zapytalam faceta czy

on jest zdania ze bycie kochanka w zwiazku jest najwqzniejsze na drugim i dalszym miejscu jest bycie zona i matka

A on pod pojęciem kochanki rozumie tylko pójście do łóżka?

wyraznie powiedzial mi, ze nie uznaje zdrady i jesli kobieta zdradzilaby go to jest skonczona i zwiazek automatycznie sie konczy wiec rozumiem, ze to dziala w odwrotne strone czyli on tez nie zdradza wiec tu ok

on to tlumaczyl tak, ze to bycie kochank to nie samo uprawianie seksu a ta bliskosc+ dotyk ze ten dotyk jest dla niego wzny ze jest czyms super

no bo jest ważny, tu się z nim zgadzam. A czy najwazniejszy...? Ja już swoje zdanie wyraziłam. Najwidoczniej on to widzi troszkę inaczej...

czyli myslisz ze nie powinnam za bardzo brac do siebie tego co powiedzial?

Według mnie raczej nie masz powodu się martwić z powodu tego, co powiedział na temat seksu bez miłości. Tym bardziej że jak sama piszesz nie uznaje zdrady. natomiast kwestia tego że seks jest dla niego najważniejszy, powiem Ci że mnie nieco zbiła z tropu. Ale może źle to odbieramy... :)

no widzisz ciebie tez to zbilo z torpu a co dopiero ja:( no to dalej bede sie martwic ...

on w sumie tak troche namiesza, przekonujaco przedstawi,l to ze seks jest wazny, ze koniec koncow przyznalam mu racje zreszta tez uwazam, ze bez seksu nie ma prawdziwego zwiazku ale teraz jakos sie zastanwiam

Bo seks jest ważny. Ale nie może przesłaniać wszystkiego innego. Długo jesteście ze sobą?

ogolnie to rozmwialismy o tym jaka powinna byc kobieta dla niego i on wymienil re kolejnosc ktora podalam tam wyzej

wlasciwie zaczynamy byc dopiero a znamy sie jakies pol roku

No to myślę że skoro dopiero zaczynacie to wszystko narazie jest świeże i priorytety też się pozmieniają troszkę z czasem. Jak będziecie ze sobą dłużej, zobaczysz jak Cię traktuje, czy zależy mu na Tobie naprawdę, czy tylko na seksie - to się da poznać. Ja bym się póki co nie martwiła.

ja Cie rozumiem--> dzieki za pomoc pewnie masz racje tylko wiesz na czym sie teraz łapie? na tym, ze kazde jego mile slowko w tonie zartobliwym typu " niestety kazdy spi w swpim lozeczku" gdy rozmwiamy prze telefon ja upatruje jako " chce mnie zacignac do lozka":O

no tak ale sama przyznaj, nie chciałabyś spać razem z nim? ;) Ja sama swojemu facetowi też czasem piszę takie teksty i nie ma w tym nic złego :)

no chcialabym:P ale boje sie, ze moze chodzi mu tylko o to ja wiem ze bardzo na niego dzialam i on tego nie kryje ale nie kryje tez ze poddoba mu sie to kim jestem wiec juz sama nie wiem o co mi chodzi :O

eh i zamiast jakos podbnie zazartowac to ja sprowadzam go do pionu niby delikatnie ale moge wyjsc na dretwa z jego perspektywy . Wlasnie tutaj mam problem bo chyba powinnam bvardziej wyluozwac ale czasem naczytam sie tutaj roznych opinii, czytalam nawet pewnie topik o factach ktorzy za duzo słodza kobietom i to mialaby oznacza ze chce je zaciagac do lozka i mnie wlacza sie czerwone swiatelko swiatelko :O

ja Cie rozumiem-> Ty pewnie mozesz pisac takie rzeczy bo znasz dobrze swojego faceta, wiesz jaki jest, a ja tak naprawde ciagle mojego poznaje i wlasciwie kontakt to na odleglosc utrzymujemy poki co

bądźmy szczere: jeżeli facetowi podoba się kobieta, to jest normalne, że będzie próbował zaciągnąć ją do łóżka ;) pytanie tylko, czy chodzi mu właśnie tylko o łóżko, czy też o coś więcej...? Żartować możesz przecież z nim normalnie, nie doszukuj się ukrytych motywów, bo może ich nie być. Tym bardziej że przecież chwilę już się znacie. To, że napiszesz mu: "też żałuję" nie znaczy, że na następnym spotkaniu musisz iść z nim do łóżka :) A nawet według mnie nie powinnaś ;) myślę że to będzie dobry sposób: poobserwujesz go, zobaczysz jak się zachowuje i tak dalej.

sss- teraz już znam. Ale też na początku go nie znałam, miałam nawet gorzej niż Ty, bo Ty go znałaś parę miesięcy zanim zaczęliście się spotykać, a ja mojego nie. Dlatego rozumiem co czujesz i w miarę mozliwości chciałabym Ci pomóc :)

ale ten kontakt ciagle na odleglosc, a tak to ciezko jest poznac czloqwieka tak naprawde , spotkalismy sie pare razy i wlasciwie tylko ale licze ze wkrotce bedzie inaczej .. czyli na ta chwile nic nie wybadam bo przeciez zawsze w rozmowie pojawia sie taka zasrtobliwa gadka albo czesto.

To że się pojawia mnie osobiście nie dziwi. I nie opierałabym na Twoim miejscu swoich wniosków na tych żartach. Zwróć raczej uwagę na to, co jest poza tymi aluzjami. Czy on się interesuje Tobą jako osobą, tym co lubisz, co robisz. Czy się troszczy o Ciebie. Poznając go coraz lepiej zauważysz takie rzeczy.

No i czy nie jest zbyt niecierpliwy ;)

ja cie rozumiem--> tylko w czym ma objawiac sie jeg troska na odleglosc? chyba tylko w pytaniach co u mnie , jak minal mi dzien czy o tego typu troske chodzi? bo jesli tak to nie moge narzekac zawsze kiedy mamy kontakt pyta jak minal mi dzien, kiedy mam ciezki pociesza albo krzyczy na mnie, zeby nie sleczec przed komputerem tylko odpoczac, ze powinnam sie wysypiac,. On ma tez cos takiego ze nie pisze czesto do mnie ale zawsze jak rozmawiamy i ja np mam jakis np egzamin w danym dniu to wspomni ze bal sie o mnie , ze sie martwil . Intersuje go tez to czym sie zajmuje czyli moja praca, szkola.

u

20:20 fdvfsdvsdf przecież to standard że faceci mogą się kochać bez miłości, tak są skonstruowani, szczególnie nie jest to problemem jeśli nie są w związku nie wiedziałaś? dziwi cię to?? ________________________________________ nikogo to dziwić nie powinno, w końcu kobiety też tak mogą