Moja zgoda a budowa sąsiada ???

Mieszkam w domku jednorodzinnym, mam duży ogród. Obok mnie sąsiad ma hurtownię spożywczą, która sąsiaduje z moją posesją. Był czas, że mialam z tym sąsiadem problemy, bo włączał głośny wentylator, smierdziało zgniłą kapustą, poza tym ma tam straszny bałagan. Teraz sprzedał część działki a to co mu zostało będzie przebudowywał i prosił mnie żebym mu podpsiała zgodę. Powiedział, że dokument który dostanę będzie wszystko wyjaśniał i będę mogła się z nim zapoznać. Poza tym będzie ocieplał budynek, który stoi tyłem do mojego ogrodu, więc żeby to wykonać pracowenicy muszą wejść na moją działkę. Czy ktoś zna procedury dlaczego tak jest?

jakiejś niechcianej ciąży, zdradzającego męża, córki narkomanki? Bo my tu na takie tematy co zapodałaś to nie dyskutujemy.

to nie wiem czy bym chciala ta zgode podpisac.wleza ci jacys robole do ogrodu,zniszcza trawe, roslinki, narzucaja papierosow,beda glosno gadac,brudzic,niszczyc i pewnie piwo ciagnac. zostanie ci po tym wydeptany ogrod,brud do posprzatania,no i rano beda cie budzic.sasiad powinien ci w jakis sposob zrekompensowac straty jakie poniesiesz,jak wejda ci ze styropianem i ciezkimi butami do ogrodu.wiem ile to syfu,jak u nas blok ocieplali,male styropianowe kuleczki,ktore wiatr szybciutko przenosi.a co do zgody,to nawet nie wiedzialam,ze taka jest procedura.ale jak ja podpiszesz,to potem w sadzie,jakbys chciala zasadzic o straty,to nie masz zadnych szans.

zadzwoń lub idż do gminy! i popytaj bo gdyby pracował przy ogrodzeniu które łączy go ztwoją działką to musisz go wpuścić ale ile ma miejsca po swojej stronie że będzie to robił u Ciebie?

jeżeli będzie budował na granicy działki to wystąpi o osdtępstwo od przep[isów prawa bud. do ministerstwa. W tym przypadku dobrze mieć zgodę sasiada, to pomaga w pozytywnym rozpatrzeniu wniosku, ale NIE JEST NIEZBĘDNA ZGODA SĄSIADA> Jeżeli zachowa natomiast odległości zgodne z prawem budowlanym to nie potrzebuje zgody wcale-TO JEGO DZIAŁKA nie twoja. Jeśli chodzi o ocieplenie budynku...jak mu nie pozwolisz wejść na swoją działkę to zostawi ci starą brzydką ścianę zamiast nowej ładnej. Nie przesadzaj-poproś o nie niszczenie zieleni, posprzątanie po wszzystkim i ok.

zanim podpiszesz cokolwiek zapoznaj się z tym...DOKŁADNIE. Najlepiej gdy pójdziesz do wydziału architektury i dowiesz się co sąsiad zamierza robić (o co wystąpił do nich) Zauwasz, że jeśli wejdzie do na teren twojej działki to na pewno powstaną jakieś szkody i niech nie gada, że doprowadzi do stanu pierwotnego teren bo tego zrobić się nie da. Bez twojej zgody nie będzie mógł wejść. Można ewentualnie zgodzić się na to za jakąś kwotę. Ale najpierw dowiedz się w wydziale architektury z czym wystąpił do nich...napewno o zezwolenie tylko na co. Dopilnuj też jak już dostanie zezwolenie aby tylko robił to co stoi w tym zezwoleniu. Dopóki całej sprawy nie znasz nic nie podpisuj. pozdrawiam

wydział ach. sam wysyła pismo do sąsiadów. Mój sąsiad tynkował busynek i wchodził na moją działkę i nic nie zniszczył-to przecież tylko kawałek rusztowania. po wszystkim wszystko posprzątał i jest jak było, a nawet lepiej bo mi trawę wygrabił!

byk -w wyrazie ZAUWAŻ :( sorry wielkie

a dlaczego maja wchodzic na twoja dzialke? jesli jego budynek nie powstal w odpowiedniej odleglosci od plotu, to jegp problem, z reszta jesli stoi za blisko plotu to i na to potrzebna jest twoja zgoda. ja bym sie chyba nie zgodzila na wpuszczenie panow od ocieplen na swoj teren

poza tym w arch. powiedzą ci na co dostał zgodę, ale zakresu robót ci nie podadzą więc z rady pani powyżej nici. do warunków i zakresu budowy ma wgląd tylko inwestor i nadzór budowlany-sąsiada to nie dotyczy.

nie potrzebna jest zgoda-może pomóc w uzyskaniu pozwolenia ale nie jest niezbedna.

byk- w NA PEWNO :( sorry...

zajmie im to ze 3 dni i po wszystkim-po co drzeć koty i mieć na widoku starą ścianę. Tak położą ocieplenie i nowy tynk i będzie ładnie.

perła---> mylisz się. zgoda jest potrzebna na wejście na cudzą własność wyrażona przez właściciela.

później dziecku wpadnie piłka przez płot i też cie nikt po nią nie wpuści. Nie wiesz jak w życiu bywa-może też kiedyś bedziesz chciała postawić dodatkowy garaż i będziesz się uśmiechać do sąsiadów.

na wejście na cudzą wł. tak ale nie na budowę na granicy działki a juz napewno nie w ustawowej odległości.

dopóki nie wie dziewczyna co będzie robione to co..w ciemno ma podpisać?

perła ---> przepisy są zmienione.

jakie sa konsekwencje podpisania takiej zgody

perła----->pewnie autorka widziała jak wygląda teren po ocieplaniu i tynkowaniu i do niej należy decyzja czy się zgodzi czy nie i nam nic do tego.

"Nie wiesz jak w życiu bywa-" no więc właśnie...

no tak -wejście na jej teren zależy od niej-mi sąsiad nic nie zniszczył. do tego ni potrzebna jest zgoda urzędu. Natomiast jeśli chodzi o budowę to w 7 dni po wpłynięciu wniosku sąsiada urząd poinformuje strony. Przepisy prawa budowlanego nie zmieniły się od bardzo dawna . wiem co piszę-zajmuję się tym zawodowo.

no nie, a notariusz skąd ma to wiedzieć i po co tu notariusz? nie przesadzaj. Po kolei napiszę jutro bo muszę iść.

no ale konsekwencje podpisania zgody ponosić będzie autorka a nie perła stąd moja sugestia aby autorka sama wnikliwie dopilnowała swej sprawy przez wizytę w urzędzie arch. przed podjęciem decyzji. pozdrawiam.

do perła zciera szkliwo Dziękuję za odzew w mojej sprawie. Może dokładnie opiszę swoją działkę. Budynek sąsiada leży na granicy mojej działki (ze 30 cm jest wsunięta w jego stronę) połączone siatką i ceglanym murkiem. Również na tej samej granicy nieco dalej w tej samej linii leży mój budynek gospodarczy. Po prosiłam sąsiada, że jak będą obrzucać jego budynek i ocieplać, żeby wytynkowali rówież mój budynek(bez ocieplania) bo jest w słabym stanie i w wakacje miałam go prosić o pzowolenie na wejście na jego teren. Facet się chętnie zgodził, że mi wytynkuje mój budynek a ja pozwolę wejść na moją działkę i on ociepli swój budynek i otynkuje ( chodzi o postawieie rusztowań). Mam jedynie wątpliwości , co do podpisania tej zgody na przebudowę, bo tak naprawdę nie wiem , co tam ma być, może jakieś głośne urządzenia, które będ\ą mi utrudniały życie. Boję się też o ogród, bo mam w nim sliczne oczko wodne i dużo pięknych roślin, również na murze który będą ocieplać.

należy żyć w zgodzie i to jest bardzo mądra rada :) przecież nie zakłada tam burdelu czy wysypiska śmieci :P Życie przynosi niespodzianki, może byc tak, że ty bedziesz zmuszona go o coś poprosić, więc nie rób problemu, tam, gdzie go nie ma.

No wiem, ja nie robię problemu i wpuszczę go na moją działkę, mam obawy co do jego dalszej działalności. Ciekawe, czy pismo które będę podpisywać będzie jasno informowało jaka tam ma powstać działalność?

Czy może być tak, że w pismie będzie co innego i w rzeczywistości co innego?

tak. w momencie, gdy on złoży wniosek, ok. 7 dni po tym fakcie zostaną poinformowane strony postępowania czyli również ty i jeszcze inni sąsiedzi. Urząd wyśle pismo informacyjne i jak od każdego pisma wszelkie zażalenia można zgłaszać w ciągu 7 dni od daty jego doręczenia. Nawet gdybyś jakieś wniosła to mają one niewielki wpływ i raczej jeżeli urzędnicy zgodzą się wydać to pozwolenie to nic te zażalenia nie pomogą. póżniej po jakiś 3 tygodniach dostaniesz pismo o zgodzie na budowę lub odmowie zgody.

nie może raczej tak byc-budowla musi byc zgodna z projektem. Natomiast to, co on będzie tam chodował to już inna sprawa i nie ma nic wspólnego ze zgodą budowlaną. We wniosku o zgodę nie musi podawać po co mu ten budynek.