chyba zaraz sobie wlosy z glowy powyrywam

nie przyznawaj mu się. czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal :) głowa do góry i nie rób tego więcej!

ok ale zrobila zle ale nie puszcza sie na prawo i lewo.ludzie kazdemu moglo sie zdarzyc.ok to nie bylo uczciwe ale tez to nie byla bog wie jaka zdrada

koleżanki mają rację - nic się nie stało. Przecież to normalne, że ktoś tam cię macał. Prawda?

do shake shake! napewno nie udaje swietej! bo bym tu nie pisala! i nie udaje zakochanej! bo jestem bardzo! niektore sie puszczaja na prawo i lewo i to jest tajemnica! a ja popelnilam grzech! i nie wybacze go sobie nigdy! i pise tu bo i tak nie zasne! a pptrzebowalam z kims pogadac! i nie muisz mi tego uswiadamiac ze zrobilam zle! wiem o tym!

Podobno jak Bog chce kogos pokarac to odbiera mu rozum :o

o kur*** jacy wszyscy swieci .zadnych bledow napewno w zyciu nie bylo nie?

raczej potrzebowałaś usłyszeć, że wszystko będzie ok i żebyś się nie przyznawała... Tylko gdyby to samo co Ty zrobili faceci tych dziewczyn które dawały takie mądre rady, to szybko przestałyby być takie wyrozumiałe, bo ta sytuacja dotyczyłaby ich bezpośrednio.

perfumerią, nie mieszajmy kuurewstwa z błędami

błędem to może być źle wybrany partner, który zdradza. Ale nie zdrada. O błędzie to możemy mówić w przypadku faceta tej dziewczyny

do ja1234 wiem ze nie zasluguje, ale dzieki ze mnie pocieszasz, inaczej to nie wiem co bym ze soba zrobila....

shake shake, piszesz tak jakbys sama cos zrobila i zawsze szukala tu pocieszenia! do cholery wiem co zrobilam! zaluje jak nie wiem! mam sie zabic? bo popelnilam w moim zwiazku jeden blad?

w moim nie było gdybyś chciała wiedzieć. Też jestem z facetem od 3 lat i jakoś nie zdarzyło mi się, żeby ktoś wkładał mi łapska pod bluzkę i mnie macał. Nie, bo kocham tego faceta nad życie.

zdecydowanie powinnaś się przyznać ma prawo wiedzieć,to jest bardzo ważne, mój były mi powiedzial, raz był w pracy daleko od domu 350km, wypił sobie i całował się z inną i ją obmacywał gówniara 15letnia ździra mała, pchala mu się na chuja w parku na ławce,powiedział ze on tego nie pamieta ale kumple mu powiedzieli, i wybaczylam bo bardzo go kochalam, może i pamiętal:) ale liczył się fakt ze się przyznał to oznacza ż emi ufał i chcial być szczery bo gdyby się nie przyznał a ja bym się dowiedziala od kogoś innego to nie chcialabym go znać

na piersi?? hahahaha całe życie będziesz czuć, choćbyś się 1000 razy pumexem wyszorowała hahaha

shake jesli nie wiesz to nie mow.bylam z facetem ktory calowal sie z inna a ja mu to wybaczylam bo widzialam ze zalowal.ludzie sa ludzmi.robicie z siebie takie anioly chodzace. a ty "beznadziejna" wiem ze ci ciezko ale daj sobie spokoj i wiecej tak nie rob .postaraj sie zapomniec

nie, ale zostałam kiedyś zdradzona i wiem jak to cholernie boli wiesz? A piszę tu po to, żeby Ci uświadomić, że Twój facet ma prawo wiedzieć z kim ma do czynienia.

ja1234 > skąd możesz wiedzieć, jakie mam w tej kwestii doświadczenia? Tak jak napisałam wyżej, zostałam zdradzona i jak dla mnie nie ma na to żadnego wytłumaczenia.

powiem mu jutro rano! dzieki za rady! za to ze jestem najgorsza tez... jak uslyszycie jutro w tv ze ktos sie zabil to znaczy ze mi nie wybaczyl... aaa... nie macal mnie po cyckach, po byl tylko pod bluzka a nie pod stanikiem! przeprosze go.... choc nie wiem czy to dobry pomysl

absolutnie przemilcz i zapomnij!!! Nie obarczaj chłopaka swoim grzeszkiem. Nie doszło do niczego poważnego a to najważniejsze. Karą jest Twój wyrzut sumienia i zapamiętasz tą lekcję.

nie jesteś najgorsza, po prostu źle zrobiłaś i powinnaś się przyznać, to wszystko. Lepiej będzie, gdy się dowie od Ciebie i wybaczy, nie będziesz miała takiego ciężaru na sercu. Nie jest wcale powiedziane, że musi z Tobą zerwać, i nie życzę Ci tego. Tylko niech zna prawdę, chyba mu się to należy...

ja bym nie mowil, zreszta sama wiesz jakie jest niebezpieczenstwo, ze sie wyda

grzeszkiem, to moze on w zamian nie bedzie obarczal ciebie swoimi i na pewno bedziecie szczesliwa, ufajaca sobie para. Toż to wspanialy przepis na szczescia a'la idotki z kafe :o

dziewczyno opanuj sie!!na chuj mu to powiesz?!zeby go stracic?przez takie cos.oj bedziesz zalowac bedziesz

Gdybym byl Twoim facetem, to bym Ci wybaczyl :) Widac ze bardzo tego zalujesz i to sie liczy! W zyciu roznie bywa, mamy chwile slabosci, jedni maja silna wole, inni nie. Opamietalas sie w pore teraz gorzko zalujesz, wiec nie ma o czym gadac. Dobra z Ciebie dziewczyna :)

pewnie bede bo ja jestem jego pierwsza w lozku i on moim i to ze calowalam sie z innym chyba go doprowadzi do szalu, nie wiem co mam zrobic, szkoda ze czasu nie umiem cofnac... masakra, tak zle psychicznie to sie jeszcze nie czulam :(

pokaz mu moze ten topik:)

ale pomysl.opamietalas sie zalujesz wiesz ze wiecej tak nie zrobisz?po co zadawac mu bol i psuc to co miedzy wami.on juz cie nie zaufa a napewnoo bedzie ciezko.oboje bedziecie cierpiec.zapomnij o sprawie

ide do lozka i wszystkim zycze milej nocy bo ja takowej miec nie bede :( moze przekleczec cala noc? dzieki za rady! nie chce byc w jego oczach do konca ... loms zlym, chce zeby bylo tak jak wczesniej, po co ja sie zgodzilam na to spotkanie! ach... no czasu nie cofne! wiem ze nigdy wiecej!!!

tak trzymaj nie rob tak wiecej i postarj sie wyluzowac.

głupotę, całowałam się z innym. Wiedziałam, że ten koleś z którym to zrobiłam to plotkarz, i że mój facet prędzej czy później się dowie, więc następnego dnia mu powiedziałam. Żałowałam tego bardzo, nawet nie wiecie jak :( i wybaczył mi, dla mnie ten incydent nic nie znaczył, nadal go kochałam i to strasznie... Lżej mi było z tym, że on wie i ciągle mi ufa, wiedziałam że już nas nic nie rozdzieli skoro przetrwaliśmy nawet mój głupi wyskok :) i dobrze zrobiłam, bo gdyby dowiedział się od kogoś innego to w życiu by mi tego nie wybaczył... Powiedz mu, tak będzie lepiej...