Pomóżcie bo tracę już siły...

Mam synka 30 msc.Jest bardzo dobrze rozwijającym się dzieckiem mówi pełnymi zdaniami jest bardzo spostrzegawczy.W zeszłym roku w maju pojawily się u niego w buzi pleśniawki.po przeleczeniu fioletem z gencjaną buźka jest ok.Natomiat mały od tego czasu wyraźnie sie zmienił.Zaparcia to największy problem, poza tym niepokój, drażliwość, płaczliwość,katar, zwiększona potliwość stópek i dłoni, wysypka na skórze okolice kolanek ,łokci i pupy.Trwa to kilkanaście dni później mały na kilka dni jest wyraźnie spokojniejszy - nie to dziecko - grzeczny - spokojnie zasypia - budzi się z uśmiechem.Wsyscy wokoło mówią że to ja powinnam się leczyć - wierzcie mi coś mi nie daje spokoju.Z małym jest coś nie tak.Pediatra mówi to samo że to wiek i to przejdzie.Zrobiłam mu sama od siebie badanie w kierunku pasożytów - wynik ujemny.Proszę Was o pomoc - czy objawy mogą wskazywać na obecość drożdżaków, co powinnam zrobić gdzie się udać z małym...Proszę o pomoc.

a tarczycę badałaś?

a powiedz ile razy robiłas badanie na pasożyty?

Raz robiłam badanie na pasożyty.hormonów tarczycowych niebadałam - poza tym wszystkie wyniki ( morfologia,rozmaz, mocz ) ok :(

ja kiedyś dowiadywalam sie o badanie kału na pasożyty.Jedno badanie nie wystarczy.muszą być conajmniej 3.To robactwo ma cykl rozwojowy w organizmie a potem jest wydalane.Trudno utrafić z badaniem akurat wtedy kiedy jest wydalane.W inne dni nie ma ich w kale.Dlatego ja robiłam 7 razy badanie w odstępach kilkudniowych.Spróbuj może jeszcze raz zbadać,bo objawy są podobne do tych jakie właśnie występują przy pasożytach.Przynajmniej tak mi powiedział lekarz,takie objawy wymieniał

Witam was drogie Panie mam problem z plesniawkami nie wiem jak sobie radzic i jak je zwalczac i dla czego sie pojawiaja . przypuszczam czy moze to byc od tego ze kiedy kocham sie z dziewczyna to lize jej sutki to moze byc od tego??

Do autorki Ja spotkałam taką masę niekompetentnych lekarzy, którzy mówili mi, że jestem przewrażliwiona, że każde dziecko płacze. Znajomi to samo, mówili, że wyolbrzymiam. Ja jednak wiedziałam, że coś jest nie tak, bo znam moje dziecko!!! Wszyscy ignorowali moje przeczucia. Na ogół lekarze wcisakali mi, że to kolka(u 8miesięcznego dziecka!). Nie poddałam się, wymusiłam skierowanie do gastrologa dziecięcego(skoro to miała być kolka!)w klinice wojewódzkiej i pojechałam tam z małą i było to pierwsze miejssce w którym potraktowano mnie powaznie. Wysłuchano mnie z uwagą po raz pierwszy, każdego interesowało co mam do powiedzenia, co mnie niepokoi co moim zadniem jest dziwne itp. Przebadano ją od stóp do głów i wyszła ostra infekcja dróg moczowych- trafiłam tam w ostatniej chwili!!! Wcześniej robiłam badanie moczu kilka razy mojej córce, ale nic nie wyszło, wyszło to dopiero w posiewie w szpitalu. Ja nie wiedziałam, że trzeba posiew zrobic, bo nie jestem przecież lekarzem. Jednego nauczyła mnie ta historia - ufaj swojej intuicji bardziej niz lekarzom.

Może to początki kandydozy. Tu artykuł na ten temat z testem pomocnym w zdiagnozowaniu infekcji grzybiczej: http://www.zdrowie.klips.org/grzybice%20candida.htm