Jak reagujecie na tz.łańcuszki szczęścia

Chodzi mi o to co robicie, kiedy ktoś przyśle wam taki łańcuszek szczęścia , czy zgodnie z zaleceniem ,wysyłacie go do np.20 osób czy tylko do kilku , czy po prostu kasujecie ten drobiazg jako głupotę wszech czasów.

jem tradycyjną qpe

spadaj podszywaczu

chciałam mieć swój temat :-0 nie wyszło :-0

kasuje tą głupotę i koniec

Zwykle od razu wyrzucam z poczty, ale zdarza się, że wysyłam nieprzyjaciołom swoim ;)

Właśnie też kasuję i sie wściekam na tą osobę która mi przysłała to gówno ,najgorzej że te osoby się na mnie obrażają , bo , o co mi chodzi, przecież to łańcuszek szczęścia.

jak nie miałem antivira, otworzyłem taki miły list z łańcuszkiem, bardzo mnie uszczęśliwił, kasujac zawartość wszystkich dysków, na szczęście miałem zapisane wszystko na płytach DVD, ale fachowiec 2 godziny się z tym mocował

co mi to przyslal... Zdarza sie, ze przysylaja mi to znajomi. Wtedy opierdzielam z gory na dol, zwlaszcza ze wszystkim mowilam ze nienawidze wszelkiego rodzaju lancuszkow i nie zycze sobie zasmiecania mi tym poczty :O Niektorzy sa niereformowalni :O

nawet ich nie czytam.... totalna zlewka :P

blondyn---> To Ty nie wiesz, ze nie wolno klikac nieznanych linkow? ;)

wsadzamy je nadawcy w tz. kakaowe oczko ;)

teraz wiem, ale jak sie ma nowy komputer i się jest pijanym ze szczęścia.....

Po prostu kasuję..

wywalam od razu i wbogacam się o niepochlebną opinię o znajomym który mi to przysłał

kiedyś wysyłałam, ale teraz już się nie nabieram na takie dupsy

Wywalam i wściekam się na głupotę tych co mi je przysyłają. A najbardziej mnie wpieniają łańcuszki gdzie niby chodzi o rozsyłanie dalej informacji o biednym dziecku i dopisek na końcu typu: "jeśli nie prześlesz tego dalej, to jesteś człowiekiem bez serca". Jak można się jeszcze na to nabierać?Do tego większość tego cholerstwa przychodzi z otwartą listą mailingowa :o

Kasowalam ale powiedzialam znajomym ktorzy mi to zazwyczaj przysylali zeby sobie odpuscili bo mnie wkurzaja takie pierdoly i juz nie dostalam nic od roku chyba:)

Ale czy czasem w podświadomości nie zaszywa się taki szept ...że lepiej było wysłac , bo a nóż groźby sie sprawdzą?

Nie czytam, wyrzucam, żadnych szeptów nie słysze. Wkurzam się na tych, którzy mi tym zaśmiecają pocztę. Jak im nie odsyłam to jest oburzenie ....mówi się trudno

brzydkimi przekleństwami reaguję;)

blokuje osobe, ktora mi to wysyla. ogolnie mam tylko jedna znajoma, ktora rozsyla te badziewia. zawsze pisala maila z lancuszkami albo jak cos chciala(zeby jej wydrukowac cos, strescic ksiazke, ktore trzeba bylo przeczytac czy cos) teraz juz jest zablokowaan na wlasne zyczenie. :D prosilam kierdys zeby nie wysalala lancuszkow, ale nie pomoglo

del