Mam 25 lat jestem wciaz dziewica i strasznie mi smutno.........

czyli wiekszosc osob na tym forum uwaza ze zle robie czekajac bo moge sie nie doczekac? tak? sama czasami tak mysle ...chyba cos ze mna nie tak:(

nie chce dziewicy, bo sam nie jestem prawiczkiem. ale to nie znaczy, ze mam wiazac sie z dziewczyna co uprawiala seks bez milosci

wiesz cnotka. faceci w twoim wieku i starsi, czesto juz maja sporo za uszami. przygody, wizyty w agencjach, zdrady, romanse z zajetymi kobietami, sponsorowanie panienek. wiec wiesz nie bedzie im przeszkadzac, ze stracilas cnote bez milosci. ja jestem mlodszy i bardziej romantyczny, ale z czasem faceci sa mniej romantyczni i nie patrza juz na takie rzeczy chyba, bo sami maja mnostwo za uszami i cnotkami nie sa

po co te krytyki co do niedziewic ja sie bzykalam z facetem ktorego nie kochalam ale bardzo mi sie podobal byl cudowny a ja glupia ale nie zaluje stalo sie nie jestesmy razem i co zwiazalbys sie ze mna ? gdybym ci powiedziala ze nie jestem dziewica bo stracilam cnote bo myslalam ze bede z tym mezczyzna ale dla niego to byla rozrywka teraz mi na nim juz nie zalezy

cnotka cnotliwa - ja nie uważam, że robisz źle. To Twoje życie i nikt go za Ciebie nie przeżyje, gdybyś w całej tej sytuacji czuła się dobrze, nie użalałabyś się nad swym losem tutaj na kafe. I o to chodzi, aby żyć w zgodzie z własnymi moralami. Tak jak pisałam, do niedawna miałam tak jak Ty...i też się męczyłam. Postanowiłam spóbować bez miłości, ale z sympatii, ciekawości, pożądania - i mi się spodobało. Jeśli wierzysz w to, że on gdzieś tam istnieje, to czekaj :) - o ile Ci dobrze.

nie wiem czy by mi to przeszkadzalo czy nie. ale wole dziewczyny co mialy seks tylko w stalym zwiazku z milosci, w ktorym byla wspolnie planowana przyszlosc

wiesz co nie zwiazalabym sie z toba nigdy! dwa powody brak ci tolerancji i nie masz zrozumienia

nie jestem idealny, jestem tolerancyjny, moge zadawac sie z kazdym prawie. mam roznych przyjaciol. ale sam uprawialem seks tylko z zwiazku i takiej tez chce dziewczyny. a ogolnie jestem tolerancyjny i do nikogo nic nie mam

i potrafie wiele rzeczy zrozumiec

Cnotka----Nikt nie namawia cie bys zrobilo to byle z kim, dla samego zrobienia. Ale bys moze podeszla troszke bardziej elastycznie. Prawie kazda dziewczyna chce by ten jej pierwszy raz byl z miloscia jej zycia. Tylko ze zycie potrafi zaskoczyc. Moja kolezanka przez ponad 10 lat byla z chlopakiem ktory byl tym jedynym. Pierwszy partner, mowilo sie juz o slubie i nagle ja zostawil dla innej. Ja kiedys o malo nie oddalam sie facetowi ktory bardzo mnie skrzywdzil. Na szczescie mu sie nie oddalam. Dlatego moze warto zdjac troche te rozowe okulary i popatrzyc sie realniej na swiat. Zyjesz przede wszystkim dla ciebie. I tak tez postepuj. Oczywiscie nie namawiam ciena sex z byle kim, ale jesli poznasz kogos, bedzie wam fajnie, milo, zobaczysz ze to porzadny facet to czemu nie (oczywiscie jesli ty to czujesz bo to musi byc twoj wolny wybor a nie przymus czy powinnosc). Moze sie okazac to znajomoscia bez ciagu dalszego ale moze tez byc i dalszy ciag. Ja gdy zdecydowalam sie na pierwszy raz wcale nie sadzilam ze cos z tego bedzie a okazalo sie ze wlasnie po sexie zaczelo byc z nami coraz lepiej i dzis jestesmy malzenstwem.

do nikogo nic nie masz wez bo to smieszne ! nie chcialabym w zyciu zyjacym kogos takiego jak ty juz wole za przeproszeniem pittte se wsadzic do kwasu albo byc lezbijka

mam rozne kolezanki, nie wchodze im do lozka, ale wiem, ze nie kazda jest swieta, ale dobrze mi sie z nimi zyje, one moga na mnie liczyc, ja na nie i naprawde nie jest wazne co kto robi w lozku

nie wiem kim jestes ale wchodzisz mi na nerwy co ci kurna seksu brak ze potepiasz niedziewice co uprawialy swoj 1 raz bez milosci hahahaha zabij je wszystkie bo pewnie to grzech lol juz bym nie zyla hahahaha zatkalo cie palancie to forum dla ludzi a nie malp

ale wole dziewczyne, co sracila cnote w sposob tradycyjny, po kilku miesiach chodzenia ze swoim facetem, czy np. rozwodke co miala meza, taki juz mam gust

nie mam nic do takich kobiet, szanuje je i toleruje, i nawet akceptuje, zle rozumiesz moje intencje. ale uwazam, ze taka kobieta do mnie nie pasuje jako partnerka i ja tez do takiej nie pasuje

ja sie bzykalam bo bylam pijana i byl to mezczyzna ktory ma zone i dwoje dzieci mmam teraz pytanie co ty na to gdybys taka w mojej sytuacji poznal

nic do ciebie nie mam (co teraz ze mna dyskutujesz pod roznymi wpisami) i uwazam cie za fajna dziewczyne, inteligentna i taka ciepla, wporzadku, fajnie by sie z toba gadalo, ale non stop mnie atakujesz i naskakujesz. szkoda, ze nie masz takiego dobrego zdania o mnie, jak ja o tobie

ja do ciebie nic nie mam ale nie lubie jak ktos inne osoby krytykuje

bym ci powiedzial ze mozemy byc przyjaciolmi i ze to twoja sprawa, i w to nie wnikam i ze cie nie potepiam. i moglibysmy sie zadawac ze soba na stopie kolezenskiej i po jakims czasie jakbysmy poczuli wiez to bym ci powiedzial, ze uwazam cie za przyjaciolke i chcialbym zebys byla w moim zyciu. moze nawet moje dzieci by mogly mowic do ciebie ciocia jesli bysmy sie tak lubili, a nawet kochali miloscia przyjacielska

a gdybys sie zakochal

moze lepiej zebym sie w tobie nie zakochiwal jednak ;) jakby sie bardzo zakochal to i moze bym ta przeszlosc jakos przebolal, jakbym stwierdzil, ze twoje zalety to kryja i ze jestes super kobieta. moze to by wlasnie byla taka bezgraniczna milosc, ale wole narazie nie myslec, ze wlasnie sie zakocham w takiej dziewczynie, bo az mnie to przeraza, az sie boje, ze moja wymarzona wizja co do milosci zycia moze byc inna

potrafisz odpowiedziec na takie proste pytanie oczywiscie masz te pewnosc ze nie bo przeciez nie jestem dziewica a stracilam to bez milosci mam minus u ciebie na cale zycie wspolczuje tej przyszlej

pewny tego nie jestem, ale to nie jest tak, ze ja sie latwo zakochuje. jakbym sie zakochal w tobie na powaznie to bym chcial z toba byc. uwierz mi, ze naprawde fajna z ciebie dziewczyna i bylbym w stanie zlapac z toba swietny kontakt, jesli chodzi o moja strone, nie potepiam, zaslugujesz na milosc jak kazdy inny. przestepstwa nie popelnilas, pewnie nie wiedzialas, ze ten facet mial zone i dzieci, dowiedzialas sie po fakcie. nie uwazam cie wcale za kogos gorszego. jesli chce wiedziec to moja byla dziewczyna stracila cnote bez milosci

i czemu wspolczujesz tej przyszlej? bo podobno dobry, romantyczny i wrazliwy facet ze mnie i mam dobre serce oraz poukladane w glowie

ja cie toleruje, akceptuje, szanuje i nawet bylbym gotowy do wielkie przyjazni z toba, takiej bratersko-siostrzanej, na cale zycie, a ty i tak twierdzisz, ze jestem nietolerancyjny :(

no nie gniewaj sie na mnie

ci szczescia pewnie spotkasz te swoja idealna dziewica albo te wspaniala kobiete ktora nie jest dziewica ale stracila cnote z milosci

ja sie nie gniewam wrecz przeciwnie widze ze jestes uparty ja tez tyle ci powiem ale i tak stane po strone niedziewicy

na dziewicy mnie wcale nie zalezy, liczy sie tak naprawde uczucie, jesli bedzie dla mnie idealna i bedzie mnie kochac to w sumie mogla i stracic cnote bez milosci, a z toba mi sie tak fajnie gadalo (dziewczyno pod roznymi nickami) moze sie kiedys spotkamy w realnym swiecie i moze sie okazesz moja druga polowka i bedziemy zawsze razem. ah, rozmarzylem sie