Dlaczego grube baby wola zrec tlustosci , slodycze i zrzucac wine na genetyke

Niedobrze sie robi, gdy widzi sie chodzacy tluszcz

bo tak łatwiej ?

nie psuj nastroju przed obiadem.

żal mi Was...

a faceci to niby nie tyją ?

a ja własnie jem loda i nie jestem grubą babą:) hehe

lezy w genetyce :D no ale to rzadkie przypadki ;p

macie temat.. zaraz mi się przypominają te programy z discovery o potworach 400kg a tu obiad.

wcale nie takie żadkie... wystarczy poczytać o hormonach..

No i co ci te hormony powiedzą ? Testosteron sobie wstrzykujesz czy co ?:)

ja nie ale co po niektórym by się jaja przydały...

osoby które muszą przyjmować silne leki serydowe chyba moim zdaniem mają większe problemy niż to, że tyją.....bo zazwyczaj są to ciężkie choroby......... A dla twoich wiadomości przyjmowanie sztucznego testosteronu powoduje zmniejszenie się jąder a nie ich wzrost :)

ja piszę ogólnie o jajach a nie o ich wielkości...

Trochę cię nie rozumiem....:) Komu by się jaja przydały ? Tym babą ? Facetom ? :D

chodzi o to, że kobiety czy też mężczyźni nawet jak bardzo uważają na to co jedzą - tyją i jest to związek z hormonami .... a faceci, którzy uważają, że gruba kobieta zwala wszystko na genetykę i nie rozumieją tego, że coraz cześciej my kobiety mamy problemy z hormonami to im jaj brakuje... bo chyba tym myslicie :-)

Jak ja żrę słodycze, to nie tyję, a jak jem normalne rzeczy (jakis chleb, ryż, mięso, warzywa), to tyję.:o CHyba zatem lepiej jeść słodycze - smaczniejsze przynajmniej:P

ju... zazdroszczę - pewnie że jedz slodycze :-)

No oczywiście , że będziesz tyła bo ryż czy białe pieczywo ma bardzo dużo węglowodanów ( od nich się tyje a nie od tłustego)......Zresztą ryż jedzą kulturyści co chcą przybrać na masie :D dziabong Ale jakie problemy z hormonami ? Tabletki antykoncepcyjne ? Tyjesz tylk o dlatego, że zatrzymują wodę, trochę jazdy na rowerze, pobiegać czy sauna i problem znika bo to tylko zatrzymana w org woda.... Ludzie tyją bo ich wiedza z zakresu żywienia jest prawie zerowa......

zeby taki debil jak autor mial powod do zakladania topiku na kafe

posnaniak - w większości przypadków masz racje... tak jest przy tabletkach antybejbe... jednak niezawsze... nigdy nie byłam chudzielcem ale wałeczków tluszczu też nie miałam do czasu - zmieniło się to jednak jak tarczyca odmowila mi posłuszeństwa - uprawiając aerobik 2 razy w tygodniu i uważać na jedzenie przytylam i to dużo... słysząc teksty - coś ty z sibie zrobiła - nikt nie zapytal czy mam wszsytko ok ze zdrowiem - i tylko słyszalam że się objadam po nocach co nigdy nie mialo miejsca... mnie się robi przykro jak ciagle słyszę - znow przytyłaś a staram się jak mogę jeść tak jak powinnam i uprawiac jak najwiecej sportu...

tabletki anty to nie tak łatwo jest pozbyć się tej wody,uwierz,mam praktykę w tym,przytyłam przez nie,i za cholerę nie mogłam schudnąć s powrotem....dlatego odstawiłam tabsy...... Poza tym genetyka też robi swoje,ja zazwyczaj byłam troszkę przy kości,nie gruba,ani nie chuda taka po środku :P i naprawdę mogłam głodzić się i różne cuda wyczyniać i co schudłam góra 3 kg i stoję w miejscu:) ale np jak obżerałam się czym się dało,to nie zgrubłam nic...może góra do 1 kg....i znowu zastój wagi,także naprawdę nie wiem od czego to zależało...a teraz jak zaczęłam jeść tabsy to masakra

Przykro mi że zachorowałaś i to są te przypadki, gdzie to nie twoja wina.... I faktycznie diety czy ćwiczenia podczas leczenia prawie nic nie dadzą....Ale to naprawdę mały odsetek ludzi którzy zachorowali a są otyli....... Moja koleżanka jedząc co drugi dzień makaron, ziemniaki, ryż i białe pieczywo dziwi się , że tyje skoro słodyczy i tłustego nie je....... Już nie chciałem jej mówić, że ma dietę kulturysty, bo oni dokładnie take same rzeczy jedzą plus białko...... Zamiast pusto wykonywać jakieś debilne diety niech ludzie najpierw poczytają o składnikach pokarmowych...więcej im to da niż debilne diety

moja była dziewczyna też miała tendencje do tycia po tabsach ale chodzila ze mna 4 razy w tyg na silownie ( ona glownie aeroby) i problemu nie bylo....no ale to 8 h cwiczen tygodniowo....zadko komu tyle sie chce cwiczyc

ale ja nie jestem jedna na tysiąc tylko coraz wiecej kobiet ma z tym problemy.... i o to chodzi, żeby nieuogólniać.... A co do braku świadomości na temat jedzenia, hmm popieram..

ja ostatnio - od stycznia dopiero mam około 6h w tygodniu ćwiczeń aerobowych 3 h i silowni 3h staram się o dluugie spacery minimum 7 km... niestety... na razie 0 mniej...

e tam wystarczy uprawiać jakiś sport ...ja codziennie tańczę i utrzymuję wagę mimo że wpierdzielam słodycze :D wczoraj był frytburger hehe:D

bo organizm na początku broni się przed spadkiem masy ciała...jak po 3 miesiacach cwiczen i dobrej diecie nic ci nie pomoze to idz do lekarza...no i wazna sprawa czy nadal bierzesz leki.....

I świadomości brak, i czasu, i chęci zazwyczaj.

tak leki biorę wyniki coraz lepsze już w normie... ale waga nic ... ćwiczę dalej... dla siebie żebym nigdy sobie niezarzuciła że nic z tym nie robiłam...