Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mysle i nie wiem

czy jajak trzeba myc przed włozeniem do lodowki ?

Polecane posty

Gość mysle i nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle i nie wiem
jajka oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgjh
nie,mi chodzi o to czy jak sie kupuje jajka to myjecie jajka przed włozeniem do lodówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiesz i nie myślisz
No, przecież ci powyżej odpowiedzieli Naprawdę łopatologicznie trzeba? Nie myje sie jaj dopóki się ich nie używa, bo mycie skraca trwałość. Myje się tuż przed użyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ze...
z tym myciem bo beda mnie jtrwale to mi wyglada na jakas legende ;) ja wcale nie myje, w koncu jajek sie nie je na surowo. jak gotuje w garnku, to ew. bakterie sie zabija we wrzatku. jak smaze na patelnie, to to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jghd
DALEJ NIE USŁYSZAŁAM ODPOWIEDZI NA MOJE PYTANIE!!!!!!! Czy myjecie jajka przd włozeniem do ldówki? nie przed/po / w trakcie jedzenia /gotowania /itp-- tylko --------kupujecie jajka ze sklepu przynosicie w takim opakowaniu na jajka i co ? MYJECIE CZY NIE? tu jest pies pogrzebany bo słyszałama ze trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ze...
po co myc jajka, ja nie myje, legendy tego typu mnie nie wzruszaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinaex
nigdy bym na to nie wpadla, zeby je myc przed wlozeniem do lodowki. Po co? Czy jest jakies logiczne wytlumaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo kurze z dupy wychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochjaaaaaaaaaaaaaa
jajka ze sklepu są oświetlane ultrafioletem dla zabicia bakterii i tych nie myję przed włożeniem do lodówki. Natomiast jaja wiejskie, tzw. "od chłopa" owszem myję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zjedzenia są
nie wsadzam jaj do lodówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajjaj
"od chłopa" owszem myję.. jak chłop zapomni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrrrrrr
15:29 [zgłoś do usunięcia]iberis Ja myje, chociażby dlatego żeby nie "wpuścić do lodówki bakterii salmonelli i też dla wygody, nie jestem pewna czy jajka przez to są krócej świeże (bez mycia wytrzymają w lodówce i 2 tygodnie) to załóżmy że z myciem tylko tydzień, więc i tak zdążę je zjeść Tak czy inaczej myślę że mycie jajek przed włożeniem do lodówki na pewno nie zaszkodzi, a może tylko pomóc... Pozdrawiam" Najgłupszy post w tym topiku jaki można było przeczytać.Jajka nie przenoszą salmonelli przez to że tylko są :D Owszem , mogą przenieść , ale nie muszą i to pod warunkiem np takim , że po włożeniu gołą ręką jaj do lodówki będziesz miała bezpośredni kontakt z żywnością taką jak wędlina , pieczywo itp , które kroisz na kanapki i mają stycznośc z ustami , jamą ustną :D Mycie jaj przed włożeniem do lodówki skraca ich żywot . Nigdy nie wiadomo ile te jajka już przeleżały np w sklepie lub od tzw chłopa :D A ci ostatni też dobrze kombinują . Mają 5 kurek a na targu sprzedają tysiące jaj dziennie od własnych kur karmionych zbożem z własnego pola :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D: Ot i autorka postu wykombinowała :D Ze sklepu jajka po umyciu wytrzymają 2 tyg , a od "chłopa" tydzień :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie myję przed włożeniem do lodówki. Za to zawsze po kontakcie z jajkiem myję porządnie ręce. Choć nie wierzę, że sklepowe jaja mogą być skażone salmonellą. Princpolo, nie rozumiem, po co ci przedłużać świeżość jajek tuż przed konsumpcją? Gdyby mycie miało przedłużyć świeżość przechowywanym to ok a tak to nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcvghbjn
princpolo siedzi 3.5 roku i czeka na topiku, az zadasz jej to pytanie:o:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to chyba jestem skrajnie leniwa bo ja jak kupuję jajka to wkładam w pojemniku XD pojemnik jasne że brudny XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hoodziootka
whedif - myślałam, że to jest normalne xd u mnie tak od zawsze ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na jajkach sklepowych nie ma już salmonelli, doinformujcie się trochę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szogunica
Jajek NIE MOŻNA MYĆ!!! Jajko wychodząc z kloaki kury pokryte jest warstwą ochronną. (Wsadzając takie jajko pod światło UV możemy sprawdzić na co upadło, bo będzie widać odbity wzór podłoża na którym takie jajko po zniesieniu leżało.) Warstwa ochronna wysycha pod wpływem powietrza. Ale co najważniejsze skorupka jaja jest porowata i ta właśnie otoczka zatyka te mikro dziurki przez, które mogą wnikać bakterie. MYJĄC JAJKO zmywacie warstewkę zatykającą mikro pory w skorupce, a np. pałeczki SALMONELLI przenikają do środka. Wysoka temperatura zabija salmonelle więc jeśli chcemy użyć surowego jajka to najlepiej zlać skorupkę wrzątkiem. A w innych wypadkach jajko dobrze ugotować/upiec. Jak by ktoś się chciał kłócić z powyższymi twierdzeniami to dodam, że informacje uzyskałam w trakcie nauki na technika weterynarii od kwalifikowanego lekarza weterynarii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet zakładając, ze salmonella jest w stanie rozejść się, to po to są zamykane pojemniki na jajka, aby odizolowac je od reszty zawartości lodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGGosiaGGG
Do Szogunica: rozumiem, że usunięcie warstwy ochronnej może zaszkodzić. Jestem laikiem w tej kwestii, ale... Osobiście kupuję jajka tylko od umówionej Pani ("baby ze wsi"). Są one często bardzo brudne - głównie odchodami kur i czasem piórami itp. Generalnie - nie wiem co jest "mniejszym złem" - zmyć warstwę ochronną jaja czy narażać na migrację bakterii z odchodów kury na wszyskie produkty w lodówce (sery, wędliny, mięso itd.), przecież nie pakuję jaj do worków próżniowych (co byłoby jakimś wyjściem z sytuacji), tylko kładę do np. szuflady w lodówce, co za tym idzie - bakteriw mogą się przemieszczać. Bardzo proszę o odpowiedź osobę kompetentną (za jaką np. uważam Szogunicę) i podkreślam - nie neguję nie mycia jaj, ale mam głębokie wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bakterie to nie ślimaki, nie rozłażą się po całej lodówce trzymaj jajka w pojemnikach lub pudełkach na jajka i myj tuż przed użyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×