Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fhcn

do mam ktore wczesnie zaczely karmic sztucznym mlekiem

Polecane posty

Gość fhcn

chcialam sie zapytac o Wasze dzieci czy czesto choruja bo mowi sie ze dzici na sztucznym mleku maja slabsza odpornossc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasieńka
Moja córka od 5 tygodnia życia jest na mleczku modyfikowanym. Do tej pory, a ma już rok, miała tylko dwa razy lekką jedodniową gorączke. Też miałam takie rozterki, a jakie wyrzuty sumienia:) Ale nparawde, wszystko jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasieńka
dodam jeszcze że mam dwie koleżanki które długo karmiły swoje pocieszki piersią, za to żadko wyprowadzały na dwór i trzymały dzieci w ukropie. No i teraz infekcja za infekcją.Wydaje mi się że ważniejsze jest zachartowanie niuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasieńka
zgadzam się właśnie ze sztefką. Ja robię bardzo podobnie i do tego jeszcze codzienne spacery, nawet jak zimno i lekki deszczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasieńka.
No właśnie ja podobnie:) Teściowa i mama za głowe się łapały jak z małą po mrozie chodziłam a jej nic:)!! Teraz tylko każdemu opowiadają jaka odporna a to zasługa nie przegżewania właśnie. Podobno to gorsze niż jak dziecko zmarznie. Sztefka a ile ma twój skarb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhcn
kurcze a moje dziecko musi spac w temp 26 C ale to nie moja wina , mieszkam w bloku i nie mam regulacji kaloryferow, mam 2 miesiecznego wczesniaka ( 30 tyg) i dopeiro niedlugo wyjdziemy na dwor bo malutka dopeiro teraz wazy 3,7 kg, a karmialam ja 1, 5 miesciacano i wlasnie dlatego ma troche wyrzuty ze nie dluzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasieńka.
hehe kiedyś to tak się dzieci ogacało poprostu:) I mamy nasze są w szoku na takie "bezduszne traktowanie dziecka":) Śliczne ma imię Twój synek:) moja troszke starsza, w lutym roczek skończyła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasieńka.
moja ważyła równo 3000 i też po paru dniach był spacerek Urodziła się w Lutym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasieńka.
Tak wogóle dziewczyny to ja rozumiem że teraz jest akcja na promowanie naturalnego karmienia, ale moim zdaniem jest już na tyle przesadzona że jeśli kobieta z jakiś przyczyn nie może karmić to od razu jest wpędzana w poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhcn
1900 gr gdy sie urodzila , wypisali ja ze szpitala po 3 tyg w waga 2100 gr , nacieszylam sie nia w domku tylko tydzien bo znow wyladowla w szpitalu( dobrze ze teraz moglam byc z nia) miala paciorkowca i od tego zapalenie nerek:( byla w szpitalu nastepne 3 tyg :( no i teraz w domku jest ok 2 tyg, przyzwyczajam ja jzu do chlodnego pwietrza , juz kilka dni z rzedu zostawialam ja przy otwartm oknie , jutro czas wyjsc na dwor tzn na balkon:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhcn
rodzice i tesciowe narzekalja ze tak krotko karmilam , ale jak trafilam znia do szpitala to mniej jadlam , stresooowalam sie itd i jeszce zarazilam sie w szpitalu biegunka , tydzien na diecie:( i pokarmu ubylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasieńka.
u mnie mama, która mnie też nie mogła karmić była wyrozumiała. Ale właśnie to jest paranoja że musimy się przejmować czy ktoś ma nam to za złe, przecież to nasza decyzja tylko i wyłącznie!!!! Sztefka, a na co zachorowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasieńka.
do fhcn- no z taką kruszynką to pewnie trzeba bardziej uważać. Ale bardzo dobrze robisz że tak powolutku ją chartujesz, już niedługo z wózeczkiem będziesz mogła dumnie paradować!:) Nic się nie martw, malutka złapie troszke powietrza to i apetyt jej podskoczy a wtedy to zacznie przybierać że ho ho:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że ta propaganda że dzieci karmione sztucznie są mniej odporne to jedna wielka bujda stworzona tylko po to aby kobiety przekonać do karmienia piersią. Mnie nie udało się karmienie dziecka naturalnie i od 5 doby życia Kuba jest karmiony mlekiem modyfikowanym. Od początku był zaledwie 2 razy lekko przeziębiony i to z Naszej winy - dorosłych. Pierwszy raz był przegrzany przez babcie bo zaczęła palić w piecu mimo moich zakazów, a drugi raz ja go zaraziłam bo byłam przeziębiona. Piszę to bo synek kuzynki w podobnym wieku karmiony naturalnie już jest 5 raz chory przy czym dwa razy brał antybiotyk i dwa zastrzyki :O więc jak patrzeć na Nasze przykłady powiedziałabym, że to mleko sztuczne daje odporność dziecku. No ale trzeźwo patrząc nie zależy to od rodzaju karmienia a od odporności i silnego organizmu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka była na mleku modyfikowanym od drugiego miesiąca życia i kiedy była w domu równiez nie chorowała, za to kiedy poszła do przedszkola to infekcja za infekcją, po prostu koszmar. Dziecko nie choruje przebywając w domu, gdzie nie ma jak zetknąć się z wirusami i bakteriami. Najmłodzsego syna karmię moim mlekiem i sama jestem ciekawa jak to będzie u niego, ale tak naprawde okaże sie to dopiero wtedy kiedy pójdzie do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak dlaczego miałaby to być propaganda, komu mogłoby zależeć żeby przekonywać kobiety do karmienia piersią? To raczej producenci żywności mają interes w tym żeby przekonywać do karmienia mlekiem sztucznym, a i tak na każdym opakowaniu tego mleczka jest informacja, że mleko matki jest najlepsze. Zastanów się trochę co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhcn
masz racje sztefka, nawet jak byłam z mala u lekarzy to kazdy mowil mi ze za krotko ja karmilam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, też się nasłuchałam, że szkoda, że małej piersią nie karmię, że będzie chorować... a Mati była na piersi miesiąc, teraz ma 11 miesięcy i do tej pory miała 2 razy katar, zgadzam się, że podstawa to nie przegrzewać i codziennie spacer:) więc głowa do góry bo nikt jeszcze nie udowodnił (z tego co czytałam jak mała zaczęła pić modyfikowane), że mleko matki jest lepsze niż to sztuczne... pokarm matki jest przeceniany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn był na piersi rok,w 4 misiacu życia miał obustronne zapalenie płuc,zapalenie oskrzeli i ucha środkowego.2 tyg w szpitalu,córka ma 10 miesięcy i od 4 miesiaca jest na sztucznym.Dopiero co przeszła zapalenie płuc......jaki wniosek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fhcn - g...prawda;)Corke zaczelam karmic juz w szpitalu sztucznym mlekiem zaczela chorowac dopiero w przedszkolu i to ze wzgledu na miejsce zamieszkania-alergia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tak czytam wasze wypowiedzi to wynika z nich, ze wszyscy lekarze na świecie się mylą i badania dotyczące pokarmu matki to tez jakas ściema, a mleko modyfikowane jest lepsze od mleka matki! Jeżeli chodzi o odporność to wypowiem sie na ten temat za jakies trzy lata kiedy Kuba pójdzie do przedszkola, a mam porównanie bo moje starsze dzieciaczki chorowały okropnie(karmiłam je butelką). I żeby nie było za chwilę jakiejś jazdy :nie potępiam matek karmiących mlekeiem modyfikowanym, tylko nie gadajcie głupstw , że jest lepsze od mleka matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak....
kolezanka karmila 2 lata piersią, teraz wysłała dziecko do złobka, ma niecałe 3 lata i dzieciak non stop chory....sama stwierdziła ze karmienie piersią daje odporność tylko w czasie, kiedy dziecko jest karmione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diego M.
Nasz synek niedawno skonczyl rok. Karmiony piersia do okolo 4 miesiecy, jednak z dokarmianiem sztucznym, im starszy, tym wiecej modyfikowanego. Tez nieprzegrzewany. odporny, nie choruje. Jego cioteczny brat ma 2 lata. Cycka do roku. Przegrzewany. Regularnie sie zaziebia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhcn
zmi sie zdaje ze to zalezy od dziecka, wiadomo lepiej jest karmic piersia bo dziecko nie ma takich zaparc itd ale to nie znaczy ze jak ktos karmi sztucznym to jest zla matka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od drugiego miesiaca karmie synka bebilonem i teraz ma 9,5 miesiaca i nigdy nie był chory nawet gorączki nigdy nie miał.Poza tym ja tez byłam karmiona tylko sztucznym mlekiem i tez nigdy nie chorowałam.Jakies tam podstawowe choroby typy swinka rózyczka ospa i tyle.Nigdy nie miałam np anginy:D ale i ja gdy byłam mała chodziłam dzien w dzien na dwór i teraz swojego synka wyprowadzam codziennie na dwór na spacer.jeszcze nie zdazyło sie zebysmy nie byli na spacerze.Nawet jak pada deszcz czy jest mróz to chodzimy conajmniej na godzine.I w domu jest 19-20 stopni nigdy wiecej. A mam przykład w rodzinie gdzie dziecko 4 letnie karmione rok piersią jest ciagle chore dosłownie 2 razy w miesiacu ale co sie dziwic jak u nich w domu jest 26 stopni.Szok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elżwira bardzo sie zastanawiam nad tym co piszę i tak właśnie sądzę, że praktycznie na siłę sugeruje się kobietom karmienie piersią :O a te co nie mogą wykarmić dziecka naturalnie są wyśmiewane i wytykane palcami ja np miałam takie doświadczenie w szpitalu. Taka jest prawda że niektóre mamusie co karmią piersią uważają się za lepsze matki. A tak naprawdę to każda mama jest wspaniał bez znaczenia jak karmi swoje dziecko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak akurat z tym sie zgodze i powtarzam nie mam nic przeciwko mamom karmiącym mlekiem modyfikowanym, ale tez nikt mi nie wmówi , że takie jest lepsze od mleka matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elżwira kiedy okazało się, że nie mogę karmić piersią to ryczałam jak głupia :( w szpitalu kiedy mały nie mógł za co złapać to pielegniarki patrzyły na mnie jakbym im coś zrobiła. Kiedy chodziłam do nich po mleko dla małego dawały z taką łachą, ale oczywiście trzy grosze zawsze dodały. Modliłam się o to aby jak najszybciej wrócić do domu. W domu odciagałam laktatorek i tak karmiłam małego, ale do czasu kiedy mi mleko zanikło :( a zanikło bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn skonczył 4 tygodnie i zaczął dostwac Nan active ma 6 miesiecy i raz miał katarek do tej pory zdrowy poza paskudztwem rotrawirus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×