co zrobic

Jestem troszke w dziwnej sytulacji. Nie wiem jak mam sie zachować. Poznałem w prcy świetną dziewczyne. moje mysli cały czas błądzą wkoło niej. dlatego tez zastanawiam się jak to rozegrac. jestem instruktorem jazdy. Ona była moją niejako uczennicą. jest mi strasznie głupio bo to takie nie profesjonalne. nie wiem czy moge w jakies sposób dac jej do zrozumienia ze ją lubie. tak zeby sobie nie pomyslała jak mysli wiekszość o instruktorach...

przeciez to nie etyczne!!!!!

wykorzystuj okazje życie ma sie jedno !!!

jeszcze sie zastanawiasz? atakuj! poznalam swoja miłosc w pracy, sutuacja podobna, nie widze kompletnie problemu powodzenia

daj spokój. jak niby on chve to zrobić. To tak jakby nauczyciel w szkole podrywał ucznia.

powiem tak: szczęściu trzeba pomagać:)

napisz coś więcej o tej sytułacji. Czy on atez jest tobą zainteresowana, czy macie ze soba kontakt poza kursem? bo tak ciezko jest w sumie cokolwiek poradzić. Jesli dziewczyna potraktowała cie jak nauczyciela a ty zajdziesz za daleko to moze się zrobic nie ciekawie.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3169783 poczytaj sobie

"Ona była moją niejako uczennicą." Lubię czytać takie paradoksy :D Nic nie robić. Dziewczyna przyszła na kurs nauki jazdy, a nie po to by jakiś oblech ją podrywał

A tam, nauczyć się jeździć. To oczywiście też, ale przecież nagmienne jest to, że się kursantki podkochują w instruktorach. A oni to często wykorzystują i maja frajdę.:P