Moja mama nie chce iść do lekarza

A CO JJJ-myślałam że wreszcie jestem w temacie gdzie wypowiadają się normalne osoby-a tu rozczarowanie. Bongo Bongo-mam teścia który przez 30lat twierdził że jest radiostetą , no ale trafił na mnie a ja przyprowadziłam lekarza i byłam tak uparta że nawet podczas badania zostałam,lekarka umieściła go w szpitalu z marnymi prognozami na przyszłość-to było 4lata temu,a teraz fika jak młodzik.

Cattie Brie, ciekawe co byś zrobiła na moim miejscu? Gdy upartość nic nie pomaga?

wiem że nie mogę jej odpuścić... juz ostatnio to zrobiłam kiedy tak kaszlała mocno i wszystko ją bolało... teraz wezbrał we mnie gniew i na pewno nie odpuszczę... boje sie tylko że mnie zbedą przez telefon.. :/ ale na pewno spróbuję bo nie widzę innego wyjścia na dzisiaj. A jak zadzwonię to moge poprosić o rozmowę z moją lekarką? bo nawet nie wiem kto jest lekarzem mojej mamy... :(

już myslałam ze tylko moja sama nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, chyba bym oszalała... :( nie wiem, posunęła sie do szantażu.. nie mam pojęcia... ale pewnie bym stała się "wrzodem na d..." i na każdym kroku jej truła o tym jak cierpię, jak sie martwię...

Ale rusz tyłek i osobiście porozmawiaj w przychodni z kim uznasz za stosowne. Tam się nawet dowiesz kto jest lekarzem rodzinnym mamy.

"już myślałam że tylko moja"-wiesz że wtedy nawet się nie zastanawiałam nad tym co zrobię jak teść wywali lekarza i mnie razem z nim,byłam tak zła że dojrzały człowiek może mieć takie podejście do swojego zdrowia że aż kipiałam.

na pewno też tak zrobię, tylko czy sie wtedy rejestrować? bo jak bede chciała tak wejść to mogą mnie zlinczować...

Ty się nie rejestruj tylko powiedz że przyszłaś zamówić wizytę domową dla chorej matki. Bez przesady z tym linczem - lekarz też nie będzie z toba godzinami gadał.

ok dzieki za rady