Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiku miku juz w koszyku

adopcja

Polecane posty

Gość fiku miku juz w koszyku

czy mozecie mi powiedziec jakie najmlodsze dziecko mozna adoptowac..............❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie złosliwa tylko realistka
Noworodka,jeżeli jest to odopcja ze wskazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie chyba od razu ze szpitala wlasnie jak mama sie od razu zrzeka i wlasnie tez wskazuje kto by mogl byc rodzina:) ja tez chce adoptowac takiego malucha ale od razu ze szpitala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dostanie się kulkudniowego dziecka. Jest chyba okres 6 tyg. na zmianę zdania biologicznej matki, ale dokładnie nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiku miku juz w koszyku - nie czytaj bzdur!zajmuje sie min.adpopcjami!to nie takie hop siup.Musisz najpierw przejsc szkolenie dla rodzicow adpocyjnych kurator sadowy musi przeprowadzic wywiad o tobie mezu itp.Opieka spoleczna musi sprawdzic twoje warunki mieszkaniowe i finansowe.Dziecko ktore chcialabys adoptowac musi miec uregulowane sprawy prawne- rodzice musz byc POZBAWIENI wladzy rodzicielskiej.Nawet jesli biologiczna matka zrzeknie sie sama praw to ma 6 miesiecy na zmiane zdania i przez te pol roku nie masz szans na adopcje.Noworodek ze szpitala idzie do domu malego dzoecka na min.pol roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co
pamietam fajna madchen masz dopiero 18 lat lektury pod nosem krecone zęby wiec co ty chcesz adpotowac i z kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka wariatka
Mantodea, co za bzdury! Szkolenie i dokumenty - racja, ale jeśli rodzice np. zrzekli się praw w chwili nrodzin, albo i przed, to po okresie 6 tygodni (na ew. zmianę zdania), możesz przy dobrych wiatrach dostać dzieciątko do domu. My tak mieliśmy - prosto ze szpitala, żaden dom małego dziecka! Acha, złośliwym odpowiadam - bez znajomości :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to dziwne wlasnie bo ja tylko i wylacznie slyszalam i czytalam o okresie 6tygoni, nie 6 miesiecy matka ma 6tygodni na decyzje a po co dziecko ma isc na pol roku do domu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka wariatka - tak masz racje jesli dziecko ma uporzadkowane sprawy prawne.Niestety najczesciej jest tak ze zawsze cos staje na przeszkodzie i procedura trwa na ogol do 6 MIESIECY.Jesli przyszli rodzice nie maja zrobionego kursu dla przyszlych rodzicow to juz w ogole historia z czekaniem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to bez sensu takie czekanie bo jednak te pierwsze miesiace sa najwazniejsze dla dziecka ja gdzies czytalam ze o adopcje moga sie starac tylko pary gdzie jedna osoba jest bezplodna i malzenstwo musi trwac przynajmniej 3,5 roku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mantodea piszesz ze sie tym zajmujesz:) a co jesli para ''znajdzie'' kobiete ktora chce oddac dziecko do adopcji?:) musza wtedy czekac az sie urodzi czy to wszystko moze sie rozpoczac wczesniej?:) znaczy to co jest wymagane czyli te jakies kursy, itp wiem ze matka sie moze rozmyslec po porodzie:( ale jednak czy takie cos moze byc przyspieszone wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku miku juz w koszyku
i wiecie co mdli mnie na to cale prawo bo dzieciatka juz od pierwszych chwil potrzebuja milosci ale ich zasrane prawo na to nie pozwala wkoncu jak dostajesz dziecko to ma chorobe sieroca naprawde katastrofa dziekuje Bogu ze dane mi bylo zostac 2 razy matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko z jednej strony jest to dobre bo ejdnak nie moga dac dziecka do rodziny patologicznej, np tylko to trwa zdecydowanie za dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna madchen - nie ma szans na adopcje w chwili narodzin przez wlasnie te 6 tyg. w ciagu ktorych matka biologiczna moze sie rozmyslic i zaden osrodek adopcyjny tym konkretnym dzieckiem sie nie zajmie.Mozna natomiast za wczasu zrobic kurs w osrodku adopcyjnym wywiady itp.tak zeby dokumenty byly "swieze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiku miku juz w koszyku - masz racje ale prawo prawie identycznie traktuje rodzicow adopcyjnych i zastepczych a uwierz mi ze z tymi drugimi to czasem takie rzeczy wychodza ze wlos na glowie staje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli nawet jesli matka sie rozmysli to i tak ten kurs jest wazny?:) a mozezs napisac cos wiecej o tym kursie, o tym jakie wymogi trzeba spelnic zeby moc adoptowac malucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie mi jak jest w takim przydku. Kanada- gej chce miec dziecko wiec szuka dawczyni jajeczka. potem szuka matki zastepczej ktora urodzi mu dziecko. zapladnia sie jajeczko wkłąda do ciala tej zastepczejj matki i po 9 miesiacach kobieta nie zgadza sie na oddanie dziecka ojcu. co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna madchen - oczywiscie ze jest wazny ale jakis okres czasu nie pamietam ile ale dosc dlugo i o wszystkich zmianach zyciowych musisz informowac osrodek.Kurs to przede wszystkim belkot psychologow i pedagogow o wychowywaniu itp.Pisze belkot bo dla mnie to bez sensu.To tak jak ja bedac teraz w ciazy musialaby przejsc szkolenie zeby moc zostac matka.Kretynizm:( jesli chodzi o adopcje to przyszli rodzice musza miec zawarty zwiazek malzenski lub zyc w konkubinacie min.2 lata.Jedno z malzonkow musi miec stala prace zarobkowa musi byc oczywiscie mieszkanie i dobra reputacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaMani - nie mam pojecia jak z tym jest w Kanadzie Boga prosic zeby w Polsce nie weszla mozliwosc adpotowania dzieci przez geja!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no takie rzeczy jak mieszkanie czy praca sa oczywiste:) wlasnie to dziwne bo wydaje mi sie ze kazda kobieta wie jak chce wychowac dziecko rodzac je czy adoptujac:( ale jak mus to mus:) czyli konkubinat tez jest ''brany pod uwage''?:) chodzi chyba o to zeby byc azem przez dluzszy czas:) a to prawda ze jedna osoba musi byc bezplodna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mantodea on nie adoptowal to jego dziecko było... ale jest to obrzydliwe dzieciatko ma ojca geya, matke biologiczna ktora jest dawczynia jajników, matke zastepcza która nie ejst z nim w zaden sposób spokrewniona ale go urodzila i drugiego tatusia.... i nikt sie nie zastanawia ze maluch moze miec skrzywiona psychike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna madchen - z ta bezplodnoscia to bzdura:)ide do gina na kontrole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CO za bzdury z tymi 6 miesiącami!! U mnie w rodzinie jest adoptowana mała dziewczynka.Wsyzstko zaczeło się tak: kuzynka starała się o adopcje (nie mogą mieć wcale dzieci) w ośrodku adopcyjnym złożyli wszystkie potrzebne papiery,była Pani u nich w domu by sprawdzić ich warunki mieszkaniowe , zrobili wywiad środowiskowy ze sąsiadami,w międzyczasie chodzi na rózne kursy psychologiczne.Aż pewnego dnia dostali znak że urodziło się dziecko i matka je nie chce.Zapytali się czy chcą niemowlaczka.Oczywiście zgodzili się.Mogli zobaczyć te dziecko jak już opuściło szpital.Czekali 6 tygodni na ostateczną decyzje matki .Matka nadal nie chciała dziecka wiec po 6 tygodniach dziecko trafiło bezpośrednio do nich a w tym czasie toczyli się sprawy w sądzie.Ale powtarzam dziecko było już u nich w domu! Sprawa toczyła się długo bo dopiero tydzień przed 1 urodzinami dziewczynki mieli już wszystko załatwione prawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princpolo - czytalas wszystkie posty?pisalam ze prawnie caly proces wszystko trwa min.6 miesiecy.Normalnie 9-1,5 roku.Spawdz jak nie wierzysz.To jest tak jak z przebywaniem dziecka w pogotowiu opiekunczym!w ustawie wyraznie pisze ze dziecko moze tam przebywac 6 mcy a w rzeczywistosci dzieciaki siedza nawet 2 lata!nie mowi sie glosno o tym tak jak o tym ze proces adopcyjny zwlaszcza niemowlakow trwa "chwile" bo czasem cos wyskoczy cos jest nie tak ciagnie sie nawet 2 lata i ludzie maja pretensje ze przeciez oni slyszeli ze to tak szybko i latwo!Mielismy chlopca 8 l.ojciec pozbawiony wladzy rodzicielskiej matka ograniczone i znalazla sie rodzina ktora chciala go adoptowac.Matka jak sie o tym dowiedziala to nagle syna zapragnela (chodzilo jej o kase ) i zabieranie jej praw trwalo dlugie 2 lata bo takie jest nasze smieszne prawo.Wiec nie sprzeczaj sie ze mna bo na prawde wiem o czym pisze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×