no gotowa jestem a on nie dzwoni buuu

siem nieziemsko odwaliłam już jestem sexy i w ogóle wielkie pakunki spakowane,a moje kochanie milczy i sie nie odzywa:( buuu....dzwoń,cholercia! :D

to napisz smsa do Niego:P juz nie bedziesz zamartwiac sie co sie dzieje do jasnej cholery;)

no straaaaaaaaszne;)no zróbcie coś!

hehe a co mamy zrobic:P podaj nr, to zadzopwnimy do Ciebie zamiast Twojego faceta ;):P:P

zadzwonimy***

witaj w klubie

hmm popierdolił?

w normie hahahaha

widze,ze nadal nie odzywa sie ten facet skoro siedzisz na forum:P umawialiscie sie On nie tyrknal?? kawal uja:P i to jeszcze w walentynki..tzn. swieto...swietego kopnietego a nie walentego:P:P

ojj odezwie sie na bank,tylko nie wiem czy zdążymy sie zobaczyc w takim wypadku:(

buuuuu ja ze swoim wieczoru nie spedzam bo wczoraj mielismy swoje boskie walentynki.....chociaz dla mnie to takie swieto komercyjne.....wole dostac np,roze w zwykly dzien :) Napisz sama do Niego eska co sie dzieje,ze jeszcze nie odzywa sie:) co Ci szkodzi

no dobra zadzwoniłam i juz leeece fruu ;)troche sie shańbiłam tym telefonem ale cóz....;)

ooo prosze.....ale szkoda,ze lecisz bo widac,ze ma Cie na zawolanie.....mialas wyslac sms-a a nie dzwonic...no dobra milego wieczoru Ci, Wam zycze..ciao bella

no i przynajmniej wszystko sie dobrze skonczylo

no a ja niestety zostałam olana, właśnie zadzwonił mnie poinformować, że się nie wyrobi, bo jeszcze jest w pracy i nie wie o której skończy.... kurwa

naiwna idiotka ze mnie i tyle, czekałam cały dzień, planowałam i ... nie mam pytań po prostu, jestem wściekła

mam dokładnie to samo - dlugo siedzi w robocie....ale przynajmniej poinformowal Cie o co chodzi no i to nie jEgo wina..prawda?:) chociaz rozumiem Cie,tez bym sie wQrwila zdeczka;)

ze sie tal od facetow uzalezniacie :/ zamiast fajnie spedzic czas to dzien stracony na mysleniu o tym czemu on nie dzowni:/ było lepiej popierdolic system i jego olać

najpierw sam mi mówi, że spędzimy ten dzień razem, planuje od m-ca a potem 30 sekund rozmowy i zachowuje się jakby nic się nie stało

mam dokładnie to samo - a Ty nie wiesz,ze plany planami i czesto-gesto zmieniaja sie... :/ Oj za to jutro sobie odbierzecie ten dzien...w koncu dzien jak dzien....jak wroci to porozmawiasz sobie z Nim i powinno Ci ulzyc:):)

mam okładnie to samo-> chyba mamy tego samego faceta:-) tylko ze ten mój związek sie rozwala, właśnie przez niego, bo kłamie coraz bardziej. czasami sama nie wiem czy faceci tacy są ze po prostu nie potrzebują spotkan a ja sie tylko nie potrzebnie denerwuje, czy jak to jest....

gdyby mi wcześniej powiedział, że będzie taka sytuacja to przeżyłabym to,zrozumiała, zaplanowałabym sobie dzień inaczej, a tak... szkoda gadać...specjalnie prędzej z pracy wróciłam, wysprzątałam mieszkanie, zrobiłam zakupy, miałam zamiar kolację zrobić... super

Teraz siedzę w pustym domu, piję drinka i mam po prostu dość.

mam dokładnie to samo - niop...fakt kaktem...tez bym sie wQrwila.....no coz Ci pozostaje....."smacznego" drineczka zycze:):):) pogadasz z Nim pozniej, pokrzyczysz i bedzie lepiej:):) ja jak pokrzycze na swojegodfaceta jak cos zmajstruje to juz mi lepiej na "watrobie"