Czy jest coś,czego żałujecie?

cieszę się, że jestem przed 40 stką - jeszcze nigdy nie czułam się tak dobrze i nie byłam w zgodzie ze sobą. Nie chciałabym mieć 20 lat. :)

Żałuję że dawalam sobie wmówić ze jestem beznadziejna, żałuję ze zamiast do liceum poszlam do jakiegos gownianego technikum. Dzisiaj bylabym po studiach.

Ja najbardziej żałuje zmarnowanych szans i moich złych decyzji, że z kierunkiem studiów chyba nie trafilam, że nie zatrzymałam GO i pozwoliłam żeby każde poszło swoją drogą, która w młodych latach wydawała mi się taka dobra. Żałuję, że nie miałam rozumu jaki mam teraz. Wszystko potoczyłoby się inaczej ale nie jak byłam młoda myslalam że wiem najlepiej co jest dla mnie dobre. Niestety ale to była zła droga.

Zaluje ze stracilam dziewictwo w wieku 24l z nieodpowiednim facetem, zaluje ze uprawialam seks z ksiedzem ktory byl na mojej parafii i bylam w nim zakochana, nikt mnie nie kochal czysta miloscia i zaczelam sie puszczac jak szmata, zycie mi po prostu nie mile.

Żałuję, że byłem na tyle nieuwazny w pracy, że skutkowało to amputacja małego palca, ja wiem że nie jestem pierwszy i ostatni, że ludzie o wiele gorzej mają i kończą gorzej ale nie chce ciągle to do mnie do końca dotrzeć dlaczego ja, tak długo byłem i starałem się być uważny i zawsze jakoś mi się udawało, ale tamtej pamiętnej nocy 10 lutego '18 roku zdarzyła się tragedia bo to był ogromny ciężar i chyba zawsze już będę musiał się z tym gryźć : (