Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lily20

Czy pierwszy partner moze byc ostatnim...??

Polecane posty

Gość lalelilo lu
taaaa... tyle że u zdrowego człowieka naraz działa wiele instynktów :classic_cool: niektóre nawet się wykluczają, czy działają przeciwnie (np instynkt do rozmnażania przy poszerzaniu puli genów do których ma się dostęp i instynkt budowania rodziny czy poszukiwania towarzystwa na którym można polegać) czyli, nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko, tak jak nie da się eksperymentować, kochać z różnymi partnerami i jednocześnie mieć tego jednego, oddanego przy sobie ciesząc się czystym sumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To się zgadza. Tyle, że miałem na myśli instynkt w rozumieniu przeczucia. Sorki, niejasno się wyraziłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo lu
i tu chyba dochodzimy do zbliżonych wniosków, że owo nagie ja jest okrutne, bezwzględne, egoistyczne, żeby nie powiedzieć \"cyniczne\" ;) nie wiem czy naprawdę chcę kierować się jego dobrem, czy w ogóle jest jedno dobro lub jakiekolwiek dobro dla takiego \"ja\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Moje nagie ja jest okrutne, cyniczne, egoistyczne (właściwie w tym wypadku to określenia jednej cechy), ale i jakoś paradoksalnie uczciwe. Uczciwe pod tym względem, że nie trwam w układzie,który mi nie pasuje (miastr trwać i wmawiać coś sobie i innym). W ten sposób straty własne i rzeczonych innych są sprowadzone do minimum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo lu
aaaaaa... intuicja... to lubię, nie doceniałam póki nie wiedziałam czym ona jest, a to utajone rozumowanie, częstokroć skuteczniejsze niż te ułomne, świadome obecnie intuicja mówi mi że jest dobrze i żebym cieszyła się tym co mam i bardziej wyluzowała hmmmm... chyba kupię tę długą czerwoną wstążkę i pójdę na solarium no i lżej mi się zrobiło na duchu, w końcu dlaczego nie miałoby być lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ano właśnie. Dlaczego nie? Choć mnie zwykle nie pociesza świadomość, że inni mieli/mają podobne problemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo lu
Apostoł, a tu się chyba właśnie zastanawiamy czy od układu który nam pasuje nie ma lepszego, który pasowałby bardziej, nie wspominając o pytaniu czy układ nam naprawdę pasuje czy też tylko się wydaje że pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak najbardziej
Moze ,jasne ,ze tak.Moj maz byl pierwszym i pewnie bylby ostatnim,gdyby nie zmarl:-o po 20 latach malzenstwa. On przede mna mial kilka partnerek,wiec nie mam pojecia jak to dziala w przypadku mezczyzn;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo lu
\"Choć mnie zwykle nie pociesza świadomość, że inni mieli/mają podobne problemy.\" Mnie ta myśl nie pociesza, choć ma znaczenie. Zaraz przywołuję obraz jak owi inni leżą na łożu śmierci i spostrzegają że chyba coś stracili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tia, tyle, że same takie wątpliwości są już dowodem na to, że jednak nie pasuje. Nie lubię bardzo takiego toku myslenia: jestem tu, bo nie wiem czy znajdę inne miejsce (jestem z tobą, ale jak się nawinie ktoś lepszy...). Troszkę to nieuczciwe. Ale ja zawsze mialem naturę włóczęgi. I nieoczekuję, że inni będą tak myśleć. To bardzo ludzkie: wykorzystywać, pasozytować i deptać. Połączenie chciwości, tchórzostwa i wygodnictwa. Wolę odejśc i szukać czegoś lepszego, jeśli obecny układ jest niesatysfakcjonujący w pełni. Cóż, jakieś ideały mimo wszystko mi pozostały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Może lepiej nie w pełni satysfakcjonujący - zmęczenie daje znać o sobie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
lalelilo lu => niech se leżą. Pytanie: czemu rozpaczają i co stracili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo lu
obym tak nie leżała rozpaczając pewnie pytania co straciłam i czy dało się nie stracić są pomocne dla uniknięcia spadam, fajrant, pora na chwile prawdziwego życia: spacer z psami i śnieg na twarzy do zobaczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
narqa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×