tak bardzo się boję

to nie chodzi o wine ale skoro widzialas jak reaguje to po co drazylas temat? rzeba wiedziec kiedy przestac

bo nie lubie jak mnie ktoś fałszywie oskarża :(

ale czasem lepiej jest zamilknac. sama widzisz ze nic dobrego to nie przynioslo

:( mam dac sobie wejśc na głowę i pozowlić zeby ktoś mnie oskarżał niesłusznie

a co osiagnelas takim zachowaniem?

gdyby nic nie powiedziała nie dość żebym skłamała to bym utwierdziła go w winie :( .. On by wierzył jej ...

ale powiedz co ty osiagnelas naciskajac na niego w zwiazku ztymi smsami?

nic bo Ona go opętała iw iwerzy jej :(

no to po co to robilas? czemu nie zmilklas? widzials jak reaguje a dalej drazylas

bo lubie sprawiedliwosc :(

sprawiedliwosc, a jak ty go oklamywalas to gdzie byla ta sprawiedliwosc? brutalne pytanie , wiem

bo wlansie teraz chcialam byc inna.. chcialam przestac klamac.. chcialam walczyc oi sprawiedliwosc chcialam mu pokazac :(

desko ale to nie jest takie hop siup, ze on od razu uwierzy w twoje slowa

wiem, ze nie ale nie chciałam znow klamac chcialam mu pokazac prawde:(

on sam musi ja zobaczyc, tobie niestety nie uwierzy. naprawde trzeba bylo przemilczec te smsy

myślisz ze to wszystko juz definityweni skresliło:(

nie umiem ci odpowiedziec na to pytanie, po prostu nie znam przyszlosci. wiem ze teraz bedzie lepiej jak nie bedziesz sie do niego odzywac bo odzywajac sie tylko bedziesz go bardziej denerwowac. to wiem na pewno

ale milczeniem potwiredze [ryznanie sie do winy przeciez:(

to co chcesz go dalej przekonywac? nie przekonasz go, do pewnych rzeczy trzeba dojsc samemu

nie przekonywać nawiązać normalna rozmowe bez tego tematu :( przecież jeśli zamilkne bedzie mial epwnosc ze mial racje, ze uciekam od romzowy bo jestem winna

jak sie odezwie odpowiedz ale po co ty masz sie odzywac? po tym co ci powiedzial

ide sie polozyc :( glowa mi peka od tego ..:( .. czuje ze juz wszystko stracone przez to .. i boli mnie ze to tym razem nie moja wina, nie ja zrobilam to cos zlego:(

ja też chyba jestem uzależniona, bo b.tęsknię. Trudno mi się pozbierać do prawdziwego życia, już dostałam porządne ostrzeżenie w pracy :( a on wciąż milczy i nie wchodzi na forum, chyba sobie zaszkodziłam bardzo tym smsem :(

a ja czuje sie fatalnie tka bardoz boje sie ze to dzisiaj oznacza juz koneic wszystkeigo:(

witam dziewczyny. a ja mam dzis lepszy dzien. tydzien stresu, potem imprezka, nowi ludzie, niedzielne popoludnie z kolezanka, ktora wyperswadowala ex i zamknela w jednym slowie 'dupek' pomogly mi jako tako sie odstresowac...

no i piwko oczywiscie :-)

wiem, desko :( ale wróżby same mówiły, że teraz to jest dla Ciebie okres! salamadro, dobrze, że masz koleżanki, które Cię wspierają. Mnie bardzo trudno nawet przed przyjaciółką na żywo powiedzieć, że bez Niego jest mi tak ciężko, głupio mi bo to ja wszystko z Nim zepsułam, a każdy mi mówił, że mam w Jego uczucia wierzyć, że bardzo mu na mnie zależy, że jest porządny. Ja jednak nie umiałam się zmienić, bo nie chciałam się zakochać, a gdy odszedł wiem, że bardzo mi Go brakuje, że Go kocham.

fajnie :O

takl annelka ale wrózby to nie wyrocznia to droga któr się idzie.. a to że na mojej drodze stanęła dziwka która zniszczyła mnie jednym kłamstwem to juz taki drobizag:O

sama do wszystkiego racjonalnie podchodzę, tylko rozumem się kierowałam, on też mi to zarzucał. wszystkie uczucia zawsze w sobie umiałam stłumić, a już na pewno te radosne :(