tak bardzo się boję

ale to nie jest przeciez twoja wina? po prostu nie dorosl!

wez sie w garsc dziewczyno i skoncz pierdolic smuty!

desko to nie los was rozdzielil, tylko twoje i jego zachowanie w trakcie zwiazku

salamandro ja wiem,ze to nie jest moja wina i nie uwzam,ze to znaczy,ze nie dorosl ... po prostu sie boi i juz .... ja tez sie balam na poczatku bedac z nim i dlatego to rozumiem :) poza tym my mamy caly czas kontakt, widujemy sie czasami i jest tak jakbysmy byli razem jak sie widzimy ... wiem,ze jestem dla niego kims bardzo waznym, ale wolalabym chyba byc kims niewaznym :O

deska nie pieprz glupot :O

nie ważne.. ja już podjęłam decyzję i jest to mniej bolesne niż jedna sekunda bez niego ... mam teraz 4 dni akurat ...dobrze ze wszyscy wyjeżdżają...wreszcie sie skończy to czekanie i cierpienie...każda sekunda, była wiekiem cierpienia bez niego..teraz mam już jasną sytuacje ..nie musze czekac bo nie ma na co a moja milosc byla jest i bedzie niezmiennna.. żegnam ...

dlaczego ty tak co 5 minut zmieniasz zdanie? godzine temu bylas pewna ze on wroci a teraz juz nie

bo wyjaśniliśmy sobie wszystko smsami zapytłam go wprost ..przed chwila

deska nie szalej !!!!! a co bedzie jak on Ci w poniedzialek napisze,zebys nie wyjezdzala ?? nie zrobilabym tego ze strachu,ze jak wroci to co wtedy .... tez kiedys myslalam jakby p zareagowal gdybym umarla i wiesz co teraz wiem,ze by tego nie przezyl :( a wtedy myslalam ze mialby to gleboko w dupie :O

swyjasniliscie sobie, wiesz na czym stoisz ale to nie powod do tego zeby sie zabijac

a o co go wogole zapytalas?

dla mnie tak to jest mniej straszne niż życie bez niego..

deska- czy warto zabijaca sie dla takiego glupiego faceta jak twoj ex? cale zycie przed toba dziewczyno!

nie ma życia .. moja każda część wyje z bólu i tęsknoty za nim, w każej naanosekundzie od 8 miesiecy niezmiennie .. nigdy tego nie opanuje ten ból nie zniknie nigdy .. on był moja miloscia.. moje serce tylko jego kocha.. nie bede tego juz pisac i tlumaczyc..nikt tego nie zrozumie co czuje ... jak kocha i jaki bol w kazdej tysiecznej nanosekundy kazdego dnia boli tak samo

nie dawaj sobie prawa do monopolu na uczucia, nie masz go. wiele osob cierpialo, plakalo nie tylko ty. a poza tym sakd wiesz ze to koniec?

po tymk co napisał mam jasność, do tego nie zatrzymał mnie... chce zebym wyjechała.. wiec zapytałam go wprost ... i wprost odpisał .. wiem, juz wszystko .. to mi wystarczy zbey to wszystko skończyć bo przestać kochac go nie chce i nie przestanę nigdy.. niewazne .. jak wogole mozna przestac kochac, powiedziec sercu stop .. nie da sie ono czuje , i tak swoje.. choby rozum mowil nie ono dalej wyje z tęsknoty i bólu .. to sie nigdy nie skonczy ... iode teraz spac... bo dopieor w nocy bede sama az do poniedziałku .. to wystarczy ... kochana rodzinka z ta sowja nienawiscia do mnie anwet nei weidza ile sie przysluzyli tym ze mam spokoj i czas dla siebie

powiedzial ci wprost ze cie juz nie kochca? nie chce z toba byc? bo ja nie rozumiem

nie , powiedział ze tak zmienił się chce mieć ze mną kontakt, że też nie mo,że zapomnieć, ze też kocha... ale być razem nie możemy bo nie .. bo nie pasuje do jego stylu życia i warunków jakich teraz jest..że to nie dal mnie.. ze sobie bym nie poradziła.. a z tamta ma wygodnie i dobrze.. i to mu wystarczy na razie :O

deska- wez sie w garsc! zycie nie konczy sie na tym dupku!

no to masz jasno czarne na bialym!

no ja sie zgadzam z salamandra zycie nie konczy sie na jednym czlowieku

tak mam że w dzisiejszych czasach miłość przegrywa z karierą i pieniędzmi to jest ważniejsze .. :O.. tylk oja jestem niedzisiejsza bo wierze w uczucia

może i się nie kończy gdy się nie kocha... ale ja czuje niezmiennie to samo już 3 rok..a serca się nie oszuka ani nie da wyłaczyć

uczucia istnieja. i nie przegrywaja z kariera bo wtedy nie ma tego uczucia tylko jest wygodnictwo a to zadne uczucie jest

desko a ty myslisz ze jestes jedyna ktora kogos kochala i ten ktos ja zostawil? nie jestes, takie rzeczy sie zdarzaja i trzeba zyc dalej bo nie wiadomo co nam to zycie w przyszlosci przyniesie

a poza tym uważa że jestem winna śmierci naszego dziecka (bo tak mu podobno kiedyś tam powiedziałam ) i powiedział ze to też jest powód, jak też to że założyłam sprawę o pobicie..

nieważne,.... mam jasność że mimo, że kocha ważniejsza jest wygoda i kariera .. a ja nie będę czekać paru lat jak się dorobi i przestanie myśleć o pieniądzach ..

to ze zlozylas sparawe o pobicie bylo akurat dobra sprawa bo on cie pobil. co zmilosci cie pobil? jezu przeciez on ewidentnie usiluje wpedzic cie w wine

deska, drugiej strony do uczuc zmusic nie mozna i czas, bys to zrozumiala. nie wazne co bys nie zrobila, on nie chce wrocic! poza tym pomysl- jakie mialabys zycie z kolesiem, ktory wyparl sie wlasnego dziecka i podniosl na ciebie reke? na pewno jestes sliczna, mila dziewczyna, ale akurat w tej chwili jestes pograzona w depresji i musisz sobie z nia poradzic! wyjdz z domu, nie zwalaj wszystkiego na chorobe! moze gdzies tam czeka juz ksiaze na bialym rumaku! tylko musisz sie cenic bardziej! nie bierz wszystkiego, co ci los podsuwa! wybieraj to co najlepsze dla ciebie!

decyzja już zapadła ... wyjaśnił mi dziś wszystko..mam jasnośc...nie ma na co czekać..koniec tematu ..