Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość annelka
naprawdę przez to zastanawianie się i wyrzuty można wpaść w jakiś nałóg. wczoraj dziewczyny mocno się zdziwiły, że tak szybko drinka wypiłam a nic mi nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a w sobotę mam nadzieję że wypad na disco wypali!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
takie wypady wymazują troszkę te wspomnienia, które jeszcze bolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez za duzo sie zastanawiam, ale nie potrafie inaczej :( annelko pokazujesz mu dopiero teraz ... Ty w ogole masz troche gorsza sytuacje bo unikalas tez bliskosci fizycznej i odrzucalas caly czas :( moj p jest w lepszej sytuacji, bo odrzucal tylko slownie i nie caly czas ... ale za to ma inna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
mój też może już ma :P ale mój nie ma żadnego powodu, by sądzić że go pokochałam. Powiedział mi raz, że zakochanie czuje sie od razu, od samego początku! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszki...
rany, dziewczny nie myslcie tyle o tym wszystkim🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja chyba namieszałam najbardziej najpierw zimna skorupa potem otwrata na maksa a potem wariatka nieobliczalna ktora pisała ze kocha ale odchodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
orzeszki..., masz rację, bo to na wyniszcza ale nie umiemy nie analizować przeszłości, a ja do tego swych błędów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
i do tego na ambicje mu najeżdżałam wielokrotnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko czym wiecej czytam co robilas tym bardziej rozumiem jego teraz w postawie do Ciebie :( On nie uwierzy w tym momencie za zadne skarby ze Ci zalezy, no chyba,ze przeczyta ta ksiazke :) wiec ksiazka byla najlepszym pomyslem z tego wszystkiego, bo jak jest jakas szansa to tylko to moze Cie uratowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszki...
sluchajcie ja mam inny problem mam dola przez brak pracy, strasznego... nie wiem, moze psycholog mi cos pomoze, bo w domu nikt z emna nie rozmawia nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
obawiam się ze cioci ze ksiazka nie wiele pomoze moj dostał ja w marcu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
więc przekonałam Cię do mojej racji, że to koniec i pora pożegnania się ze złudzeniami! a to jego odezwanie to chęć zemsty czy zabawy mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orzeszki mysle,ze w tym wypadku tez psycholog powinien cos zaradzic ;) ja tam nie wiem bo mam calkiem inne problemy :P deska mi ta ksiazka pomogla najwiecej ;) skad wiesz,ze u Ciebie nie pomogla skoro od kwietnia sie odzywa ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszki...
o jakiej ksiazce piszecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko ale ja powiedzialam,ze on nie uwierzy ze Tobie zalezy, a nie, ze jemu nie zalezy :P czytaj lepiej to co pisze a nie to co chesz czytac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orzeszki to ksiazka o leku przed bliskoscia ;) ale to raczej Ciebie nie dotyczy skoro masz problem z praca a nie facetami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
nie wiem cioci juz nic nie wiem.. fakt ze w marcu mu to wysłałam, i w marcu nie rozmawialiśmy to owszem.. a od kweitnia nasze stosunki sa na poziomie plus dobry przyjacielski, do tego dwa razy pomógł mi finansowo.. nie wiem jesli mowisz ze to mozna uznać za wydźwięk zrozumienia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
coci, ale tyle poniósł upokorzeń z mojej strony, że w końcu uczucie minęło. Wiem, czasem piszę i mówię w tonie kategorycznym, tak ma być jak ja myślę- wiele osób mi to już zarzuciło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszki...
ja z facetami nie mam kontaktu, zwlaszcza odkad nie mam pracy no nic, musze odejsc na chwile🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko moze to ja jestem mocno zryta tak samo psychicznie, ale moje uczucie nie mija mimo wszystko !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
ale gdyby Twój podobnie do mnie postępował, a Ty byś nie wiedziała nic o tym lęku, to uczucie by minęło?! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w ogole chyba chcialabym mbyc troche na Waszym miejscu i miec sobie cos do zarzucenia, a ja wiem,ze on mi nic nie zarzucal nigdy,ze zawsze mu wszystko odpowiadalo i to,ze jest jak jest jest spowodowane tylko i wylacznie jego lekiem :( ja nawet nic nie moge naprawic :( uciekam sie wyzyc na rowerze, moze to mi cos pomoze; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem annelko, ja od poczatku czulam, ze cos jest nie w porzadku jak mnie zostawil, bo nie mozna zostawic kogos tak z dnia na dzien, jak widzialam,ze coraz bardziej sie angazuje :( I nie wiedzilam wtedy nic o leku ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
to podobnie chyba jak mój, nie może czuć się niczemu winny- tak sądzę. Miłego wypadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
fakt że teraz nawet na smsy odpisuje od razu, fakt ze teraz jest inaczej w rozmowei.. ale ja juz mam dosc ja wiem ze to potrzeba czasu duzo czasu na zrozumienie, zwlaszcza w naszej sytuacji , przy odległości i wadze problemow ktore byly ale obawiam sie ze ja juz dluzej nie wytrzymam i napisze mu zeby zabral mi te ostatnie resztki złudzen i nadziei :o tylko ze on nawet teraz jka pisze to nie psize nie rob sobie nadziei, daj mi spokoj..tylko jest głucha cisza , w tym temacie czuje sie jak wteyd kiedy mielismy przerwe tyle ze wtedy milczał całkowicie teraz tylko w odniesieu do nas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
ale mnie mój "normalny" zostawił, a Ciebie osoba z lękiem i też w momencie kiedy uważałyśmy, że będzie coraz lepiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
wlasnie to jest dziwne bo osoby z lękiem raczej nie odchodza boja sie zmian.. tylko gadaja ze odchodza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z roweru nici bo pada :( desko odchodza z lekiem przed bliskoscia, nawet to jest w tej ksiazce napisane,ze odchodza w najpiekniejszym momencie zwiazku i tak bylo wlasnie u mnie 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja bym nigdy nie odeszła bo za bardzo kochałam:( cioci u mnie piekne słońce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×