Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

deska ale przynajmniej masz pewnosc,ze jest, nie zastanawiasz jak my z annelka :( Ja tez przegralam z glupia i co ?? Ale nie zadaje sobie pytania co ona ma lpszego niz ja bo wiem,ze nic :P Zreszta p tez by chyba nic nie wymyslil logicznego :P no moze ze ona z nim pije :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a mój jeszcze nie odebrał smsa z pytaniem, czemu trzyma mój numer telefonu i gg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
więc to jeszcze kiedyś namiesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to annelko mysle,ze Twoj sie jeszcze odezwie jak dostanie tego smsa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
po powiedzeniu sobie żegnaj, wątpię i mam nadzieję, że zauważy że ten sms był wysłany wcześniej niż pożegnaniu się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja myślę ze on annelka sprawdzał Cie czy sie zmieniłas :O i obawiam sie z eznow go odepchnelas a mialaś szanse mu pokazac lepsza sie inną :O troche chyba zawalilas to ale dobrze ze mu wyslaas te ksiazke to jest in plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko ale po powiedzeniu sobie zegnaj Ty wyslalas jeszcze linka i ten sms ze nie chcesz ranic ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
cioci jak by nie była lepsza to nie byłby z nią 8 miesiac juz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
desko, już nie będę tego rozważać, stało się :( ja mu jeszcze zależy, przeczyta ebooka, niech zobaczy jaka skomplikowana jestem. Ale litości czy współczucia nie chcę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
i ta kolei tego, nie powinna być taka. Jestem chyba bardzo impulsywna :( cicha woda brzegi rwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle,ze osoby z lekiem dzialaja w ogole impulsywnie :( P jk ze mna zrywal to podjal decyzje w kilkanascie godzin :( to go dopadlo w jednej chwili ten lek i go sparalizowalo, mam takie wrazenie :( tak to wyglada dziewczyny ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
crazy crazy is your life ;) tak na mnie mowili w licealnych czasach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
cioci mowi mi tak to wogole uwireze ze moj tez to ma i chuj jeszcze wie co :O .. on ma chyba wiecej niz ja widze .. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ale ja nie chcę diagnozować mojego na odległość bo to bez sensu .. jestem pewna że on ma też coś i to na pewno .. mimo pozornej otwratości na ludzi i świat ale sam mi kiedyś mówił ze był zmakniety w sobie , ze tej otwartosci sie nauczył .. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
chyba tak, z tą ucieczką na ostatnim spotkaniu tak było, bez zastanowienia po prostu się odsunęłam a to powinno być miłe! ale złe słowa cisnęły się same na usta! gdy dostawałam miłe smsy serce mi "stawało" w miejscu i od razu wpadały mi do głowy słowa, które odrzucały miłe słowa, kazały pisać coś złego, negującego go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desko ja tez na poczatku nic nie widzialam :( myslalam,ze p jest strasznie pewny siebie :O a potem po tym chodzeniu do psychologa zobaczylam duzo wiecej i teraz widze jak mu sie czasami udawalo przemycic swoja niepewnosc miedzy wierszami, ale ja tego nie zauwazalam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym wiedziala to wszystko wczesniej to inaczej bym tym pokierowala :( Nie pokazalabbym,ze zaufalam, nie pozwolilabym mu sie zaangazowac :( tylko,ze ja nic nie robilam zeby on sie zaangazowal ... jak mu to powiedzialam to mi powiedzial,ze to nie jego wina,ze jestem taka cudowna :O ehhh jakie to trudne wiedziec,ze ta druga osoba Cie kocha i tak bardzo walczy ze soba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
cioci ja wiem ze moj tez ma problemy i tego jestem pewna ze jemu tez terapia jest potrzebna .. probowalam go namawaic jak widzisz bezskutecznie ..obiecał mi to w lipcu, jak wroci w sierpniu ze pojdzie.. tylko wteyd juz był z inną :O.. a w sierpniu nic..siedział w domu i nic z obietnic a ja głupia czekałam az sam sie zmobilizuje .. w koncu kurwa trudno zebym 40-letneigo prawie faceta sila za reke zaciagnela :O... zabrakło mi siły i zdecydowania w tej decydujacej fazie... na pcozątku walczyła, stawialam warunki, był długie rozmowy ..potem mu zaufalam, myslalm ze doorsly facet sam potrafi.. dotrzymac obietnic a jednak sie mylilam okazal sie gorszy niz dziecko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo facetowi ejst trudniej isc do psychologa niz kobiecie :( facetowi ejst trudniej sie przyznac ze ma jakies problemy,bo rpzeciez facet musi byc twardy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
bo bardzo trudno jest przyznać się przed samym sobą ze ma się problemy psychiczne czy emocjonalne z samym sobą i najłatwiej jest od tego uciec "zapomnieć"o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
znów podobnie , coci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe :) dlatego mnie zaskoczylo jak sie spotkalismy po rozstaniu,ze on sie przyznal,ze ma ze soba problem :( myslalam,ze bedzie duzo dluzej do tego wszystkiego dochodzil .... i chyba dlatego dalam temu wszystkiemu jeszcze szanse ;) wiedzialam wczesniej,ze poki on nie zrozumie,ze ma problem to nic z tego nigdy nie ebdzie :( choc i tak nie przyznal sie czego sie najbardziej boi, ale przyznal sie,ze sie boi a to bylo juz duzo .... Ale teraz poszlo sie walic :( On mial taka szanse ze mna !! ja go rozumialam, bylam skolnna czekac i powoli to wszystko budowac, a on to zaprzepascil :( :( z jakas malolata ktora go wykorzystuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
tak brzmi budująco :O zwlaszcza ze przez to jeog jetsem twardy , pokaze ci jak pieknie depcze i zapominam zniszczył cos tak cudownego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
medal mu normalnie powinni przyznać za tę głupotę :O... gdyby choc troche powalczył, odrobinę wysiłku włożył ale on nic zero ..lepiej było uciec , bo się trafiła innan to było gdzie uciekać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
wiecie ale coraz częsciej mam myśli ze to miała być tylko krók aucieczka, ze to by się skończyło romansem i skończyło zchwila wyjazdu zagranice apotme by wrocił do mnie.. po co ja go zdemaskowałam od razu :O.... przeciez jak był z nią jak uciekł, pisał normalnie dzwonił.. jego najlepszy kumple mi powiedział ostatnio z ejeszcze w sierpniu rozmawiał z nim o naszym ślubie , ten kumpel miał byc siwadkiem.. to jest jego kumpel prawie ze z piaskownicy ,zawsze sobie wszystko mowia, nigdy go nie okłamał :O... wiec mzoe ja zbyt szybko zareagowałam na ten romans i wteyd uciekł bo nie weidział co zrobić a ja zamiast spokojnie porazmiwac wpadlam w histerie i furie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desko moze za szybko zareagowalas, ale chcialabys byc oklamywana ?? Przeciez nie na tym polega zwiazek 1!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
nie obwiniaj siebie, że go nakryłaś na zdradzie bo to trochę desko bez sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
tak Cioci tylko zamiast rozstania moglo by sie skoncyzc rozmowa, wybaczeniem romansu i wspolnym wyjazdem za granice i na nowo poukladanie wszystkioego we dwoje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
nie chodzi mi annelka ze sie obwiniam odkryciem tego tylko sowja reakcja zamiast wpadac w histerie,,m robic awanture i furie mozna było zareagowac spokojnie i porozmawiac i moze wtedy by nie szedł w zaparte i nie rozstalibyśmy sie bo sadze ze on nie miał takiego zamairu... ale moj atak na niego, furia i histeria po tym go wystraszyły totalnei :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×