Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znowu zaplakana

po co zyc jak nie ma zadnego sensu tego zycia?

Polecane posty

Gość znowu zaplakana

;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiapysia25
czemu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyj chwilą......
i nie myśl za wiele bo cie główka rozboli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
w zyciu totalnie nic sie nie uklada, na uczelni, w milosci, ze znajomymi (o ile sie takich ma) po prostu nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sssamma
Zawsze jest po co żyć,pamiętaj że po burzy zazwyczaj przychodzi słońce może w tej chwili jest Ci żle ale jutro już może być lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
tylko ze tak zle jest mi juz od jakiegos czasu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś kiedyś pięknie napisał, że w życiu zawsze się układa... tylko nie zawsze jest to po naszej myśli... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
piekne slowa, tak samo jak to ze w zyciu piekne sa tylko chwile ( i z tym sie zgadzam) ale czy warto sie meczyc dla tego jednego dnia? czy warto prawie caly czas chodzic zdolowanym czekajac na ta piekna chwile? ktora i tak jest ulotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
"Zawsze jest po co żyć,pamiętaj że po burzy zazwyczaj przychodzi słońce może w tej chwili jest Ci żle ale jutro już może być lepiej" ...albo gorzej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w życiu piękne są tylko chwile moja droga...;-) a z racji tego, że życie bardzo któtko trwa więc czasami warto żyć... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
niby tak, ale jesli mysli o smierci przychodza czesto........i czesto nie ma sie ochoty dalej zyc, nie ma sie w nim zadnego celu, chyba ze cele nierealne...to chyba kiedys sie to stanie:( i tak raczej wszystkim jestem obojetna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy ma się doła-----------> bierze się koparkę piasku i dołek zasypuje.... nie jest sztuką iść przez życie zamartwiając się i przeżywając każdą porażkę... sztuką jest przejść przez życie śmiało... mieć byczą minkę...łapać szczęście za ogon i dusić jak cytrynkę...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
tylko nie wszyscy sa tacy odporni na wszystko:( sa ludzie wrazliwi ktorzy przejmuja sie kazda pierdola....... ja niestety do takich naleze:( i szczerze mowiac mam juz za soba jedna probe..........moze dlatego tak waham sie nad druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Jeśli masz wzloty i upadki, a nawet i same upadki, znaczy to, że żyjesz.:) Zazdroszczę.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh... ale co dokładnie się dzieje? nie radzisz sobie z problemami? czy zwyczajnie czujesz się samotna i potrzebujesz z kimś porozmawiać? jeśli to p[ierwsze to napisz dokładniej jakie problemy bo to, że nikomu na Tobie nie zależy to w to nie uwierzę bo pierwsza próba była nieudana więc albo ktoś Ci pomógł przeżyć albo sama chciałaś dla kogoś żyć, a jeśli to drugie to zapraszam na maila na spokojną rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
chcialabym miec jakis sens w zyciu.......ale nigdy nic mi nie wychodzi:( nie jestem osoba wierzaca.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
dokladnie , nie radze sobie juz ze swoimi problemami:( i jeszcze moj tzw "zwiazek" ...... po prostu mysle ze najlepiej dla wszystkich by bylo jakbym zniknela z tego swiata. czasami mam nawet wizje swojego pogrzebu i widze na nim tylko rodzicow i siostre........... a dlaczego tylko ich? bo chyba nie wypada nie przysc na pogrzeb wlasnej corki, siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez kitu, co Ty piszesz. lepiej dla kogo? chyba dla Ciebie. lżej by Ci się zrobiło? a skąd wiesz, że tam gdzie pójdziesz będzie lepiej? każdy ma w życiu dni lepsze i dni gorsze. czasem jest więcej gorszych a czasem lepszych. życie właśnie takie jest...czasem coś je przysłoni i trzeba poczekać aż przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
pierwsza proba byla nie udana gdyz bylam wtedy dzieciakiem i nie bardzo oriebntowalam sie w pewnych sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
naprawde mam wrazenie ze dla moich bliskich (tzn dla tych co mi sie wydaja bliscy) byloby wszystko obojetne, a dla niektorych moze znikniecie byloby ulga. ok, moze 2 dni jakiejs pustki, ale szybko by minelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie muszę uciekać... ale potem tu wrócę...więc poczekaj na mnie jeśli możesz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to znaczy:nie jestem osoba wierzącą.Nie musisz chodzić do kościoła (chociaż mnie to akurat trzymało nie raz przy życiu kiedy posiedziałam sobie w takim miejscu i pomedytowałam),wystarczy wierzyć,że istnieje to \"coś\" (niekoniecznie nazywac to Bogiem),co sprawi,że za jakiś czas będzie się działo lepiej w naszym życiu.Jeżeli pierwsza próba Ci sie nie udała,tzn.że MUSISZ ŻYĆ,BO NAJWIDOCZNIEJ MASZ COŚ JESZCZE WAŻNEGO DO ZROBIENIA!!!!A że coś nie wyszło...każdemu czasem coś nie wychodzi,a niektórym nie wychodzi więcej niż innym....ja też tak mam-odwagą jest żyć dalej i zmagać się z tym wszystkim-ja mam jeszcze taką odwagę,choć chwilami bywało cięzko...nawet bardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
jeszcze tutaj pobede. tak sie teraz zastanawiam czy dzisiaj mialabym odwage to zrobic, wlasciwe w glebi duszy mam mala nadzieje ze cos moze sie udac...ale ta nadzieja z dnia na dzien maleje:( ufff zaczyna mi sie w glowie krecic od martini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu zaplakana
dzieki wczoraj za pomoc, za to ze ktos chociaz wirtualnie byl ze mna. dzisiaj troche opadly emocje i podchodze bardziej racjonalnie do swoich problemow.po prostu musze w koncu cos zmienic w sobie, nie doprowadzac do takich sytuacji jak np. wczoraj. tylko niewiem za bardzo jak tego dokonac:( jak sie zmienic??? jak nie przejmowac sie wszystkim.....jak stac sie optymistka....jak komus zaufac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem optymistą
i tez mam takie nastroje tego nie da sie zmienic takie jestesmy musimy widocznie swoje odplakać ponarzekać przespac żeby potem sie POŚMIAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokaż mi jak wygladasz a powiem Ci kim jesteś... ciężko jest komuś zaufać, bo człowiek boi się by się nie zawieść... ale kto nie ryzykuje ten nie wygrywa... ta gra obojętnie...miłością...przyjaźnią...życiem...się nazywa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A wiesz co Pantagruel usłyszał w światyni Boskiej Flaszy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×