Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olinek466

bardziej skomplikowane

Polecane posty

Gość olinek466

witam wszystkich!jestem kobieta porzucona, ale nie przez męza (jego sama porzucilam)dla wielkiej milosci, ktora chyba wyparpwala z proza zycia. efekt: zostalam sama z 3 letnim synkiem i kazdy mysli, ze mi sie nalezalo. coz, moze i tak, ale ja wciaż kocham te "milosc" mojego zycia, mimo tego, iz nie jestem i nie bede juz najwazniejsza.jesli jest ktos kto byl lub jest w podobnej sytuacji, prosze o kontakt.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Żonate i dzieciate jebie się z doskoku. A jebanie nie równa się zwiazek po grób.Czemu większość kobiet jest na tyle durna, że tego nie kuma? Przynajmniej z waszej trójki twój ex-mąż jest szczęśliwy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinek466
k333a mac! szlag mnie trafia na takie gadanie! a zycie nie kreci sie kolo dupy inie od tego sie zaczelo. ps. szkoda ze ocenia sie odrazu, bez wejscia w temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tia, miłość. Znudzenie zaraz napiszesz; że się nie układało i takie tam bzdury. Jeśli się traktuje seks jako spor to sportowo można i poczekać jakiś czas. Dla niektórych świat się kręci koło dupy :P Czemu się tedy rozstaliście z tą wielką milością Twoją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apostoł to jest tylko i wyłącznie Twoje zdanie:O Jako kobieta z dzieckiem mogę obalić Twoją teorię o rzekomym jebaniu z doskoku:O Sama mam wielu chętnych do zaopiekowania się moim dzieckiem i mną:):P Jestem wybredna, nie odpowiadają mi i w ogóle wolę być na razie sama, ale oni dzielnie walczą, więc chyba nie o j***nie tu chodzi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinek466
widze,ze lagodniejesz w osadach:)choc masz racje, seks byl zajebisty. dlaczego?szukanie odpowiedzi na to pytanie jest bez senu... moze ich byc wiele. 2 silne charaktery, latwosc z jaka wypowiada sie slowo:koniec, jego pracocholizm, ja mam dziecko...itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinek466
pinkyyy, nie wiem jaka jest konkretnie twoja sytuacja, ale generalnie zajebiscie maja babki porzucone przez mezow,biedaczki itd. te, ktore szukaly milosci to szmaty dla innych, bo myslaly o sobie a nie np. o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinek466
moze sie wkurzam dzis....ale czy ja nie mam prawa byc szczesliwa, gdy popelnilam kilka bledow?tez chce miec niedzielny obiadek, spacerek, srerek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj olinek
a powiedz, jakie mialas dziecinstwo? szczesliwe, dostatnie cz nie? bo wiesz, ja jestem mezatka z malm dzieckiem zakochuje sie dosyc czesto, trace wrecz glowe ale wiem jedno:nie zdraze meza, ani nie dopuszcze do rozwodu bo jest mi z nim dobrze i moje dziecko ma ojca a moje dziecinstwo kopalo mnie w dupe wystarczajao mocno, zeb o tym jednm pamietac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria_magdalena
trzeba bylo byc przy mezu a nie puszczac sie z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj olinek
płacisz cene..niestety nie bedzie spacerków, srerkow ale wez sie w garsc, wiele kobiet tak ma z nie swojej winy ty przynajmnie mialas na to wplyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinek466
widze, ze chyba tu nie dam rady.... kochalyscie kiedys ? wyszlam za maz bo byl i juz, bez wielkiej milosci...potem dziecko, itd. a potem pojawil sie ktos. i koniec swiata. i tak jest do dzis. tyle, ze jemu sie chyba zudzilo. p.s. nie milam romansu:jak sie zaczelo miedzy nami cos dziac, od razu rozstalam sie z mezem, nie bylo wiec zdrady. ps. dziecinstwo mialam sczesliwe, kochajacych rodzicow i psa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj olinek
tak olinek kochalam bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj olinek
ale do zycia podchodze "z głową" i bardzo dobrza na tym wychodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudna sprawa mając dziecko...Z jednej strony chcesz żyć po swojemu z drugiej zawsze musisz pamiętać o potomku;) Ja wiem jedno-trwając przy mężczyźnie, którego nie kocham, raniłabym jego, siebie i dziecko. Czasem lepiej zaryzykować, niż męczyć się dla dobra ogółu:O Olinek--->Masz prawo do szczęścia, czy z dzieckiem czy bez, czy po 4 czy 5 rozwodach. Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby w poszukiwaniu swojego szczęscia jak najmniej ranić innych. A jak to z tym facetem?Definitywne rozstanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj olinek
meza kocham, tak jak meza, bez porywow, bez watpliwosci, bez wzlotów i upadkow, czuje sie bezpieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinek466
i co sie stało z twoja miloscia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kobieto to się nazywa brak odpowiedzialności jak dla mnie. Za życie swoje, męża, i swojego dziecka. Różne charaktery, duperele etc. Nie przeczę różowej, że są i tacy co to się zaopiekują dzieciatą co odeszła od męża (a przynajmniej tak deklarują), ale większość ma to w dupie. Co więcej takie cwaniaczki mają talentu aktorskie na tony. I kiedy chcą erwać wmanipulowuja kobietę w sytucaję, kłotnie etc, a później głupia mówi: silne charaktery, i coś tam jeszcze. W każdym razie mechanizmy obronne działają jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinek466
dzieki:) zawsze sobie powtarzam, ze mam rawo. chyba lepiej miec szczesliwych rodzicow osobno, niz nieszczesliwych razem....co do rozstania: ja juz nie mam sil, chce byc wazna, kochana, szanowana.... a rozstanie- sowa nie policze ktore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj olinek
leczylam sie z niej, leczylam sie z niej, leczylam sie z niej..........................................................................................................................................................................tak jak odwyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinek466
apostole!!!!lepiej byc odpowiedzialnym czy szczesliwym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinek466
oj oj, jak?????????????????????????????ja nie mam sil,nawet gdy chwilami patrze na synka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Odpowiedzialnym. Człowiek odpowiedzialny zadko wmanewrowuje się w tak głupie sytuacje jak Twoja (bez obrazy). Szczęscie jest tego naturalną konsekwencją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apostoł--->Ja nie jestem różowa:O:P To od Pinky i Mózga:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"r" mi zjadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wiem :P Wolę Dextera i Johnnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinek466
apostol!od razu widac ze jestes facetem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
niech ja pomyślę: wyszłaś za mąż bo coś tam - od początku oszukiwałaś męża że go kochasz czy "miłość" ci przeszła po pewnym czasie (to tak z ciekawości) po paru latach zaswędziało cię w kroku i poszłaś się łajdaczyć mając w dupie swoją rodzinę. po pewnym czasie gach cię olał i zostałaś na lodzie. czy ja dobrze zrozumiałem tę historyjkę? to zadam pytanie: co tu jest "bardziej skomplikowane" bo naprawdę nic skomplikowanego w tym nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj olinek
olinek, u mnie nie bylo trudno sie opanowac jak powiedzialam, dziecinstwa nie mialm zbyt fajnego zawsze gówno milam, rodzice po rozwodzie, ojciec mial mnie w dupie to mnie nauczylo!!!!!!!!i to mnie trzyma i pomaga sie 'leczyc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria_magdalena
Prawdziwa milosc to nie tylko motylki w brzuchu ale i odpowiedzialnosc. w zyciu, w milosci nie raz jest tak, ze zycie stawia nas przed proba. Ja tez mam meza i tez dwa razy bylam zauroczona innym facetem. Wiadomo, ze maz to troche codziennosc, obowiazki wiec potem tych motylkow sie tak nie odczuwa. Ale kiedy wychodzilam za maz, to pamietam ze wychodzilam za niego i przysiegalam mu milosc bo go kochalam i kocham. I dlatego mimo jakis tam zauroczen nigdy mi nie przyszlo do glowy bo go zdradzic czy postapic w jakis inny raniacy go sposob. Co ty myslalas? Ze mozesz tak normalnie zostawic meza i pojsc za innym i wszystko bedzie okey. Myslalas glowa, zastanawialas sie? Nie, kierowala toba chuc a nie odpowiedzialnosc za dom. Myslalas ze jak idziesz z facetem do lozka to to znaczy ze on automatycznie bedzie cgcial robic za ojca dla cudzego dzieciaka. przeliczylas sie. i teraz musisz poniesc tego konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×