Orazm a raczej jego brak

Współżyję z moim chłopakiem od ponad pół roku i nigdy nie miałam orgazmu:( Op pewnego czasu już nawet nie mam ochoty na seks i sprawia mi on bardzo małe doznanie. Mój chłopak stara sie jak może ale niestety nic. bardzo mnie to przygnębia i nie wiem co mam na to poradzić. Chyba zostaje mi tylko seksuolog:( Może Wy mi coś poradzicie???

Może spróbujcie dłuższej gry wstępnej, albo przeróżnych żeli erotycznych , specjalnych nakładek itp.. Pobawcie się seksem. :)!!

I nie myśl tyle o tym. Rozluźnij się w trakcie seksu! !!! ;)

nie mysl o tym wiekszosc kobiet nie przezywa orgazmu w czasie stosunku

mam dokładnie tak samo, tylko że już prawie od roku... z tym że rzadko to robimy.. i może to dlatego..

no kurcze bardzo sie staramy ale na bank po eksperymentujemy. Moze to tez wynika z tego, że po prostu kochamy się jak są inni w domu i nie mamy pełnej swobody. Nie mam juz pojęcia

to bardzo wazne wyjedzcie gdzies razem stres jest powazna bariera

my sie kochamy ok 3-4 razy w tygodniu,

Kobieto ja miałam orgazm po współżyciu z tym samym chłopakiem po 4 latach!!! I nie szłam do seksuologa. To osobista sprawa kto kiedy przezyje orgazm, wclae nie oznacza to ze go nie masz, ze nie jest to dla Ciebie odpowedni facet, cwicz miesnie Kegla i bedzie ok. Cierpliwosci!

Wlasnie wyjezdcie gdzies i w momebcie jak ediesz mogla sie oddac w wir namietnosci, krzyczec, szalec nicego tlumic w sobie moze sie uda. Ale polecam na poczatek orgazm łechtaczkowy jest latwiejszy do osiagniecia. Poprzez seks oralny. Poł roku to badzo krotko, nie poznalas jeszcze do konca partnera, kombinujcie, nowe pozyjcje, gry erotyczne.

ja tez orgazmu nie mam do tej pory a z chlopakiem ejstem ponad poltora roku mam tylko lechtaczkowy a i tak ten nie od razu byl:) ja bylam za bardzo spieta i dlatego:) teraz i tak czuje ze jestem coraz blizej tego drugiego orgazmu ale to jeszcze nie to;)

Może trochę przesadzam ale to jest bardzo smutne, że człowiek się stara i stara i nic. Z łechtaczkowym jest luz nie ma problemu ale liczę na ten drugi. Trzeba coś urozmaicić i tyle. Zobaczymy jak zadziała:)

tro poczekaj jeszze troche i samo przyjdzie:)

Mam nadzieje:) dzięki:)

ja tez musze czekac;) wiec lacze sie w bolu:D nic na sile, jak bedziesz o tym myslec to tego nie dostaniesz:P ja mysle ze lepiej wrzucic na luz, cieszyc sie soba, orgazm ejst wazny ale chyba nie najwazniejszy co?:):P

Pewnie nie najważniejszy. Ale cholernie potrzebny w współżyciu. Skoro narażę sobie bez niego radzę to i jeszcze trochę mogę poczekać:)

CZy ktoś ma jeszcze jakieś porady na ten temat????