Dlaczego umieraja tak młodzi ludzie?

Wczoraj zginął tragicznie, ktoś z mojej rodziny, bardzo młoda osoba..majaca całe zycie przed soba, wesoły, inteligentny, świetny po prostu chłopak!Wczoraj jeszcze o tej porze żył!Dzisiaj już go nie ma!!Jak to sie dzieje, czemu umieraja tak młodzi ludzie?A czemu niektorzy dozywaja nawet 100 tki i dłuzej..?(choc moze juz chcieli byc umrzec, bo na starosc sie męcza)CZEMU?CZEMU? CZEMU? a BOG?CO NA TO?

bo takie widocznie było jego przeznaczenie. każdy ma swoją drogę już gdzieś tam zapisaną i tego nie zmienisz łatwiej zniesiesz ból po stracie, gdy pogodzisz się z tą śmiercią

bo Bóg nie istnieje;]

najgorsze, jest to, ze jestem w ciąży i każa mi sie nie denerwowac, ale powiedzcie jak to zrobic?gdy cała rodzina placze?lamentuje mowia, ze mam o tym nie myslec?a ja mysle boje sie oczywiscie o bobasa w brzuchu, zeby mu nie zaszkodzic, nerwy i stres pewnie mu szkodza!!ale przeciez, nie umiem tego "nie przezywac w ogole"!!!bo jak? nie wiem, jak sobie z tym poradzic:(ta ciaza, ciesze sie z jednej strony(6 miesiac, maluch kopie), ciesze, sie dam nowe zycie,ale z drugiej strony martwie sie o to, ze on odczuwa to co ja w brzuchu!!:(

ja kiedys zwariuje, do ciagych smierci..w naszej rodzinie i wgronie moich znajomych i rodziny to juz 3 bliska mi i bardzo młoda osooba(w ciagu 4 latach ktora zgineła tragicznie)!!!:(jak tu, życ zeby nie zwariowac?? bo przeciez, trzeba wrocic,(to najgorsze)do normalnej szarej rzeczywistosci, do zwykłych ziemskich spraw!!jak nie dostac na głowe?

chyba nikt nie wie, podobno niektóre dusze są gotowe na odejście wcześniej niż inne

to, ze ktos ginie, nie oznacza, ze nagle zaczne przeklinac Boga, albo twierdzic, ze nie istnieje, od dziecka wierzyłam w opatrznosci i nadal wierze, ale po co tyle cierpienia w zyciu? czy nie moze byc ;miło, spokojnie i sielankowo w zyciu?

marzenie sćietej głowy:((poznac odpowiedzi na moje pytania)

Bóg bardzo nie lubi ludzi. Albo całkiem ich ignoruje.

jestem w ciazy, wiem, ze mnie to bardzo dotknie, nie wiem czy isc na rozaniec czy nie, czy isc na pogrzeb, chce isc, ale nie wiem, jak to wpłynie na ciąże..:(juz sama nie wiem(na poczatku ciązy,miałąm problemy z ciaza, krwawienia itd...,troche sie obawiam)

a skad wiesz, ze to Bog?nie lubi ludzi?gdyby ich nie lubił, po co by ich stworzył?a moze to sprawka diabła..czemu nikt nigdy nie zwala winy na tego złego tj diabła..ale zawsze dostaje sie Bogu po łapach , gdy wyadarzy sie tragedia, poza tym mamy wolna, wole, sami jestesmy odpoiwiedzialni za swoje zycie, za to czy przezyjemy czy nie tez..

W2006 r w ciągu niespełna miesiąca zgineli dwaj moi koledzy ,19 i 24 lata do tej pory nie mogę się z tym pogodzić i ciągle pytam dlaczego....????? ciężko jest.... i ogromnie szkoda....

czy Bog nie jest złosliwy i przekorny? Jak to jest,że ludzie którzy chcą żyć,umierają,a ci co mogą żyć,chcą umrzeć?

EVIVI, mi pod koniec 2006 zginął bliski przyjaciel, do dzis nie moge sie pogodzic, wspominam, go mysle o nim, nie moge zapomniec, a wczoraj zginał mi ktos bliski z rodziny, wydaje mi sie, ze to było zaledwie wczoraj jak zginal moj przyjaciel, a wczoraj znowu:(smierc..zebrała swoje zniwo, zabrała kogos bardzo madrego, fajnego:(

do vvvvvv => wszystkie dowody na niebie i ziemi wskazują, że Boga nie ma. Ale abstrahując od tego jak już to czesc należy się Lucyferowi/Szatanowi/Eblisowi, czy jak go tam zwiecie. Bo jest to pierwszy wolnomysliciel, rewolucjonista i demokrata :D (w świecie buntu aniołów pada też teza o specyficznosci człowieka ze względu na wolną wolę którą to niby posiada jako jeden jedyny wsród stworzeń bożych).

http://teledyski.onet.pl/10173,790730,teledyski.html :( taki mam nastroj

*Abstrahując A propos W pracy. Wpada blondynka do blondynki i pyta - Co robisz? -Ekstrahuje. - To zrób i mi jednego.

Skoro to sprawka diabła to czemu Bóg go nie powstrzyma? Czy to znaczy, że diabeł jest od niego silniejszy? Wolna wola to złudzenie - jeśli dwulatek chodzi po parapecie okna na dziesiątym piętrze to matka podbiega i go z niego zdejmuje. Robi to bo kocha swoje dziecko. A Bóg "kocha" tak bardzo ludzi, że daje im wolną wolę - pozwala chodzić po parapecie aż sie zabiją. Dlatego twierdzę, że Bóg albo nie lubi ludzi albo ma nas wszystkich gdzieś.

apostoł nienawisci zamiast pocieszyc, potrafisz zdołowac..i to kobiete w ciazy..

moze Bog jest pokorniejszy od diabła, daje mu zwyciezac, ale pozniej na koncu dobro zwyciezy?

czy ktoś wie : w tej chwili dołuje Cie wszystko. kiedy zmarła moja Mama, byłam w drugim miesiącu ciąży, dopiero co byłam po teście, na którym wyszły dwie kreski... To było 12 lat temu, ja żyję dalej, ból był potworny, ale przetrwałam ,urodziłam cudownego syna...Teraz wiem, że jestem prawie niezniszczalna :)

słyszałam taką historię (nie wiem czy prawdziwa :)) małżeństwu po wielu próbach urodziło się dziecko, niestety zachorowało niedlugo, bardzo zachorowało, właściwie miało umrzeć, ta matka modliła się tak bardzo do Boga, żeby zostawił jej synka, no i chłopiec ozdrowiał, po wielu latach ta sama matka modliła się o śmierć dla swojego syna bo zszedł na złą drogę, był bardzo złym człowiekiem

To się nazywa PRZYPADEK.

Zyjemy, umieramy, trzeba się cieszyć, że ktoś był, a nie smucić się, że ktoś odszedł. Takie moje zdanie. Ze śmierci płynie prosta nauczka, o której wszyscy zapominają: kochajmy ludzi, tak szybko odchodzą. do vvv => Istnienie Boga jest nieweryfikowalne empirycznie, więc nie ma się nim co przejmować, no chyba, że po śmierci okaże się że jednak był :P

dlatego że gaśnie im ich świeczka.

własnie kluczem jest to, ze mamy wolną wolę, może jego wolna wola spowodowała, ze nie zachował bezpiecznej jazdy na drodze i zginął, Bóg nie mógł mu zabronić naciskania pedału gazu, nie mógł też dla nego zmienić praw fizyki... MOŻE tak było, może nie, w każdym razie za większość rzeczy jesteśmy odpowiedzialni my sami... a te, na ktróre nie mamy wpływu byc moze są dla nas lepsze w dalszej perspektywie? tylko teraz tego nie wiemy

ale skzoda, ze ktos madrzejszy nad nami choc troche nie czuwa:(czasem jestesmy za głupi, zeby przezyc:(

....nie trzeba być gupim, żeby zejść śmiertelnie, są inne sposoby.

Młodzi ludzie podobnie jak młode zwierzęta giną zwykle dlatego że mają mniejsze doświadczenie od starszych. A starsi umierają dlatego że mają bardziej zużyte ciało niż młodzi