Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emaile8

Najlepsza pozycja do porodu

Polecane posty

Gość Emaile8

Ja decyduje sie na pozycje siedzaca,na specjalnym do tego przystosowanym krzeselku. Na jakie wy sie pozycje decydujecie???Albo jakie juz pozycje polecacie??? Wiele na ten temat czytalam,co mnie zaskoczylo,ze juz od wiekow kobiety instynktownie przybieraly ta pozycje do porodu,z badan wynika ze sila grawitacji szybciej wspomaga wypychanie w sposob naturalny dziecka,krocze rozciaga sie rownomiernie co przy tym jest mniejsze ryzyko pekniecia ,jest tez mniejsze zapotrzebowanie do nacinania krocza,w takiej tez pozycji dziecko ma dostarczane wiecej tlenu do lozyska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaden pseudonim
ja urodziłam w normalnej poycji czyli na pół leżąco.nie dało się inaczej bo ledwo mogłam się poruszać.położne mnie nawet podnosiły.nie wiem jak niektore kobiety moga stać czy chodzić podczas bóli partych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emaile8
o nie stac czy chodzic to umnie raczej odpada:) ale decyduje sie tez na znieczulenie zewnatrz oponowe,moze niebedzie tak zle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady D767
to tak samo jak z oddaniem stolca:) tez nielatwo na lezaco,to dlaczego nie rodzic na siedzaco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emaile8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaden pseudonim
ja myśle że pozycja leżąca jest najlepsza ale to jest moje zdanie.na siedząco jest strasznie nie dałam rady usiąść.położne poprosiły mnie abym na chwile usiadła i się wysikała.na leżąco było mi wygodnie tylko musiałam się naprzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emaile8
zaden pseudonim-a mialas podawane jakies znieczulenie??Z tego co zrozumialam nie,w takiej sytuacji moze i lepiej na lezaco,ale przy zzo to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaden pseudonim
nie miałam znieczulenia.przy znieczuleniu zzo zachowasz czucie ale nie bedziesz czuła bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emaile8
nowlasnie dlatego tez wybralam te pozycje ,bo przy zzo czasem wypchniecie dziecka trwa dluzej a w tej pozycji moze cos przyspieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emaile8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam w pozycji kucznej - coś wspaniałego! Rodziłam od 5 do 21. 16 godzin minęło nim dostałam bóli partych, ale jeszcze fizycznie dawałam radę. Położna zapytała, czy mam siłę by kucnąć. Kucnęłam. Potem kazała mi podnieść się no góry, taka pozycja półkuczna - też się udało. No to zaordynowała, że dam radę tak urodzić i że będziemy chronić krocze. Pierwsze parcie normalne. Drugi skurcz bez parcia - wyłaniała się główka, gdybym wówczas pocisnęła, to bym mogła pęknąć, miało po prostu iść powoli. I cyk - dalsza część ciałka, w pozycji \"półkucznej\". Wszystko działo się tak szybko, że pediatra nie zdążył z kantorka dolecieć :P Krocze w całości, malutka zdrowiutka. Trwało to może 3 minuty... Na drugi dzień nie czułam że rodziłam. Brak szwów zrobił swoje. Mogłabym wsiąść na rower i cały Wrocław zjeździć :) Ta pozycja jest genialna, ale nie na darmo nazywa się to porodem aktywnym, tu baba rzeczywiście musi być aktywna :) Nie może być tak, że położna będzie mówiła, żeby podnieść tyłek czy by dać szeroko kolana i oprzeć pięty, a kobieta zaciśnie nogi :) Trzeba trochę powalczyć, ale warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja też myślałam o róznych pozycjach. Potem mi przeszło jak przyszło mi rodzić a miałam dużo różnych możliwości. Niemogłam za bardzo wstać z tego łózka półleżacego i tak zostało. Nie narzekam mi to tam było juz wszystko jedno-oby szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emaile8
chemical-fajny porod mialas,i widzisz udalo sie krocze uratowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emaile8
julii-a musieli nacinac Ci krocze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musieli-nie musieli. Zrobili to profilaktycznie. Mój maz mówił że nacieli jak juz wyszła główka. Czyli na logike biorąc jak wyszła największa część ciała dziecka i nic sie nie stało to po co ciąć?? Moja koleżanka nie miała przecinanego bo rodziła w szwecji...tutaj to profilaktyka, a podobno jak siema młode ciało to rzadko pęka krocze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emaile8
no ja mysle ze przesadzaja z tym nacinaniem,niemysla o pacjentce tylko o ich wygodzie,ale poco im to??niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym nacięciem to chyba nie zawsze udaje sie uniknąć, moja mała miała obwód głowy 38, waga 4350, byłam nacinana 2 razy, do tej pory odczuwam nacięcie i tak jeszcze podobno długo będzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emaile8
agnieszka-ojej to naprawde duza dzidzie mialas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
męczyłam się 20godz ( 10 w domu ) szpital I faza porodu 9,5godz i II 1,75, ale zapomniałam już, ale ja bałam się cesarki i ciesze się ze tak mi się udało urodzić, opieka medyczna była super( szpital żeromskiego krakow-polecam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emaile8
agnieszka-gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie najlepsza jest pozycja kuczna, moze byc na krzeselku. to jest strasznie niewygodne dla poloznej,ale czego sie nie robi:) z drugiej str w przypadku wyczerpania rodzace pozycja polsiedzaca nei jest taka zla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na poczatku rodziłam w pozycji kucznej, a pod koniec położna kazała mi wejść na łóżko-może też dlatego że mała była wypychana przez lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynie
ja leżałam na leżąco i tak naprawde nie wiem wogóle jak przeżyłam poród. mała nie chciała się przekręcić. może i lepiej w kucnej pozycji by było tylko jak ktoś ma w miarę lekki poród, bo ja nie miałabym siły kucać. byłam nacięta ale żadnego dyskomfortu nie odczuwam (poród był 11 miesięcy temu) szpital na warszawskiej Białystok. polecam, świetna opieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywna pomarancza
ja polecam na boku w II fazie porodu, skurcze nie sa a tak bolesne, a pozniej juz normalnie na plecach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juli juli
lucky me-a moja kuzynka sie zesrala w wannie,a miala wczesniej lewatywe,widocznie za szybko z kibelka zsiadla:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawisza0
w polsce jeszcze jest glupia atmosfera przy porodzie,kobiety rodza tak jak im sie kaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×